1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Drobnokomórkowy rak płuc - czy to cud ?
Autor Wiadomość
ELLA1 



Dołączyła: 01 Mar 2012
Posty: 104
Pomogła: 3 razy

 #16  Wysłany: 2012-03-07, 21:58  


absenteeism bardzo dziękuję
jutro postaram się zestanować i wkleić wyniki PET
 
ewka1 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 21 Lut 2012
Posty: 2300
Skąd: Wielkopolska
Pomogła: 226 razy

 #17  Wysłany: 2012-03-07, 22:12  


Witaj ELLA. Z tym sokiem z buraków to naprawdę działa.Bynajmniej u mojego taty były dobre skutki picia tego soku.Babcia tarła na tarce a my zawoziłyśmy Tatuśkowi.Trzymajcie się.Życzę powodzenia w dalszym leczeniu!My już niestety nie walczymy.Tato zmarł przed jakimkolwiek leczeniem.Pozdrawiam!

_________________
ewka
 
ELLA1 



Dołączyła: 01 Mar 2012
Posty: 104
Pomogła: 3 razy

 #18  Wysłany: 2012-03-08, 19:21  Wynik PET


Dziękuję wszystkim za dobre rady to forum jest bardzo przyjaznym miejscem
Przepisze teraz co mam na tym wyniku PET:

PET
Rozpoznanie : drobnokomórkowy rak płuca
Problem kliniczny : ocena zasięgu proliferacji przed radioterapią radyklną

Sposób wykonania badania: 18F-FDG w dawce MNq na kilogram masy ciała. Aktywizację przeprowadzono po 60 minutach od podania 18F-FDG. Glikemia przy podaniu znacznika wynosiła 132 mg/dl
Opis badania :
Twarzoczaszka : Prawidłowy obraz PET
Szyja i klatka piersiowa : Prawidłowy obraz PET w tym lokalizacji ICD
Jama brzuszna i miednica : Uwidoczniono symetrycznie podwyższoną aktywność metaboliczną nadnerczy (SUVmax=4,2) oraz podwyższoną aktywnośc metaboliczna śledziony (SUVmax=4,8)
Układ kostny : prawidłowy obraz PET

Wnioski:
W badaniu PET nie uwidoczniono zaburzeń metabolizmu glukozy, które mogłyby sugerować obecność aktywnego procesu rozrostowego lub ognisk procesu zapalnego.
Obraz PET-CT nadnerczy i śledziony w powiązaniu z obrazem klinicznym i danymi z dokumentacji w pierwszej kolejności sugeruje pobudzenie czynnościowe.
UWAGI:
Pacjent przywieziony w stanie średnio-cięzkim z widocznym zasinieniem wokół ust, silnymi dreszczami, temp ciała 40st. Po ogrzaniu, podaniu tlenu i nawodnieniu pacjenta uzyskano ustąpienie dreszczy (co sugeruje,że częściowo byłą to termogeneza drżeniowa), normalizację barwy powłok ciała, poprawę samopoczucia. Podano 500mg paracetamolu p.o
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #19  Wysłany: 2012-03-08, 19:31  


Wszystko wygląda dobrze :)
_________________
 
ELLA1 



Dołączyła: 01 Mar 2012
Posty: 104
Pomogła: 3 razy

 #20  Wysłany: 2012-03-08, 20:22  


:) bardzo się cieszę " wygląda to dobrze" wiele dla mnie znaczy ,jak walczyliśmy z sepsą to lekarze dawali mi niewiele nadzieji ,że uda mu się to pokonać , przez cały tydzień mówili walczymy o życie , może sie uda .... udało się
Dziasiaj dla odmiany sensacje żoładkowe i jak tu się wzmacniać skoro prawie dzisiaj nie jadł , może to od leków , antybiotyk ma brać jeszcxe dwa tygodnie , do tego nestatyna, lacidofil 2-2-0 , multilac 0-0-1 no i oczywiście wszyskie kardiologiczne ... oj dużo tego
 
agnes2121 


Dołączyła: 16 Lis 2011
Posty: 207
Pomogła: 15 razy

 #21  Wysłany: 2012-03-09, 10:43  


ELLA1 napisał/a:
Dziasiaj dla odmiany sensacje żoładkowe i jak tu się wzmacniać skoro prawie dzisiaj nie jadł , może to od leków , antybiotyk ma brać jeszcxe dwa tygodnie
Witaj ELLA1, jakby pojawiła się biegunka, to skonsultujcie to koniecznie z lekarzem. Może byłaby możliwość zmiany antybiotyku z kapsułek na zastrzyki, wtedy nie obciązał by żołądka, tak myślę. Pozdrawiam.aga.
 
