Frambuesa, bardzo mi przykro z powodu śmierci cioci.
Nie wyrzucajcie sobie, że oddaliście ciocię na oddział opieki paliatywnej. Rozumiem wasz dylemat doskonale. My też nie byliśmy w stanie zapewnić mamie w domu takiej opieki, jakiej potrzebowała...
Mam nadzieję, że mogliście być.
Dziękuje wam za wsparcie za informację które mi dawaliście,bardzo dziękuje za wszystko.
Ciocia w hospicjum od 2 tygodni były lepsze i gorsze dni,raz wydusiła z siebie chociaż jedno słowo,na drugi dzień niemówiła nic,cieszyliśmy się gdy zamiast diety papkowatej dostala chleb a na obiad ziemniaki to już było dla nas coś!:( nadzieja,ze jest lepiej.
W środę kuzynka pojechała ciocia była przywiązana i miała sonde przez nos.Miała problemy z oddychaniem i niechciała nawet pić.Od tej pory kontakt z nią urwał się.
Ciocia zmarła w piątek a kuzynka w czwartek wieczorem szepnela jej na ucho:kocham Cię i ciocia popłakała się i pokiwała na pozegnanie,zmarła o 3 w nocy.
Wiemy ze nie dali bysmy jej takiej opieki w domu,że odeszla by szybciej,dalismy jej te 2 miesiace,kzdy z naszej najblizszej rodziny był u niej chociaz raz.
Jutro jest pogrzeb,musimy godnie ją pożegnać i teraz wspierać Anię.
Dziękuje jeszcze raz ze znalazłam tutaj tak życzliwych ludzi.
Dzięlkuje każdemu z osobna:(
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum