gutek,
sprawa pierwsza: ten wątek i temat de facto Cię już nie dotyczy (również statystyki)
ponieważ ostatecznie rozpoznano u Ciebie raka niedrobnokomórkowego. Biologia tego nowotworu jest inna. Jednak leczenie I linii nie było nieprawidłowe: schemat PE stosuje się również w niskozróżnicowanych rakach niedrobnokomórkowych. Chemioterapia II linii będzie (jest) już jednak inna w tym typie raka.
Odnośnie wklejonych historii. Pierwsza odpowiada leczeniu chemioradioterapią ograniczonej postaci drobnokomórkowego raka płuca. Tak jak pisałam, można w ten sposób osiągnąć nawet 30% wyleczeń, zatem historia tego chorego nie jest niczym nadzwyczajnym. Leczenie radykalne po prostu się powiodło, jak w wielu innych przypadkach.
Odnośnie drugiej historii - sporo jest w niej nieścisłości.
Po pierwsze - lekarze nie mogli dać choremu maks. 3 miesięcy życia, ponieważ postać rozległą DRP leczy się dziś z powodzeniem chemioterapią osiągając przeciętny czas przeżycia ok. 7-9 miesięcy (w postaci ograniczonej samodzielna CHTH pozwala na przeżycie przeciętnie 14 miesięczne).
Po wtóre chemioterapia nie trwa 2 lata, a jeśli w drugim roku choroby stosuje się kolejny rzut leczenia chemicznego to leczy się już wznowę, w dużym stopniu już chemiooporną. Na tym etapie "cudowne ozdrowienia" to niestety fikcja. Gdyby takowe ozdrowienie nastąpiło - z całą pewnością zostałoby opisane i udokumentowane jako doniesienie naukowe.