ELLA1 



Dołączyła: 01 Mar 2012
Posty: 104
Pomogła: 3 razy

 #22  Wysłany: 2012-03-10, 23:05  


dwa dni w domu i znów szpital :-( , nagle w południe poczuł sie żle , zasłabł, stracił przytomość, tak dziwnie charczał, był po za kontaktem ze trzy minuty, pogotowie przyjechało nawet szybko, zabrali do szpitala, jeszcze w karetce były wymioty, jest teraz na oddziale neurologii, robili TK głowy , zrobili punkcję z kręgosłupa, ale jutro niedziala więc wyniki TK najprędzej w poniedziałek. Jakie to wszystko trudne ....
 
ELLA1 



Dołączyła: 01 Mar 2012
Posty: 104
Pomogła: 3 razy

 #23  Wysłany: 2012-03-13, 08:07  


wczoraj wypisali męża ze szpitala , po badaniach EEG ale wyniku jeszcze nie ma , bo ...nie ma kto opisać, wypis będzie we środę, jeszcze tydzień będzie brał antybiotyki a potem zobaczymy co wymyśli onkologia
Pozdrawiam

[ Komentarz dodany przez Moderatora: absenteeism: 2012-03-13, 08:17 ]
Przeniosłam posta z działu Kciukowego tutaj, bo zawiera istotne informacje dot. leczenia.

 
ewa112 


Dołączyła: 26 Sie 2011
Posty: 21
Pomogła: 1 raz

 #24  Wysłany: 2012-04-06, 21:04  


ELLA1 napisał/a:
Jutro odbieram męża ze szpitala bakterii już nie ma ,ale wyniki nie są najlepsze , niska hemoglobina (te bakterie pewnie jej nie pomogły), teraz będzie musiał trochę do siebie dojść w domku , nie wiem kiedy teraz lekarze zaproponują następną chemie , pierwsza była pod koniec stycznia ,potem przerwa ze względu na sepsę i inne sensacje.
Po pierwszej chemii dobre wieści PET pokazał ,że rak sie narazie wycofał , ale to chyba niedobrze że taka długa przerwa w leczeniu ? Bardzo się martwię


Mojej mamie w niskiej hemoglobinie bardzo pomagało picie soku z buraków,piła,nawet z przymusem,najlepiej samemu go ukisić,mama kisiła taki dzban 5 litrowy ,dodawała duzo czosnku,zawsze wynniki miała dobre przed chemią..nawet pielęgniarka jej mówiła ..pewno duzo było soku z buraków,zastosujcie,to zdrowe i nie zaszkodzi.
_________________
ewa
 
ELLA1 



Dołączyła: 01 Mar 2012
Posty: 104
Pomogła: 3 razy

 #25  Wysłany: 2013-01-18, 21:25  


Dawno nic tu nie pisałam ,ale śledzę to forum na bierząco... nas znów bardzo nie wesoło... od tego czasu jak nic nie pisałam trochę sie podziało...

w marcu konsultacja wCentrum Onkologii w Warszawie, gdzie ordadzono brać więcej chemioterapię bo każda następna mogła męza zabić... były więc naświetlania, które skończyły się 8 czerwca, potem mąż odżył czuł się bardzo dobrze byliśmy na wakacjach niedaleko bo nie chcieliśmy zmieniać klimatu.... pod koniec października przytrafiła się rwa kuszlowa, po paru tygodniach leczenia w centym onkoterapii zrobili TK żeby sprawdzić czy nie ma to podłoża onkologicznego jaka była radość że TK jest dobre... bóle dalej nie przechodziły były coraz mocniejsze, wylądował w szpitalu na neurologii z bardzo złymi wynikami, kreatynina 2,04, CRP 189,4, słaba hemoglobina... zrobili jeszcze raz TK (bez kontrastu, bo kreatynina za wysoka) i tu załamanie opis przybił mnie doszczętnie:

TK:
Przykręgosłupowo po stronie prawej na poziomie L3-L5 widoczna nieregularnie, słabo odgraniczone poszerzenie tkanek miękkich o łącznych wymiarach ok 6,2x3 cm w płaszczyźnie poprzecznej i ok 5,6 cm w wymiarze CC. Podejrzenie wypuklania się zmiany w obręb kanału kręgowego oraz nacieku prawych korzeni nerwowych L3-L4 i L4-L5.
Zmiana przylega bez wyraźnej granicy do prawego mięśnia lędzwiowego większego - podejrzenie nacieku. Cechy destrukcji kostnej prawego wyrostka poprzecznego L4.
Poszerzeniem zarysów tkanek miękkich przykręgosłupowych na wysokości L1 ze zmianami destrukcyjnymi jego prawego wyrostka poprzecznego oraz wklęsłym zarysem blaszek granicznych trzonu L1 co może odpowiadać patologicznej subkompresji.
Dość liczne węzły chłonne w przestrzrni zaotrzewnowej szer do 1,1 cm. obraz budzi podejrzenie zmian w przebiegu rozsianego procesu npl.

[ Dodano: 2013-01-18, 21:45 ]
Całkiem mnie to załamało, co dalej robić... jakie mamy szanse?
Mąż bardzo cierpi nie ma apetytu... właściwie to prawie nie je, ma straszne bule pleców i bardzo boli go żołądek, nasila się jak usiłuje coś zjeść ... Kochani forumowicze co robić?
_________________
Moje Kochane Słoneczko *1960-+23.04.2013
"Nic nie daje większej wiary w życia sens, że na końcu swojej drogi spotkam Cię...."
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #26  Wysłany: 2013-01-18, 22:26  


Mąż przyjmuje leki p/bólowe?
Czy wyniki były konsultowane z Waszym onkologiem?
_________________
 
ELLA1 



Dołączyła: 01 Mar 2012
Posty: 104
Pomogła: 3 razy

 #27  Wysłany: 2013-01-18, 22:54  


tak przyjmuje plastry Durogesic, tramal ,od dziś jesteśmy pod opieką hospicjum domowego, była pielęgniarka podała pyralginę w zastrzyku i tabletkę MST CONTINUS, we wtorek mamy wizytę u onkologa i po rozmowie tel. wiem że prawdpodobnie będzie naświetlony

[ Dodano: 2013-01-18, 22:55 ]
wyniki skonsultujemy we wtorek , bo dopiero wczoraj wyszedł mąż ze szpitala

[ Dodano: 2013-01-19, 12:52 ]
dzisiaj była doktor z hospicjum , mąż ma mdłości i bardzo boli go brzuch , na te mdłości przepisała metoclopramidum , i jeszcze jeden lek przeciw bólowy Trosicam.....najgorzej ,że wogóle nie je , czasem udaje mi się wcisnąć trochę siemienia lnianego z miodem i odrobiną cytryny... jest bardzo słaby
_________________
Moje Kochane Słoneczko *1960-+23.04.2013
"Nic nie daje większej wiary w życia sens, że na końcu swojej drogi spotkam Cię...."
 
ELLA1 



Dołączyła: 01 Mar 2012
Posty: 104
Pomogła: 3 razy

 #28  Wysłany: 2013-01-20, 11:25  


Może jakieś kroplówki by go wzmocniły ????
_________________
Moje Kochane Słoneczko *1960-+23.04.2013
"Nic nie daje większej wiary w życia sens, że na końcu swojej drogi spotkam Cię...."
 
ELLA1 



Dołączyła: 01 Mar 2012
Posty: 104
Pomogła: 3 razy

 #29  Wysłany: 2013-01-21, 11:30  


Jestem bezradna, czy z tym bólem nie mozna sobie poradzić ?
Wczoraj powiedział : ... że chciał by zasnąć i się juz nieobudzić ...., wczesniej mówił ,że chciałby obudzić się zdrowy .....
W domu jeszcze sie trzymam nie chce żeby widział moje łzy , ...najgorsza jest bezradność ...siedzę przy nim trzymam go za rękę i serce mi pęka jak moje słoneczko tak cierpi ...
Mamy juz tyle tych leków przeciw bólowych i nic ......
_________________
Moje Kochane Słoneczko *1960-+23.04.2013
"Nic nie daje większej wiary w życia sens, że na końcu swojej drogi spotkam Cię...."
 
espérance 



Dołączyła: 06 Gru 2012
Posty: 166
Skąd: Bydgoszcz
Pomogła: 19 razy

 #30  Wysłany: 2013-01-21, 11:57  


ELLA1, na tym etapie zaawansowania choroby należy zrobić wszystko, by poprawić komfort życia chorego. Może leki przeciwbólowe są za słabe ? Może należałoby zwiększyć dawkę. Jeśli mąż jest pod opieką hospicjum domowego, przedzwoniłabym i skonsultowała. Być może telefonicznie lekarz poprosi Cię o zwiększenie dawki lub przyjedzie z wizytą. Twój mąż, mimo tej paskudnej choroby, nie powinien cierpieć i trzeba ten ból zminimalizować do minimum... Życzę Tobie wiele siły a mężowi, mimo choroby, jeszcze wielu powodów do radości.
_________________
"Nie bądź burakiem - walcz z płuca rakiem" POPIERAM ----> http://www.mamhakanaraka.pl
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group