1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Guz w głowie trzustki
Autor Wiadomość
Twinnie 


Dołączyła: 29 Maj 2015
Posty: 6

 #1  Wysłany: 2015-05-29, 11:51  Guz w głowie trzustki


Witam serdecznie,

Trafiłam na to forum szukając rozpaczliwie w sieci jakichkolwiek informacji na temat raka trzustki oraz metod leczenia, liczę bardzo na pomoc bo nie wiem co robić dalej. U mojego Taty (75 lat) podczas badania USG wykryto guz na trzustce, zrobiono też TK i jej opis jest następujący - przesyłam w załączniku.
Na podstawie tego badania TK oraz wyników morfologii (marker CA 19,9 powyżej 2000) jeden z lekarzy (onkolog) zadecydował, że guz jest nieoperacyjny, nie potrzeba biopsji i zadecydował o podaniu chemii, natomiast grupa lekarzy na tzw "kominku" orzekła, że guz jest operacyjny ( o tej opinii poinformował ustnie Tatę lekarz gastroenterolog). Tato w poniedziałek ma się stawić w szpitalu, ale nie wiemy czego się spodziewać - czy mamy kierować się opinią zespołu lekarzy który zaklasyfikowali guz jako operacyjny czy opinię onkologa który mówi o podaniu chemii (nie wiem czy miał wystarczającą ilość danych aby podjąć taką decyzję?) Jadę z Tatą do szpitala i chciałabym dopilnować, aby wszelkie działania były podjęte w jak najlepszym interesie chorego, ale nie wiem jak poruszać się wśród tak sprzecznych komunikatów? Czy operacja jest lepiej rokująca dla pacjenta niż chemia? Bardzo proszę o pomoc, chciałabym pomóc Tacie jak najlepiej i być dla niego wsparciem, ale poruszam się po omacku - nie mam żadnej wiedzy w tym temacie...



Capture.JPG
Pobierz Plik ściągnięto 1787 raz(y) 113,46 KB

 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #2  Wysłany: 2015-05-29, 12:05  


Moim zdaniem z racji rozsiewu wewnątrzotrzewnowego, opisanego w TK, operacja nie ma sensu bo nie da się pacjentowi wyciąć całej otrzewnej by całkowicie usunąć nowotwór.
Natomiast decyduje oczywiście chirurg onkolog, przynajmniej taka konsultacja powinna mieć miejsce.
_________________
 
Twinnie 


Dołączyła: 29 Maj 2015
Posty: 6

 #3  Wysłany: 2015-05-29, 12:48  


Bardzo dziękuję za odpowiedź, zmartwiłam się.... Czy to oznacza że nowotwór jest bardzo zaawansowany? Chciałabym jakoś wesprzeć Tatę i dodać Mu otuchy i sił do walki, ale nie wiem na czym się oprzeć.
 
Twinnie 


Dołączyła: 29 Maj 2015
Posty: 6

 #4  Wysłany: 2015-06-12, 11:31  


Tato został przyjęty do szpitala w poniedziałek 1 czerwca, 2 czerwca miał operację - po otwarciu okazało się że przerzuty są na całej otrzewnej i na jelitach, lekarz nie mógł nawet wykonać zespolenia... Pobrano wycinek guza, czekamy na wyniki oraz decyzję o chemioterapii. Tato jest w domu ale bardzo w złym stanie, nie może jeść, wymiotuje, nie wypróżnia się już od tygodnia - w szpitalu były podane lewatywy i coś się ruszyło ale na powrót jest zastój. Bardzo proszę o radę - co zrobić w takim przypadku, tato chudnie z dnia na dzień bo prawie nie przyjmuje pokarmów, tabletek przeciwbólowych też nie bo zwraca a sam plaster przeciwbólowy nie wystarcza, ma silne bóle. W poniedziałek mamy wizytę u prowadzącego onkologa ale ja dziś boję się, że tato nie dotrzyma do poniedziałku. Co robić? Czy powinnam naciskać aby przyjęli Go do szpitala? Bardzo proszę o radę, jestem zrozpaczona...
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #5  Wysłany: 2015-06-12, 11:48  


Twinnie,

Jak najszybciej załatwcie hospicjum domowe. Jak widzisz, że z tatą się coś złego dzieje możesz zadzwonić po pogotowie, powiedz jak przyjadą, że jest po operacji, może wezmą do szpitala. Tylko musisz się liczyć z tym, że jak jest pacjent onkologiczny to pogotowie jakoś tak nie bardzo jest chętne do zabrania.
Priorytet dla Was to szybko hospicjum.

Pozdrawiam
 
Twinnie 


Dołączyła: 29 Maj 2015
Posty: 6

 #6  Wysłany: 2015-06-12, 11:53  


Marzena66, dziękuję za szybki odzew, jeśli chodzi o hospicjum to jesteśmy już w kontakcie ale lekarz będzie dopiero po niedzieli, a ja się boję, że Tato nie dotrzyma do poniedziałku. Chyba pozostaje Oddział Ratunkowy w weekend, może tam podadzą chociaż kroplówką z lekiem przeciwbólowym, bo doustnie już nic nie może przyjąć...
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #7  Wysłany: 2015-06-12, 12:58  


Twinnie,

Jak zadzwonicie po pogotowie to podadzą leki przeciwbólowe, pomogą ale to pomoc doraźna a Wam potrzebna pomoc na już i nie wiadomo na ile, może bardzo krótko a może trochę potrwa. Stan taty nie jest dobry, przykro mi, choroba bardzo rozsiana więc różnie może być. Jakby coś się działo to oczywiście dzwońcie na pogotowie. A może spróbujcie zadzwonić do hospicjum, skoro już w tym kierunku coś ruszyło i przedstawcie telefonicznie co się złego dzieje, że tatę strasznie boli i nie możecie opanować tego bólu, że strasznie cierpi, może lekarz przyjedzie, może pielęgniarka, trzeba próbować żeby ulżyć. Ja jak prosiłam, że mam stan kryzysowy to przyjechali z hospicjum od razu mimo że jeszcze nie było pierwszej wizyty.

Przykro mi, że i Was to dopadło, dużo sił.
 
Twinnie 


Dołączyła: 29 Maj 2015
Posty: 6

 #8  Wysłany: 2015-06-12, 13:09  


marzena66,
Bardzo dziękuję za rady, chciałabym zapytać z pomocy jakiego hospicjum korzystaliście - ja też jestem z Gdańska? Dopiero zaczynam się uczyć tego "tematu", a czasu jest tak niewiele że wpadam w panikę że przez swój brak wiedzy coś zawalę.
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #9  Wysłany: 2015-06-12, 15:55  


My korzystaliśmy z Hospicjum im. ks. E. Dudkiewicza. Hospicjum znajduje się w Gdańsku, jest niedaleko Akademii Medycznej. Jestem z ich współpracy bardzo zadowolono, pielęgniarka była raz w tygodniu a jak trzeba to i częściej, lekarz również raz w tygodniu. Zawsze pod telefonem, zawsze służyli radą, pomocą, byli na każde zawołanie jeśli coś było niepokojącego.

Panikę trzymaj w ryzach, bo szkoda i Twojego zdrowia, szybko się wypalisz a tu potrzeba dużo siły i psychicznej i fizycznej. Nie wiń się już teraz, że coś nawalisz, to nie Ty nawalisz to choroba robi spustoszenie, postępuje i mimo naszych najszczerszych chęci nie potrafimy jej opanować i pomóc. Poświęcaj tacie siebie tyle ile możesz, czerp z tych chwil jak najwięcej żeby zostały miłe wspomnienia, spełniaj zachcianki, spełniaj marzenia taty. Nie rób nic na siłę.

[ Dodano: 2015-06-12, 16:56 ]
Jeszce jedno, poczytaj w wolnych chwilach trochę forum, żebyś wiedziała coś w temacie. Zadawaj pytania na forum, zawsze ktoś pomoże rozwiać wątpliwości, wesprze jak trzeba.
 
Twinnie 


Dołączyła: 29 Maj 2015
Posty: 6

 #10  Wysłany: 2015-06-12, 17:42  


Dziękuję za odpowiedzi i za wsparcie, postaram się ogarnać emocje i skupić na tym co mogę zrobić, choć to trudne gdy najbliższa osoba tak cierpi...
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group