Dzień dobry.
Mam 35 lat. 1 dziecko, 1 poronienie (łyżeczkowanie w 2013r.).
W zeszłym roku, od sierpnia miałam w środku cyklu czekoladowe upławy.
Zrobiłam Ca-125 wynik wyszedł 102,90U/ml.
Nastepnie ROMA :
HE4 50,3pmol/l (0,00-60,5)
CA-125 66.86 U/ml (0,00-35)
Wartość prawdopodobieństwa 8,23%
ROMA- przed menopauzą >11,4% wysokie ryzyko wystąpienia raka jajnika
po menopauzie >29,9% wysokie ryzyko wystapienia raka jajnika
Wyniki robiłam w diagnostyce
Ginekolog stwierdził, że to endometrioza i zalecił zoladex . Wzięłam 3 zastrzyki. Kontrola ROMA
(w lutym 2015) HE4 40,5 pmol/l
CA-125 24,45 U/ml, wartość prawdopo 4,78%
Ginekolog kazał odstawić zastrzyki. Dostałam miesiączkę, powrócił ból brzucha i jajnika.
Zlecił kolejną ROMA (maj 2015r.) HE4 59,1pmol/l
CA-125 49,21 U/ml
wartośc prawdopodo 11,43%.
Skierował mnie do szpitala na badania.
Tam powtórzyli ROME, która wyszła w normie HE4 39,56 pmol/l, CA-125 45,86 U/ml wartośc prawdopo 4,7% .
Zrobili badani jeszcze
estradiol 62,50 pg/ml
alfa fetoproteina 1,14 ng/mL
antygen karcinoembrinalny 0,80 ng/mL
usg :trzon macicy tyłozgięty, powiększony, kulisty o wymiarach 70X50mm
endometrium 11mm na przedniej ścianie mięśniak o wymiarach 16x12mm.
Jajnik prawy ze zmianą o średnicy 18mm.
Jajnik lewy z drobnymi pęcherzykami w całości o wym 32x16mm ( w trakcie wizyty w szpitalu byłam w 28 dniu cyklu).
Wypisali do domu.
Kazali obserwować-robić kontrolne usg.
Mój ginekolog przepisał mi tab antykoncepcyjne, leczące endometriozę i pobrał cytologię.
Wynik wyszedł zmiany odczynowe związane z zapaleniem, łacznie ze zmianami reparacyjnymi.
Dzwoniłam do mojego ginekologa, kazał czekać na miesiączkę a później przyjść na dalszą diagnostykę:(
Jestem zalamana.
Mowiono mi , że to wszystko jest spowodowane endometriozą, żebym się nie martwiła, a tu znowu cytologia zła.
Nie wiem co mam o tym wszystkim juz myśleć. Czy postepowanie mojego lekarza gin jest właściwe.
Ja myslę, że chyba lepiej by byo by zajrzeli do środka, pobrali wyninek z jajnika, zbadali co to, ale Gin upier się, że to niepotrzebne.:(((
przy endometriozie wyniki markerów mogą wykraczać poza normę
cytologia, jeżeli tylko wyszedł stan zapalny, również jest bez tragedii
Natomiast lekarz, skoro chce szukać wirusa onkogennego, czyli HPV, może zlecić wykonanie badania na jego obecność. Możesz go również wykonać sama u lekarza prywatnie, koszt to około 180zł
_________________ Omnia tempus habent
Mamcia 03.07.1955 - 14.12.2015
mufaso83 dziękuję na odpowiedź
Mój gin tez powiedział mi, że przy endo markery skaczą. Tylko, że martwi mnie te "zmiana" na jajniku prawym. Czy to normalne, żeby zostawić ją do obserwacji?? Gin twierdzi, że ma ona związek z endometriozą. Ale endometriozy nie mam zdiagnozowanej po laparoskopii, czy innym zabiegu tylko z obrazu usg i markerów. Czyli też właściwie nie jestem pewna czy to na 100% endo.
Dziwi mnie również wynik cytologii, ponieważ w październiku 2014r. robiłam i było wszystko ok. A już w maju 2015r. wyszedł taki wynik jak wyżej z zaleceniami do dalszej diagnostyki. Dodam jeszcze, że mam bardzo obfite miesiączki. Ostatnia była wręcz chlustająca
Leczę się w Poznaniu na Polnej.
Magda, jeśli masz jakieś wątpliwości co do lekarza, który się Tobą zajmuje. Konsultuj. Ja nie mam dobrego zdania o lekarzach z Polnej. Kilka babeczek od nich uciekło...
dziękuję lilith.p
Jestem umówiona na konsultację do innego gin, ale dopiero na 07 07. Wezmę wszystkie wyniki badań i poproszę o zdanie na ten temat. Do tej pory dioagnozy 2 lekarzy się pokrywają, zobaczymy co powie 3.
Czytając wypowiedzi i historie osób z tego formu zaczynam się bardzo bać. Ponieważ piszą, że czasami nawet tygodnie są ważne, by choróbsko nie rozeszło się na organizm. A ja od grudnia 2014 nie wiem dokładnie co mi jest. I nawet leczenie prywatnie nie przyspiesza niczego.
stany zapalne często występują, nawet bez objawów. Nawet ja ostatnio miałam identyczny wynik cytologii bez objawów. Lekarz zlecił posiew, wyszedł ok, powtórzono cytologię i wyszła w porządku.
Może zacznij faktycznie od zrobienia posiewu
Potem powtórz cytologię, jeśli w posiewie nic nie wyjdzie
a endometriozę i cystę ja bym dodatkowo konsutowała z DOBRYM lekarzem, pracującym na nowszym aparacie usg
_________________ Omnia tempus habent
Mamcia 03.07.1955 - 14.12.2015
Magda, w środy można dostać się na konsultacje do prof. Wicherka w bydgoskim CO. Wystarczy zabrać dokumenty. Kartę można założyć telefonicznie i przyjechać w środę rano, najlepiej przed 8 być w CO. Rejestrujesz się na konsylium. Idziesz pod pokój 79, oddajesz asystentce historię choroby i czekasz aż zostaniesz wezwana.
[ Dodano: 2015-06-21, 16:50 ]
W samym Poznaniu super opinie ma Prof. Markowska.
mufaso83
miałam pobierany wymaz na posiew jednocześnie przy cytologii i posiew wyszedł ok, a cytologia tak jak pisałam wyżej.
Tak sobie myślę, że może to jakaś pomyłka , skoro u Ciebie też tak było i okazało się, że jadnak jest wszystko ok:) Jejku nie mogę doczekać się wizyty...
lilith.p dziękuję:)
Dostałam dziś wiadomość od mojego gin
mam HPV typ 35
Wizytę mam w piatek. Przez tel powiedział mi tylko tyle, że będziemy obserwować
Czytałam, że kolposkopia powinna być zrobiona. Będę się upierać, by mnie skierował na te badanie.
Czy mój guz na jajniku ma jakikolwiek związek z tym wirusem??
Ryczeć mi się chce, bo czytając inf w necie i sugerując się tym kto jest w grupie zagrożonej zarażeniem wirusem, ni w ząb nie wpisuję się w nią.
Nie palę,
rodziłam 1
współżycie rozpoczęłam po 20r.ż.
odkąd współżyję mam tego samego parntera!!!
jedyne co -to miałam mirene przez 5 lat
Proszę o pomoc!!!
rozumiem Twoje obawy
wirus HPV wywołuje raka szyjki macicy, nie jajnika
badanie powinnaś mieć zrobione. Czystym przykładem jestem ja, mi cytologia wychodziła ok, a po kolposkopii okazało się, że jednak coś się dzieje. Pobrano wycinki i tu nagle CIN 3, gdzie cytologię miałam 2. Dlatego, skoro wyszło, że masz typ onkogenny. Trzeba koniecznie poszerzyć diagnostykę i albo się upieraj na zrobienie na NFZ lub zrób badanie prywatnie (koszt około 200zł) z ewentualną możliwością pobrania wycinków
Zarazić można się na tyle sposobów, że ciężko znaleźć winnego
http://www.kolposkopia.co...l_straszny.html https://synevo.pl/dla-lekarzy/baza-wiedzy/wirus-hpv-human-papillomavirus-ludzki-wirus-brodawczaka/
_________________ Omnia tempus habent
Mamcia 03.07.1955 - 14.12.2015
do patomorfolog z CO
w opisie USG jest "zmiana", ale lekarze mówiąc o niej używają określenia "guz"
może i panikuję........nie wiem
ale na pewno cholernie się boję
do mufaso83
dziękuję za informację
tak , będę się upierać nad kolposkopią
czy TY też masz wirusa i on był wskazaniem do kolposkopii?
proszę napisz jakie było postępowanie lekarza po zdiagnozowaniu u Ciebie choroby?
ja miałam badanie na obecność HPV po konizacji szyjki, wtedy już został usunięty dzięki zabiegowi. Natomiast zaszczepiłam się
Mój lekarz mówił, że przy HPV (gdyby wyszedł po konizacji) kolposkopia byłaby co pół roku z racji podwyższonego ryzyka. Jednak, czy każdy lekarz ma takie zasady? Teoretycznie można obserwować tylko gołym okiem jednak moim osobistym zdaniem jest ciężko. Tym bardziej, że przy tym badaniu szyjka jest poddana dzianiu kwasu octowego (który powoduje delikatne zbielenie nieprawidłowego nabłonka) a następnie lekarz ogląda szujkę kolposkopem z powiększeniem.
_________________ Omnia tempus habent
Mamcia 03.07.1955 - 14.12.2015
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum