Witam i napiszę co u nas.
Mama jest dwa tygodnie po pierwszej chemii.Pierwsze trzy dni była mniej aktywna ponieważ czuła się słabo i często odpoczywała.
Piątego dnia trafiła na SOR z powodu wysokiego tętna.Zmieniliśmy kardiologa, który zmienił lekarstwa i
dawkowanie i póki co czuje się bardzo dobrze, ciśnienie i tętno w normie
(oby tak zostało )
W poniedziałek 23.04. mama ma wizytę u innego chirurga w związku z tarczycycą zobaczymy co postanowi.Boje się, że dzieje się coś złego bo boli ją bark i ma problem podnieść rękę do góry (naczytałam się, że tarczyca daje przerzuty do kości )
Wczoraj w nocy miała silne bóle brzucha.
Czy przy braniu chemii mogą się zdarzyć takie bóle? Przypomnę, że mama ma duży pakiet powiększonych węzłów chłonnych w jamie brzusznej.
We wtorek mama ma kontrolną morfologię i wizytę u hematologa jak będzie wszystko w normie to druga chemia w środę.Oby wszystko szło zgodnie z planem.
Jak będę coś więcej wiedziała to napiszę
Pozdrawiam