1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Nowotwór jelita grubego, przerzuty wątroba, podejrzenie pluc
Autor Wiadomość
AndrewKR 


Dołączył: 14 Gru 2014
Posty: 3

 #1  Wysłany: 2014-12-14, 11:53  Nowotwór jelita grubego, przerzuty wątroba, podejrzenie pluc


Witam was, piszę w sprawie mojego taty.

Po kolei, tato ma 63 lata, w grudniu 2012 trafił z bólami brzucha na badania do szpitala. Okazało się że konieczna jest operacja, duży guz na jelicie. Wycięto fragment jelita wraz z guzem. Po badaniu his-pat okazało się że to nowotwór.
Tata przyjął 12 kursów chemioterapii od lutego do września 2013. Po 6tej chemii wykonano badanie PET które nie uwidoczniło żadnych zmian nowotworowych. Po 12stu cyklach wykonano MR i TK, który uwidocznił zmiany w wątrobie. Wykonano biopsję, która potwierdziła zmiany przerzutowe.

W lutym 2014 tata przeszedł operację wątroby - usunięto ogniska nowotworowe z obu płatów. Dalej tato zakwalifikowany został na leczenie Avastinem i folfox. Przeszedł 12 kursów chemii. Jest mała regresja, są jakieś zmiany na płucach, kolejne zmiany na wątrobie. Onkolog prowadzący zaleca dalszą kurację Avastinem i folfox.

Tata czuje się bardzo dobrze, cały czas jest aktywny zawodowo. Parę dni po chemii ma typowe objawy skutków ubocznych chemii i avastinu, w kolejnym tygodniu jest super, żyje pełnią życia. Ma bardzo silny organizm, czuje sie dobrze, ale widać że po każdej kolejnej chemii jest słabszy, gorzej to znosi.

Pytanie do was, co robić? Czy nie zrezygnować z chemioterapii lub z leczenia avastinem. Onkolog twierdzi ze jeśli nie będzie podawał chemii co 2 tygodnie, tata wypadnie z refundowanego programu leczenia zaawansowanego raka jelita avastinem. Sami nie wiemy co robić. Czy zmiany na płucach mogą być zmianami przerzutowymi jeśli główne ognisko zostało usunięte? Czy nowe zmiany na wątrobie to też przerzuty?

W załączniku wyniki TK z kwietnia i listopada 2014 oraz ostatni wypis ze szpitala.









tk - kwiecien 2014.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 3636 raz(y) 206,84 KB

wypis 12 kurs chemii- poprawny-1.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 3225 raz(y) 296,66 KB

wypis 12 kurs chemii- poprawny-2.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 2777 raz(y) 161,29 KB

tk-listopad 2014.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 3249 raz(y) 150,24 KB

 
Jolana 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 23 Paź 2011
Posty: 2070
Skąd: Warszawa
Pomogła: 1506 razy

 #2  Wysłany: 2014-12-14, 16:06  Re: Nowotwór jelita grubego, przerzuty wątroba, podejrzenie


AndrewKR napisał/a:

Czy nie zrezygnować z chemioterapii lub z leczenia avastinem.

W tej kwestii proszę słuchać rady/propozycji lekarza prowadzącego Tatę. Oczywiście ostateczna decyzja należy do Pacjenta.

AndrewKR napisał/a:

Czy zmiany na płucach mogą być zmianami przerzutowymi jeśli główne ognisko zostało usunięte? Czy nowe zmiany na wątrobie to też przerzuty?

Tak - to są zmiany przerzutowe. Obecnie uległy dyskretnej regresji. Nowe zmiany w wątrobie również są opisywane jako przerzutowe i noszą miano progresji czyli są rozwojowe.

Odnośnie ogniska pierwotnego - cechą nowotworów złośliwych jest to, że ich komórki rozsiewają się w organizmie. W tym celu wykorzystują drogę krwi lub chłonkę. I właśnie dlatego, że guzy przerzutowe powstają w wyniku rozsiewu nowotworu - istnieje zawsze ryzyko przerzutu, mimo leczenia operacyjnego ogniska pierwotnego, mimo leczenia uzupełniającego... Stąd tak ścisły jest nadzór onkologiczny u każdego chorego na nowotwory złośliwe. Aby w porę podjąć odpowiednie działania. Nie wiem czy wiesz, że w guzie który ma pół cm średnicy - jest 5 miliardów komórek... Wyobrażasz sobie?

Aby doszło do przerzutu wystarczy - aby oderwała się jedna lub kilka komórek a zapoczątkują powstanie nowego ogniska tego samego nowotworu w nowym miejscu...
Nie zawsze leczenie onkologiczne jest skuteczne. Dlatego zawsze jest sprawdzana reakcja czyli wynik leczenia. Od tego wyniku jest uzależnione dalsze postępowanie medyczne.
_________________
Aegrotus sacra est...
 
ileene 



Dołączyła: 13 Maj 2014
Posty: 610

 #3  Wysłany: 2014-12-14, 16:29  


Witaj,
dodaj jeszcze ten wynik z kwietnia, bo przez pomyłkę dodał Ci się 2x wynik z listopada.

Widzę, że macie przyjęcie na 26 XI, TK było pomiędzy kursami, a zlecenie było z PO. Więc zapytam – czy lekarz prowadzący widział już wynik TK?
 
 
kasztanka 


Dołączyła: 30 Cze 2014
Posty: 64
Pomogła: 4 razy

 #4  Wysłany: 2014-12-14, 17:39  


A lekarz nie wspominał i wykonaniu brionchoskopi płuc. Ją bym sobie nie dała palca uciac że w płucach to na pewno przerzut. Mojemu tacie wmawiali że to przerzut do płuc a się okazało że to nowy nowotwór. Ale posiadanie dwoch lub więcej raków to rzadkie.
 
AndrewKR 


Dołączył: 14 Gru 2014
Posty: 3

 #5  Wysłany: 2014-12-14, 19:25  


Załączam TK z kwietnia.

Lekarz widział wyniki, zalecił kolejną serie 12 chemii folfox i avastin. Nic poza tym. Twierdzi że trzeba brać chemie i tyle. Nie zalecił bronchoskopii.

Niestety, pierwotny guz został wykryty w momecie gdy był już tak wielki że w zasadzie nie było już drożności jelita - tato nie chciał iść do lekarza, choć od 2 lat miał mocne bóle... Wiemy ze obecne stadium choroby jest zaawansowane. Zastanawiamy się co robić dalej. Do tej pory tata znosił leczenie dość dobrze, tak jak pisałem wcześniej, w drugim tygodniu po chemii nie było po nim widać żadnej choroby, nawet włosy mu wszystkie nie wypadły, teraz widać że robi się coraz słabszy. Lekarz chemii nie chce przerwać, na np 3 miesiące, ani przesunąć, żeby wykonywać je np co miesiąc a nie co 2 tygodnie, żeby tata mógł się wzmocnić, żeby organizm się odbudował. Boję się, że jak tak dalej pójdzie to zabije go chemioterapia a nie rak....

[ Komentarz dodany przez Moderatora: absenteeism: 2014-12-14, 20:05 ]
To jest nadal TK z listopada.



tk - kwiecien 2014.pdf
Pobierz Plik ściągnięto 408 raz(y) 887,86 KB

 
Jolana 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 23 Paź 2011
Posty: 2070
Skąd: Warszawa
Pomogła: 1506 razy

 #6  Wysłany: 2014-12-14, 20:45  


Sama terapia onkologiczna dla pacjenta jest związana z nieprzyjemnymi skutkami ubocznymi - niekiedy długofalowymi. Osłabienie występuje dosyć często. Objawy "nietolerancji" nasilają się z każdym kolejnym podaniem leku ( zjawisko kumulacji).

ALE, niezmiernie ważną sprawą jest określenie ogólnego stanu zdrowia Taty i wydolności poszczególnych narządów. Pomocne są badania laboratoryjne wykonywane z krwi i moczu.

Jeśli wszystko jest w granicach normy -to uważam, że propozycja lekarza jest słuszna. Rezygnacja z leczenia zmniejsza szansę na poprawę zdrowia. Decyzja zawsze należy do chorego.
_________________
Aegrotus sacra est...
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #7  Wysłany: 2014-12-14, 21:43  


Tato ma przecież badania?, jeśli lekarz uznaje, że nadaje się do podania chemii to, to czyni, może właśnie dlatego tato jeszcze tak dobrze się czuje. Na pewno lekarz jak zobaczy, że chemia nie przynosi oczekiwanych rezultatów to zostanie to przerwane. Nikt nie poda chemii, jeśli pacjent będzie miał złe wyniki lub badania obrazowe będą pokazywały rozsiew choroby czy też wygląd i stan pacjenta będzie kiepski. Póki piłka w grze, trzeba walczyć.

Pozdrawiam
 
AndrewKR 


Dołączył: 14 Gru 2014
Posty: 3

 #8  Wysłany: 2014-12-15, 09:33  


OK, dzięki za wszystkie odpowiedzi. Wiem ze lekarz przynajmniej powinien wiedzieć co dla pacjenta najlepsze, ale zawsze lepiej się upewnić. Walczymy zatem dalej!
 
ileene 



Dołączyła: 13 Maj 2014
Posty: 610

 #9  Wysłany: 2014-12-15, 11:35  


Jeżeli komfort życia będzie gorszy podczas leczenia, to leczenie może zostać przerwane, zarówno przez lekarza jak i przez samego pacjenta, bo jak słusznie zauważyła Jolana i jest to tutaj bardzo często podkreślane – ostateczna decyzja należy do samego chorego, tutaj do Taty.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group