Komentarze nie związane bezpośrednio z historią choroby znajdują się w => tym wątku <=.
Witam serdecznie
Od trzech miesięcy uważnie czytam forum, które jest dla mnie kopalnią wiedzy. W listopadzie u mojego męża zdiagnozowano drobnokomórkowego raka płuc.
Cyt. wynik TK - 10/2013
W obrębie wnęki prawej stwierdza się ognisko guzowato - węzłowe wielkości 42x40 mm. Zmiana jest dobrze odgraniczona, modeluje rozwidlenie oskrzeli i t. płucnych płatowych nie powodując ich niedrożności, otacza górną gałąż t. płucnej prawej. Pozostały miąższ płuc bez zmian ogniskowych. Jamy opłucnowe wolne. Przytchawiczo po stronie prawej pojedyńcze węzły chłonne 8-12 mm.
Cyt. wynik histopat. Opis mikroskopowy:
Mat.I; 8041/3 T-00002
Rak drobnokomórkowy płuca
Profil immunohistochemiczny: TTF-1 (+), SYN (+), CgA (+), LCA (-).
Mąż jest pacjentem Szpitala Morskiego w Gdyni, po trzech cyklach chemioterapii citoplatyna+etopoztd. W trakcie drugiego cyklu włączono radioterapię w ogólnej dawce 45 Gy, dwa razy dziennie przez 15 dni. Nowotwór okazał się być wrażliwym na chemioterapię, po pierwszym cyku guz zmniejszył się o połowę, takiej informacji udzielił mi lekarz po wykonanym roboczym TK przygotowującym do naświetlań. Docelowo planowane jest ogólnie 4 cykle chemii, następnie profilaktyczne naświetlanie mózgowia, czyli leczenie zgodnie z wytycznymi. MąZ znosi to dzielnie, po naświetlaniach i 2 cyklach chemii wyniki krwi w normie, na pograniczu dolnej granicy, ale w normie, zobaczymy jak będzie po przyjętej trzeciej chemii.
Mam pytanie, a jednocześnie prośbę o objaśnienie mi profilu immunohistochemicznego.
Pozdrawiam gorąco wszystkich uczestników tego bardzo potrzebnego miejsca.
Barbara
W dniu dzisiejszym wykonane zostanie kontrolne TK po trzech cyklach chemii, oraz radioterapii. Z wielkim strachem i jednocześnie nadzieją oczekuję wyniku. Przed nami jeszcze jedna chemia za dwa tygodnie i profilaktyczne naświetlanie mózgowia. Wyniki krwi dobre.
przytoczony powyżej profil immunohistochemiczny potwierdza że jest do drobnokomórkowy rak płuc i pokazują jego neuroendokrynny charakter
ogólnie- jest to rak agresywny i złośliwy
mam nadzieję że mąż pozytywnie zareaguje na zastosowane leczenie i tego Ci życzę.
daj znać o wyniku, oby był pozytywny!
trzymaj się ciepło i nie poddawaj.
mkow1988, mkow1988,
Dziękuję serdecznie za odpowiedż, znam charakter tego nowotworu, przeczytałam już o nim chyba wszystko co było w moim zasięgu, oczywiście dam znać o wynikach leczenia. Jakoś się trzymam i nie mam zamiaru poddawać, choć bywa niezmiernie ciężko.
Pozdrawiam
Basiu, mój tata ma DRP- przeszedł leczenie radiochemioterapię. Równoczesne zastosowanie chemii i naświetlań daje szansę, dużą szansę- mój tata funkcjonuje bardzo dobrze, wrócił do pracy. Powodzenia!
Dziękuję wszystkim za zainteresowanie. Martwię się dziś bardzo, mąż leczony jest w Gdyni , która oddalona jest od naszego miejsca zamieszkania ponad sto kilometrów. Pierwszy wlew chemii mąż miał w listopadzie w naszym mieście. Drugi już w Gdyni, przebywa tam od 2-go grudnia, w trakcie drugiego wlewu włączono radioterapię jak już wcześniej pisałam, a następnie w ubiegłym tygodniu podano trzeci wlew chemii. Niepokoi mnie bardzo zachowanie męża, po trzecim wlewie, który przeszedł dość burzliwie (wymioty, czterostopniowa czkawka) zrobił się bardzo nerwowy, niepodobny w zachowaniu do siebie. Jesteśmy w nieustannym kontakcie telefonicznym, gdyż od tygodnia nie mogłam męża odwiedzić, mam bardzo wysokie ciśnienie, skaczące , to wynik trzymiesięcznego stresu związanego z męża chorobą, walką o jak najszybszą diagnostykę, kursowaniem pociągiem po kilka razy w tygodniu między domem, a Gdynią. Lekarz zalecił mi bezwzględny wypoczynek i zadbanie o siebie, co też staram się robić. Dziś rano po rozmowie z mężem, która była z jego strony w miarę spokojna, dowiedziałam się, że bedzie miał kontrolne TK klatki piersiowej, co mnie trochę zdziwiło, gdyż lekarz w odpowiedzi na zadane mu przeze mnie pytanie o termin kontrolnego TK odpowiedział, że będzie po czwartym cyku chemii. W rozmowie telefonicznej usłyszałam od męża, że było to TK głowy. Dlaczego? Czyżby neurolog obecny podczas ogólnej wizyty lekarskiej i zbadaniu męża zauważył niepokojące symptomy? Bardzo się martwię, chyba jutro pomimo mojego złego samopoczucia wsiądę do pociągu i zbadam sprawę na miejscu, bo telefonicznie to chyba nie uzyskam informacji.
Pozdrawiam
[ Dodano: 2014-01-08, 18:32 ]
Może to głupie co napiszę, ale mąż w rozmowie telefonicznej, którą odbyłam z nim przed chwilką już w miarę wyciszony i spokojny , powiedział mi, że badający go lekarz neurolog powiedział coś o odruchu chomika???????????? co to może być?
Basia2000, moja Mama miala kontrolne TK glowy tez jakos po 3 cyklu ,nie miala zadnych niepokojacych objawow . Lekarka powiedziala , ze jak nie bylo do tej pory to warto zrobic.
odruch chomika .. nie wiem o co moze chodzic ...pewnie ktos zaraz Ci odpisze.
Pozdrawiam.
Dziękuję dziewczyny za wsparcie, dobre wieści, wyniki krwi dobre, TK głowy bez zmian. Moje serce wychodzi dziś do domu, już jest w drodze, nasz przyjaciel po niego pojechał. Zrobimy sobie dziś piękny wieczór, taki romantyczny, wyśmienita kolacja w blasku świec, są dwie okazje, powrót po pięciu tygodniach do domu i moje urodziny.
Pozdrawiam serdecznie i wszystkim życzę zdrowia i samych świątecznych dni w życiu.
Wynki badań krwi po radiochemioterapii
WBC 6.0 , RBC 4,3 ,HGB 12,7 , HCT 37 , PLT 145 , Na 135 , K 3,6 CI 97 , CRP 0,8 , mocznik 23 , kreatynina 1,2 ALAT 11 , ASPAT 13.
Napromienianie obszaru guza wnęki prawej z marginestem, oraz regionalnego układu chłonnego:
3 pola, fotony 15MV, MLC
D=4500 cGy/150 cGy/30 fr 2 x dziennie w p.ref.
Chemioterapia DDP 60mg iv.+VP 200 mg.
W trakcie leczenia obserwowano typowy odczyn popromienny ze strony przełyku I stopień wg CTC. Ze względu na dyskretne objawy neurologiczne po podaniu 3-go cyklu chemioterapii, po konsultacji neurologicznej wykonano TK głowy nie strwierdzając zmian przerzutowych.
Zalecenia
Kontrola w Poradni Onkologicznej celem ewentualnego podania IV cyklu chemioterapii. Po zakończonej chemioterapii wskazane profilaktyczne naświetlania mózgowia.
Proszę o analizę i wskazówki odnośnie dalszego naszego postępowania, na co być czujnym? Nadmieniam, że chory czuje się dość słabo, bardzo się męczy, apetyt nie najlepszy, ale zjada małe porcje kilka razy dziennie pod wspływem moich próśb i nalegań.
Pozdrawiam
Nie dawały mi spokoju te dyskretne objawy neurologiczne napisane w karcie informacyjnej, więc zatelefonowałam do lekarza prowadzącego w Gdyni, którego zaniepokoiła lekko opadnięta górna warga w prawym kąciku, stąd konsultacja neurologiczna i TK głowy, ale przypomniałam sobie, ze kilkanaście lat wstecz mąż miał porażenie nerwu twarzowego i ta lekko opadnięta warga to pozostałość po tej chorobie, trwa to już chyba ok 15 lat, lekarz widocznie wcześniej nie zwrócił na to uwagi, ale jest czujny to dobrze. Mąż słaby,ale co się dziwić jest tydzień po trzecim wlewie chemii i półtorej tygodnia po radioterapii, najchętniej mu się leży, ale zmuszam go do umiarkowanego ruchu po mieszkaniu, słucha się, zjada często małe ilości jedzenia, grzecznie pije trzy razy dzienni siemię lniane, które parzę, trochę żartuje, ogólnie nie jest żle, jak na tak wyczerpujące leczenie. Martwią mnie tylko te wyniki krwi, które są w dolnej granicy normy. W poniedziałek pobiegnę do szpitala w moim mieście do prowadzącej go przed wyjazdem do Gdyni Pani dr onkolog, dopytam co dalej, muszę się przebić przez formalności w poradni onkologicznej, w której nie byliśmy jeszcze , wszystko co się działo do tej pory odbywało się w szpitalu, muszę pozałatwiać wszystko tak od strony formalnej, aby czwarty wlew odbył się w terminie.
Pozdrawiam
Mam wątpliwość i pytanie, które mnie nurtuje, proszę o odpowiedż kiedy po zakończeniu leczenia radiochemicznego powinno być wykonane kontrolne TK, przed moim mężem ostatnia chemioterapia, która odbędzie się za kilka dni.
Pozdrawiam
Basiu,mojemu mężowi Tk zrobiono po trzecim wlewie ,odebrał 6 cykli w listopadzie był ostatni ,teraz bedzie miał TK 28 lutego.Z tego co wiem to zazwyczaj tk robione jest po 3 wlewie.Kochana pogagaj z lekarzem ,który prowadzi męza .
Pozdrawiam .
_________________ Romka.
To nie był czas,to nie była pora.21.o3.2014.
Dzięki Romka
Już wszystko wiem, mamy cudowną prowadzącą lekarkę onkolog, ale i ja starałam się od strony teoretycznej przygotować do walki z chorobą na tyle ile mogłam i umiałam.Pani doktor widząc, że nie musi tłumaczyć mi wszystkiego od podstaw, chętnie udziela odpowiedzi nawet telefonicznie.
No i schody, chemii , ostatniego kursu od jutra nie będzie, leukocyty spadły do 2250, mamy tydzień czekać na wzrost krwinek białych. Do tej pory wszystko przebiegało zgodnie z planem, mam nadzieję, że szpik poradzi sobie, a opóżnienie w ostatnim kursie chemii nie bedzie miało większego znaczenia.
Pozdrawiam
U nas lepiej, leukocyty w ciągu tygodnia podskoczyły do 4200, od jutra ostatni trzydniowy wlew, samopoczucie dobre, apetyt dopisuje, humor też, żyjemy w miarę normalnie.
Pozdrawiam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum