USG tarczycy robiłam jakieś 1,5 roku temu. Było ok. W ciąży miałam robione TSH i wynik też był ok. Nadciśnienia nie mam. Moje najwyższe wyniki to 140/90. Co to cukru, to trudno powiedzieć. W obydwu ciążach miałam cukrzycę ciążową. Po porodzie nie robiłam już poziomu cukru ani testu obciążenia glukozą.
Czy mialas wykonywane badania sluchu ? ( audiomeryczne, elektrochleografia etc ) , badania rownowagi ?
Czesto szumy uszne sa spowodowane zla praca blednika...
Miałam badania audiometryczne. Wyszły bardzo dobrze.
Nie sądzę, by moje dolegliwości były związane z błędnikiem. Ten cytat najlepiej obrazuje moje objawy i obawy:
"Zaburzony przepływ krwi przez naczynia krwionośne jest źródłem dźwięku w szumach pochodzenia naczyniowego. Szumy pochodzenia naczyniowego są szumami pulsującymi, zazwyczaj jednostronnymi, o częstości zgodnej z akcją serca. Głośność oraz częstość szumów pochodzenia naczyniowego wzrasta w czasie wysiłku fizycznego. Do patologii mogących manifestować się szumami usznymi pochodzenia naczyniowego zaliczamy przetoki tętniczo-żylne, tętniczo-tętnicze, zmiany miażdżycowe bądź też wysoko położoną opuszkę żyły szyjnej. Przyczynami szumów usznych mogą też być guzy wewnątrzczaszkowe (kłębczaki, naczyniaki, tętniaki, oponiaki)".
Nie mam szczególnie stresującej pracy, mam kochającą wspierającą rodzinę, nie odczuwam przyjemności w wyszukiwaniu sobie chorób. Pulsowanie w uchu pojawiło się nagle. Co kilka miesięcy, kiedy dolegliwości po raz kolejny się nasilały, usiłowałam dotrzeć do ich źródła poprzez wizyty u lekarzy. Owszem mój stan psychiczny obecnie nie jest najlepszy. Brak możliwości ustalenia przyczyny moich dolegliwości powoduje, że nastrój mam nie najlepszy. Nie oznacza to jednak, że moje dolegliwości mają podłoże emocjonalne.
Wiem też, że to forum nie jest najlepszym miejscem to diagnostyki. Macie dużo gorsze problemy od moich. Lekceważenie moich dolegliwości przez lekarzy powoduje, że pytam, szukam i owszem pomału, z braku konkretów, wariuję.
Ale masz nie wyjaśnioną sprawę z cukrzycą, zmiany w naczyniach zwłaszcza drobnych mogą być nawet w młodym wieku. Diagnostyka nie do pozazdroszczenia. Nie pomyślałaś, że nowotwór dałby przez ten czas jakieś bardziej jednoznaczne sygnały, nie byłoby cofania się objawów? Może jednak wejdź na Instytut Fizjologii i Patologii Słuchu poczytaj, zapisz się (kolejki duże) i poczekaj na profesjonalną diagnostykę.
w rezonansie masz opis - masywne zacienienie zatoki klinowej ...
Czy przypadkiem nie masz przewleklego stanu zapalnego w zatokach ?Zacienienie w obrazie MR to sugeruje . Chore zatoki moga powodowac szumy uszne .
Skonsultuj to z dobrym lekarzem laryngologiem
Ale masz nie wyjaśnioną sprawę z cukrzycą, zmiany w naczyniach zwłaszcza drobnych mogą być nawet w młodym wieku. Diagnostyka nie do pozazdroszczenia. Nie pomyślałaś, że nowotwór dałby przez ten czas jakieś bardziej jednoznaczne sygnały, nie byłoby cofania się objawów? Może jednak wejdź na Instytut Fizjologii i Patologii Słuchu poczytaj, zapisz się (kolejki duże) i poczekaj na profesjonalną diagnostykę.
Jutro idę do tego lekarza, co to mi ostatni laryngolog poradził. No bo w końcu: "takie czasy". W weekend zrobię test obciążenia glukozą. W tygodniu nie dam rady, bo to trwa z 2,5 godziny. W kolejce do Instytutu wirtualnie stoję od trzech miesięcy. Nie wiem ile jeszcze będą musiała czekać, a dolegliwości są na tyle uciążliwe, że nie mogę bezczynnie siedzieć. GABA dzięki, ze się odezwałaś, jakoś mi tak lżej po Twoim poście...
[ Dodano: 2011-10-10, 08:47 ]
iwka3219 napisał/a:
w rezonansie masz opis - masywne zacienienie zatoki klinowej ...
Czy przypadkiem nie masz przewleklego stanu zapalnego w zatokach ?Zacienienie w obrazie MR to sugeruje . Chore zatoki moga powodowac szumy uszne .
Problemy z zatokami zaczęły mi się jakieś 9 miesięcy temu. Miesiąc przed porodem miałam bardzo silne bóle głowy, nie mogłam się schylać - klasyczne objawy. Podejrzewam, że przez to też przedwcześnie urodziłam synka. Bóle trwały jeszcze miesiąc po porodzie i nagle ustały. Sytuacja powtórzyła sie jeszcze ze dwa razy (przez tydzień bolała mnie głowa). Faktycznie często pulsowanie odczuwam w głowie aż do kości nosowej. Czy za mój stan zdrowia mogą być odpowiedzialne zatoki? Pulsowanie mam od 4 lat, a objawy zapalenia zatok od paru miesięcy. Pojawienie się kolejnego problemu w obrębie głowy tylko mnie utwierdziło w tym, że to coś złego.
Zatoka klinowa, jest najmniej poznana zatoka , jest bardzo trudna diagnostycznie, ze wzgledu na polozenie. ( powiedzmy tuz pomiedzy nosem a kacikami wew. oka )
Bol glowy , jest bardzo charakterystyczny dla zapalenia zatok, w tym zatoki klinowej.
Do tego moga dochodzic - szumy uszne, pulsownie, zapalenia spojowek,lazawienie, wrazenie ucisku, rozpierania w czole i kolo uszu , szyi, przewlekly katar, kichanie , stany podgoraczkowe.. i wiele innych .
Zatoki leczy sie dosc trudno, szczegolnie klinowa. Najczesciej jest to dosc dluga antybiotykoterapia, czasami wspomagana sterydami lub zabiegiem chirurgicznym.
Nie zawsze brak objawow, swiadczy o braku problemu z zatokami.
Czesto taki stan przewlekly w zatokach jest bezobjawowy, lub bardzo skapoobjawowy, az do nasilenia dolegliwosci
Z wlasnego doswiadczenia wiem, jak zatoki potrafia nabroic w naszym organizmie.
Jezeli lekarz widzial opis MR , zmienilabym lekarza, albo poprosila o wyjasnienie i dalsza diagnostyke.
Na Twoim miejscu , udalbym sie do naprawde dobrego lekarza laryngologa.
Jezeli lekarz widzial opis MR , zmienilabym lekarza, albo poprosila o wyjasnienie i dalsza diagnostyke.
Na Twoim miejscu , udalbym sie do naprawde dobrego lekarza laryngologa.
Lekarz widział oczywiście wynik, bez tego nie dostałabym opisu. Na moje pytanie co oznacza masywne zacienienie zatoki klinowej powiedział mi, że cytuję "tzn. że jest gruba błona". Tak na prawdę, to chciał się mnie pozbyć, bo widział, że należałoby zrobić jeszcze kilka badań, drogich badań. Idę jutro do 5 laryngologa i mam nadzieję, że masz rację i to "tylko" zatoki. Aczkolwiek w moim przypadku antybiotykoterapia nie jest teraz możliwa, bo dzieć ciągnie ze mnie mleko.
Powiem tak , ja wedrowalam od laryngologa do alergologa, pulmonologa, internisty chyba 2 lata. Kazdy mial inna koncepcje i inna metode leczenia.
Bylam wykonczona, ale sie zaparlam i w koncu jednemu powiedzialam, ze ja juz nie bede nigdzie chodzic ( a bylo tak ze 2 tyg zwolnienia, 2 tyg w pracy i tak na okretke )
I ze nie wyjde jesli nie otrzymam konkretnych skierowan lub formalnego wyjesniania dlaczego kazdy lekarz ma inna koncepcje leczenia mnie.
Od tej pory jestem dosc stanowcza i nieustepliwa jesli chodzi o zdrowie ( naleze do tej grupy pacjentow, ktorzy sie wyklocaja z usmiechem na twarzy )
Ty tez nie ustepuj i pytaj, draz i nieustepuj - chodzi o Twoje zdrowie I daj znac co powie ta 5 glowa
Sciskam
Iwona
P.s Ten cien to rzeczywiscie moze byc przerost blony sluzowej , tylko taki przerost przewaznie spowodowany jest przewleklym stanem zapalnym
Od kilku mam dolegliwości w postaci pulsującego szumu w lewym uchu. Neurolog
skierował na TK mózgu.
[ Dodano: 2011-10-26, 12:44 ]
przepraszam za błędy,ale piszę z klawiatury ekranowej,
bo moja ;padła;
Uzupełnię tylko,że w lipcu ub.roku wycięto mi guza
"Obraz przy korelacji z danymi klinicznymi
przemawia za:
Naevus pigmentosus compositus dysplasticus irritans
Excisio completa
Kontrola w Ośrodku Operującym
Konsultacja w IO w razie potrzeby."
Mam nadzieję,że te wyniki nie mają z guzem nic wspólnego.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum