Dzis zapisłam sie do naszego hospicjum jako wspomagająca moja pani którta kiedys moją mame przyjmowała cały czas miała kontakt ze mna ,starałam sie pomagac o tego czasu ale to była tylko i wyłacznie pomoc finansowa(bo u nas hspicjum jest naprawde ok)
Boje sie nie wiem czy podołam juz od 2 lat i tak na swoj sposób udzielam sie u nas i staram sie załatwic wiele badań własnie ludziom ktorzy musza niemiłosiernie długo czekac bo znam dziewczyny z przchodni
ale dla innych sa to terminy ............wow
Niewiem czy dam sobie rade ale może choc jednej osobie uda mi sie pomóc to i tak sie bede czieszyc