1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Proszę o interpretacje diagnozy
Autor Wiadomość
lukaszpromyk 


Dołączył: 13 Gru 2017
Posty: 3

 #1  Wysłany: 2017-12-13, 17:44  Proszę o interpretacje diagnozy


Dzień dobry, moja mama lat 56 od ok pół roku czuła się źle, ogólne osłabienie, szybko się męczyła, mało energii w tym czasie schudła z 95 kg do 78 kg.. chodziła do lekarzy jednak wszystkie wyniki były w normie.. nikt nie potrafił postawić żadnej diagnozy.. z 2 miesiące temu była na badaniu guza tarczycy (ma go już z 40 lat) w celu sprawdzenia czy to może z tego - lekarz stwierdził że ma powiększone obustronnie węzły chłonne na szyji a guz na tarczycy nie jest szkodliwy, zrobił biopsje cienkoigłową z węzłów chłonnych.. wyniki podaje w załączniku. Następnie inny lekarz onkolog juz ze szpitala na podstawie tych wyników zlecił zrobienie biopsji z węzłów chłonnych ale już grubo igłowych - po wyniki z 2 biopsji byliśmy dzisiaj na wizycie - usłyszeliśmy tylko tyle że "najprawdopodobniej wiele wskazuje ze jest to rak jajnika" nie dostaliśmy żadnych dokumentów z wyników ( czy tak być powinno?) i zlecono zrobienie rezonanansu magnetycznego jamy brzusznej, miednicy oraz płuc na 21 grudnia, następna wizyta jest na 8 stycznia.. i nie wiem czy znowu nie zlecą jakiś badań i minie następny miesiąc aż mama mi się wykończy nie doczekając żadnego leczenia :( Proszę was drodzy forumowicze o ocenę czy to zawsze tak długo trwa? Jak widać z 1 biopsji mama ma raka złośliwego. Czuje się coraz gorzej, gdy piszę tego posta zwija się z bólu - boli ją gdzieś przy okolicach żołądka, pod żebrami - nie wiem co robić, czuję się bez silny.. Jakie są rokowania jeśli by się potwierdził rak jajników z przeżutami, oraz co można już stwierdzić na podstawie wyniku ze zdjęcia? Dziękuje ja pomoc.



rak 2.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 391 raz(y) 195,73 KB

 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #2  Wysłany: 2017-12-13, 18:15  


lukaszpromyk,
Witaj na forum.
Czy oprócz osłabienia i utraty wagi Mama miała jakieś inne dolegliwości?
Czy Mama pali papierosy? Jakie badania robili lekarze w ciągu tego pół roku przed wykonaniem pierwszej biopsji?
Kiedy ostatnio Mama była u ginekologa i kiedy robiła ostatnie rtg płuc oraz mammografię ( lub usg piersi)?
 
lukaszpromyk 


Dołączył: 13 Gru 2017
Posty: 3

 #3  Wysłany: 2017-12-13, 19:12  


Miała bóle brzucha, ucisk w sercu i trudności z oddychaniem, pali paierosy od 30 lat - ale od ok 2 tygodniu przestała palić - musiałem mocnych słow użyć aby w końcu rzuciła.. badania to USG brzucha, krew kilka razy, mocz, gastroskopie, markery na żołądek, RTG płuc, badanie hormonów tarczycy, USG tarczycy, EKG serca - wszystkie te badania wyszły w normie...

U ginekologa była ostatnio w lutym 2017 - wszystko w normie, cytologia 1, RTG płuc w sierpniu tego roku - nic nie wykazało, mammografia we wrześniu 2017 - wszystko w normie, USG piersi w lutym 2017 - wszystko w normie..

Czy według Ciebie/Was po tym badaniu 21 grudnia rezonansie magnetycznym jamy brzusznej, miednicy i płuc będą już wiedziec co za dziadostwo ma moja mama? czy czekają ją kolejne miesiące badań? Mama jest wykończona psychicznie.. że mimo upływającego czasu nie ma dalej konkretnej diagnozy.. mówi że wolała by usłyszeć najgorsze niż żyć w takiej nie wiedzy..

Chcę zrobić wszystko co w mojej mocy żeby jej pomóc ale chyba jedyne co mogę to po prostu być.. i to jest najgorsze..
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #4  Wysłany: 2017-12-13, 19:58  


Myślę, że to nie ma być rezonans tylko tomografia komputerowa. I mam nadzieję, ze pokaże coś co mogło umknąć w innych, mniej czułych badaniach. Głównie myślę o klatce piersiowej/płucach - i ze wzgledu na objawy Mamy, i na nikotynizm i w końcu na przerzuty w węzłach szyjnych. Jeśli Mama nie miala żadnych problemów i dolegliwości ginekologicznych to trudno mi uwierzyć, że mógł się rozwinąć niezauważony rak jajnika ( usg ok) i dać tak dalekie i w mało typowej dla siebie lokalizacji przerzuty.
Badanie z 21 grudnia powinno dać odpowiedź co do lokalizacji guza pierwotnego - będzie można wtedy ustalić konkretnie rodzaj nowotworu.
Można teraz na pewno przebadać wycinki z węzłów szyjnych w innym laboratorium i prosić o dokladne sprawdzenie profilu immunohistochemicznego - szkiełka z preparatami można wypożyczyć z obecnego laboratorium i przekazać do innego. Pytanie, czy w Waszej okolicy jest Centrum Onkologii albo inny duży ośrodek kliniczny? Bo jesli coś badać ponownie to w dużym, doświadczonym ośrodku.
 
lukaszpromyk 


Dołączył: 13 Gru 2017
Posty: 3

 #5  Wysłany: 2017-12-13, 20:26  


Przepraszam być może to ma być tomografia komputerowa, byłem mocno zdenerwowany - pomyliłem nazwy.. dziwne że tych wszystkich badań które i tak trzeba będzie zrobić nie robią naraz tylko wszystko odwleczone w czasie.. a przecież czas tu ma kluczowe znaczenie, missy czy po tym badaniu może skończyć się już diagnoza?? Czy według twojego doświadczenia do końca stycznia może rozpocząć się jakieś leczenie ( jeśli nie będzie tak źle ) mama ma już mocną depresje ze względu na to iż mija pół roku a ona dalej nic nie wie.. z tego co napisałaś to też wynika że jest coś innego niż twierdzi lekarz prowadzący, jeszcze branie probówek żeby zbadać w innym szpitalu :( Nawet tego nie będę jej czytał co napisałaś bo jeszcze bardziej się zdołuje..
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #6  Wysłany: 2017-12-13, 22:02  


lukaszpromyk,
Ja nie jestem lekarzem, nie wiem na co choruje Mama - mogę tylko na podstawie doświadczenia stąd, z forum podejrzewać coś bardziej a coś innego mniej. Dlatego zapytałam Cię o różne aspekty zdrowia Mamy.
Po tomografii diagnoza może być, mam taką nadzieję - ale może być niepełna. I badania dodatkowe będą konieczne.
Absolutnie nie musisz niczego nigdzie dodatkowo badać, to była sugestia mówiąca, że jest taka możliwość w sytuacji gdy chcemy coś robić, działać.
Czy obecne dolegliwości Mamy narastają gwałtownie? Czy widzisz, że stan się szybko ( w ciągu godzin, dnia) pogarsza?
 
LookRoss 


Dołączył: 08 Cze 2016
Posty: 108
Skąd: Warszawa
Pomógł: 4 razy

 #7  Wysłany: 2017-12-14, 11:46  


A może warto pomyśleć o markerach? Można je wykonać dosyć łatwo, koszt nieduży, a wynik może da jakiś zarys do sytuacji.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group