Hey.Moja mama 65 lat,oczywiscie długoletnia palaczka.
Mama miała wykonana diagnostyke w kierunku raka płuc tzn : krew , mocz ,rtg razy 2, TK płuc ,bronchofiberoskopie ( chyba tak sie to pisze ) i jedyna rzecza niepokojaca ktora wyszła to cellulae suspectae z płuczyn płuc.
Choruje na astme, w TK wyszła jedynie rozedma płuc, bronchofiberoskopia ok tak jak i inne badania razem z rtg.
Niewiemy zbytnio co robic ,lekarz skierował mame na dalesza diagnostyke w celu wyjasnienia tych komórek podejrzanych....
Czy mimo iz rtg ,TK i bronchofiberoskopia wyszły ok moze to sugerowac nowotwór??
Dodam jeszcze z mama miała robiona direktoskopie poniewaz na lewym fałdzie głosowym znalezli jakiegos małego guzka, pobrali wycinki i z tego co pamietam okazała sie to zmiana nie nowotworowa. Dokładnie nie pamietam jak było napisane w wyniku ale z tłumaczenia na polski chodziło o jakis postepujacy stan zapalny...
Mame skierowali jeszcze raz na pobranie wycinków aby upewnic sie ze to nie nowotwór,dodam ze miała równierz robione TK szyji z kontrastem ,rtg płuc i te inne badania.
Przepraszam ze tak chaotycznie i zapewne z błedami napisane ale pisze całkowicie zmeczony po pracy itp.
Jezeli chodzi o wyniki wszystkich wczesniejszych badan to moge je przytoczyc szczegółowo.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum