1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Wyrzuty sumienia
Autor Wiadomość
Zoja 62 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 05 Sie 2010
Posty: 1156
Skąd: Śląsk
Pomogła: 206 razy

 #16  Wysłany: 2013-03-02, 16:45  


Paweł, nie chciałam nikogo urazić, czegoś nie doczytałam. Moje dziecko w tym roku kończy 40 lat ale nadal jest dla mnie dzieckiem.
7 lat temu zmarła moja młodsza siostra ( miała 53 lata ) chorowała raptem 6 tygodni. To co przeszłam, to był koszmar i właśnie to uczucie - czy na pewno zrobiłam wszystko co można.
Popadłam w depresję, nie moglam patrze na lekarzy, na szpital.
Aż był taki moment, że dotarło do mnie, że czasu nie cofnę i nic nie zmienię. Powyciągałam albumy ze zdjęciami siostry, zaczęłam sobie przypominać chwile, które spędziłyśmy razem i nie wiem kiedy, płacz przeszedł w śmiech. Teraz nadal siostra jest w mojej pamięci ale tej dobrej, chorobę wymazalam, nie chcę pamiętać.
Ale to jest moje podejście, każdy z nas jest inny, ma inną wrażliwość i prawo do przeżywania po swojemu.
Jeszcze raz przepraszam, jeśli komuś sprawiłam przykrość.
_________________
Człowiek potyka się o kretowiska, nie o góry.
 
kretka83 


Dołączyła: 07 Gru 2009
Posty: 311
Skąd: Łódź
Pomogła: 20 razy

 #17  Wysłany: 2013-03-02, 19:10  


Bardzo podoba mi się wypowiedź Luiki. Wszystkie emocje są OK, życie jest pełne odcieni, więc równie uzasadniony jest śmiech, jak płacz.
Odmawiać prawa do łez komuś, kto stracił bliskiego - przedwcześnie, w cierpieniach - byłoby nieludzkie.
Oczywiście dać się zalać rozpaczy i wyrzutom sumienia, i nie móc się podnieść - to już wymaga pomocy specjalisty. Ale trochę łez i trudnych wspomnień jest po stracie bliskiej osoby czymś absolutnie naturalnym i potrzebnym.
_________________
Dziękuję za wszystko, Tatusiu [*]
 
pajch 


Dołączył: 30 Paź 2011
Posty: 67
Skąd: Poznań
Pomógł: 8 razy

 #18  Wysłany: 2013-03-02, 20:16  


Ależ
Zoja 62 napisał/a:
Paweł, nie chciałam nikogo urazić

Ależ nie uraziłaś. W gruncie rzeczy z naszej dyskusji można wywnioskować, że generalnie mamy tutaj wszyscy w dużej części podobne zdanie.
Zoja 62 napisał/a:
Aż był taki moment, że dotarło do mnie, że czasu nie cofnę i nic nie zmienię

Czas jaki upływa do chwili tego "momentu" o którym wspominasz może być zarówno krótki jak i długi. W dużej mierze zależy to od traumy jaką się przeszło i tej naszej wewnętrznej "twardości". W pewnym uproszczeniu inaczej będziemy przeżywać żałobę po zmarłym rodzicu, inaczej po żonie, mężu, siostrze a jeszcze inaczej po własnym dziecku. Wynika to z dość prostego faktu, że miłość która definiuje relacje pomiędzy rodzicem a dzieckiem i dzieckiem a rodzicem, czy też bratem i siostrą jest w każdym z tych przypadków inna. Dla przykładu jak się ma dwoje dzieci to raczej każde się kocha tak samo mocno i nie specjalnie da się to dzielić na pół. W przypadku miłości dziecka (i to dorsłego) do np ojca to będzie zupełnie inna miłość. Dlatego też akceptacja po stracie będzie trudniejsza lub łatwiejsza do przyjęcia. Choć słowo "łatwiejsza" jest być może niestosowne.
_________________
Paweł
 
welcometohell 


Dołączył: 12 Wrz 2016
Posty: 3

 #19  Wysłany: 2016-09-17, 00:51  Wyrzuty sumienia gorsze niż sama walka z rakiem


Odkopuję temat bo wg mnie poradzenie sobie z wyrzutami po utracie kogoś bliskiego ma kluczowe znaczenie w procesie powrotu do normalnego życia.

Mam wyrzuty, że bardziej nie kontrolowałem zdrowia mojej Mamy mieszkając 400km od niej a ona od kilku lat zatajała przede mną różne wyniki badań, kolejne problemy. Nie chciała mi dokładać problemów do moich rodzinnych, zawodowych.
_________________
30/08/2016 odeszła moja Mama (72)
Przegraliśmy 7-miesięczną batalię z IBC (naciekającym rakiem zapalnym piersi)
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group