1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Otwarty przez: MisiekW
2016-07-29, 14:40
Chłoniak mózgu
Autor Wiadomość
Alfarometka 


Dołączyła: 24 Lip 2016
Posty: 2

 #1  Wysłany: 2016-07-25, 13:57  Chłoniak mózgu


Witam wszyskich serdecznie, chociaż nie chciałam sie tutaj znależć.
Dziękuję za możliwość zdobycia wiedzy na temat nowotworów, a szczególnie tego, który dotknął moja mamę (71 lat).Moje oczekiwania? Rozwiać wątpliwości, co do dalszych kroków.

Historia choroby: od stycznia zawroty głowy, spadek aktywności, wagi... Pod koniec kwietnia gwałtowne zmiany zachowania, mama przestała jeść, pić, brać leki. Do tej pory kobieta energiczna i pełna poświęcenia dla innych stała się apatyczna, słaba. A my tego nie zauważyliśmy od razu :-( w maju omdlenie i w efekcie pobyt na neurologii.

Tam wstępne rozpoznanie (TK i MRI) - Gwiazdziak anaplastyczny lub chłoniak, zajęte płaty czołowe.
Potem biopsja, dlugie i nerwowe oczekiwanie na wynik i 20 czerwca już wiedzieliśmy: chłoniak.

Szczerze mówiąc, trochę ucieszyłam się, bo szczęście w nieszczęściu, ale chłoniaka można próbować leczyć. Już w kilka dni pózniej pobyt na hematologii i pierwsza chemia. Nadzieja. Mama znosiła ją nieżle, ale niewiele piła, pojawiło sie zakażenie jamy ustnej, biegunka... I Odstąpiono od 2.częsci leczenia.
Termin następnej hospitalizacji - 8 sierpnia. Powodem był ciężki stan ogólny, niedowład prawostronny, powikłania. Mama weszła o własnych siłach na oddział hematologiczny, ale po ponad 2 tygodniach wyszła już leżąca, niewładna.
Poradzono nam pomoc hospicjum. Prawie natychmiast po powrocie do domu (załatwiliśmy łóżko, pampersy...) biegunka, senność, brak apetytu, łaknienia. Nasilało się z godziny na godzinę. Walczyliśmy z biegunka od czwartku do niedzieli.
W niedziele wezwaliśmy pogotowie. Mama była już odwodniona, cukier ponad 370... Na izbie przyjęć nie potrafi oznaczyć mamie ciśnienia. Lekarz dyżurny powiedziała nam - wstrząs, jest bardzo źle. To było jak w złym śnie. Już żegnaliśmy się z mamą. Przyjęli ją na oddział. Rano szczególne środki ostrożności - okazało się, że bakterią odpowiedzialną za potworna biegunkę jest znana szpitalna menda - Clostridium difficile. Włączono antybiotyki. Do tego doszło zakażenie dróg moczowych, niskie ciśnienie (80-90/70). Mama oddawała niewiele moczu (na dobę do 500 ml ciemnego, z paprochami jakimiś). Właściwie od tygodnia głownie śpi. Czasem można z nią porozmawiać, ale jest bardzo słaba, je niewiele, trochę pije. Jesteśmy z nią w szpitalu na stałe do późnego wieczora, a potem od rana. Wczoraj zmniejszyła się znacząco liczba stolców (3-4 na dobę). Mama dziś więcej oddaje moczu już ponad 1,5 litra). Ale dalej śpiąca, bardzo dużo, choć więcej je, pije. Cukier się unormował. Ciśnienie też. Problem z wapniem, potasem, białkiem.
Jest też jakiś problem z oddychaniem, świszcze w oskrzelach... Dziś dramatycznie niskie płytki 25 tys.

Dlaczego to piszę? Bo mamy termin kolejnej chemii, chyba już nierealny.
Mam nadzieję, że moja wypowiedz jest względnie logiczna i wyczerpująca. Dodaje wyniki po ostatnim pobycie mamy na oddziale hematologicznymi i wynik biopsji.
Jeśli ktoś może mi uporządkować myśli... Jestem w totalnej rozsypce...



image.jpeg
Pobierz Plik ściągnięto 2416 raz(y) 82,49 KB

 
Alfarometka 


Dołączyła: 24 Lip 2016
Posty: 2

 #2  Wysłany: 2016-07-29, 13:23  


Proszę wybaczyć brak zapowiedzianych informacji, wyników. Ale sytuacja się dramatycznie zmieniała.

Moja mama zmarła. Chłoniak oun jednak jest potężnym wrogiem. Wątek zamykam, zanim się rozpoczął
 
babinka 


Dołączyła: 08 Gru 2014
Posty: 306
Pomogła: 21 razy

 #3  Wysłany: 2016-07-29, 16:10  


Przyjmij serdeczne wyrazy współczucia. ::rose::
_________________
babinka
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #4  Wysłany: 2016-07-29, 16:50  


Alfarometka,

Przyjmij wyrazy współczucia ::rose::
Choroby onkologiczne są trudnymi przeciwnikami i ciężko z nimi wygrać, bardzo mi przykro, że wszystko tak szybko się potoczyło.
 
betsi 



Dołączyła: 03 Sty 2013
Posty: 1068
Pomogła: 107 razy

 #5  Wysłany: 2016-07-29, 21:30  


::rose::
 
a_skowro 


Dołączyła: 07 Sty 2012
Posty: 262
Pomogła: 4 razy

 #6  Wysłany: 2016-07-30, 19:56  


wyrazy współczucia
 
Ewa52 


Dołączyła: 14 Paź 2015
Posty: 843
Pomogła: 16 razy

 #7  Wysłany: 2016-07-30, 21:15  


Przyjmij prosze wyrazy wspolczucia ::rose::
 
marko1 


Dołączył: 21 Gru 2013
Posty: 252
Pomógł: 61 razy

 #8  Wysłany: 2016-08-01, 09:09  


Przyjmij wyrazy współczucia ::rose::
_________________
Boże, użycz mi pogody ducha. Abym godził się z tym, czego nie mogę zmienić. Odwagi, abym zmieniał to co mogę zmienić.
I mądrości, abym odróżniał jedno od drugiego.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group