1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Gruczolakorak odbytnicy
Autor Wiadomość
nostalgia 


Dołączyła: 12 Lis 2014
Posty: 66
Pomogła: 5 razy

 #1  Wysłany: 2014-11-12, 06:42  Gruczolakorak odbytnicy


Witaj giaurka.

Chętnie przyłączę się do tematu, bo mam podobny problem z tatą :(

Również szukam odpowiedzi na pytania, które zadałaś wiec jeśli jest ktoś orientujący się w temacie to bardzo proszę o pomoc.

Mój tata jest już po operacji. Wycięto 14 cm jelita. W badaniu histo stwierdzono, że zmiana wycięta w całości wraz z 11 węzłami chłonnymi, z których w 6 są przerzuty ;(. Stopień złośliwości nowotworu to G1. Guz naciekał również okoliczną tkankę tłuszczową. jednak dalszych przerzutów nie stwierdzono w TK jamy brzusznej i RTG klatki piersiowej,

Jakie są rokowania dla taty? Czy jest szansa, że po chemii wszystko się unormuje i tata będzie zdrowy? Czy stopień G1 ma lepsze znaczenie rokownicze jeśli nowotwór jest już w III stopniu zaawansowania? czy w tym przypadku jest to jakieś pocieszenie?

Bardzo proszę o odpowiedz

P.S. giaurka jeśli wiedziałabyś coś więcej to będę wdzięczna..

[ Komentarz dodany przez Moderatora: JustynaS1975: 2014-11-12, 08:24 ]
Wątek wydzielony. I.3 Regulaminu: "Każda historia powinna być opisana we "własnym" wątku, założonym przez Ciebie w Dziale właściwym tematycznie (...) i w nim kontynuowana."
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #2  Wysłany: 2014-11-12, 08:39  


nostalgia napisał/a:
Czy stopień G1 ma lepsze znaczenie rokownicze jeśli nowotwór jest już w III stopniu zaawansowania?

Co innego jest G1, a co innego stopień zaawansowania.
G1 oznacza złośliwość 1 (najniższą, tzn. wolniej rośnie, wolnej daje przerzuty)
Tych dwóch parametrów nie porównuje się.
Proszę zamieść więcej informacji, wyniki badań. Wtedy będzie można udzielić konkretnych właściwych odpowiedzi.
Pozdrawiam
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
nostalgia 


Dołączyła: 12 Lis 2014
Posty: 66
Pomogła: 5 razy

 #3  Wysłany: 2014-11-12, 08:47  


Bardzo dziękuję za odpowiedź

Dokładnie jest to adenocarcinoma G1

T3N2MX (w badaniu histopatologicznym)

wycięto 14 cm jelita (esica) oraz 11 węzłów (w 6 przerzuty - mikro do 2 i makro do 4)
w naczyniach krwionośnych nie wykazano zmian nowotworowych

badanie TK jamy brzusznej nie wykazało przerzutów, jedynie małą torbiel na nerce.
RTG klatki piersiowej w normie.

Jakich informacji jeszcze potrzeba?
 
ileene 



Dołączyła: 13 Maj 2014
Posty: 610

 #4  Wysłany: 2014-11-12, 08:53  


Witaj,
zapoznaj się z tym:
http://www.forum-onkologi...iedz-vt3597.htm
Pozdrawiam.
 
 
nostalgia 


Dołączyła: 12 Lis 2014
Posty: 66
Pomogła: 5 razy

 #5  Wysłany: 2014-11-12, 09:05  


dziękuję za informację.

wrzucam dostępne wyniki

hist-pat wrzucę wieczorem, bo w tej chwili nie mam dostępu

[ Dodano: 2014-11-12, 09:11 ]
zastanawia mnie jeszcze bardzo niski wskaźnik CEA u taty, czy to jest dobra wiadomość czy może po prostu u taty ten marker nie wykazuje zmian? Czytałam gdzieś, że jest pewien odsetek ludzi, u których oznaczenie markeru CEA nie ma znaczenia i nawet w zaawansowanej chorobie nowotworowej może on być w normie.







wyniki1.jpg
RTG klatki piersiowej, TK jamy brzusznej, kolonoskopia, gastroskopia
Pobierz Plik ściągnięto 4184 raz(y) 154,69 KB

wynik2.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 4045 raz(y) 102,23 KB

wyniki3.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 4126 raz(y) 51,65 KB

 
ileene 



Dołączyła: 13 Maj 2014
Posty: 610

 #6  Wysłany: 2014-11-12, 11:46  


Marker CEA nie zawsze jest wiarygodny, jeśli chodzi o rozpoznanie choroby nowotworowej. I tak jak piszesz, może być zaawansowana choroba, a marker będzie w normie. Ważniejsze są badania (m. in. TK, MRI, USG, badania histopatologiczne pobranych wycinków lub operacyjnie usuniętych zmian).
Niemniej jednak, w praktyce klinicznej badanie CEA ma zastosowanie głównie w wykrywaniu wznowy m.in. raka jelita grubego po leczeniu chirurgicznym.
 
 
nostalgia 


Dołączyła: 12 Lis 2014
Posty: 66
Pomogła: 5 razy

 #7  Wysłany: 2014-11-12, 11:54  


czyli po operacji badając marker CEA będzie można kontrolować czy rak się nadal rozwija lub daje przerzuty? Czy również może być to badanie mało wiarygodne?

[ Dodano: 2014-11-12, 15:52 ]
dołączam wyniki hist-pat

jeśli ktoś się orientuje w temacie to bardzo proszę o komentarz do mojego tematu.

pozdrawiam



wynik hist-pat.jpg
wyniki hist-pat
Pobierz Plik ściągnięto 3972 raz(y) 342,86 KB

 
ileene 



Dołączyła: 13 Maj 2014
Posty: 610

 #8  Wysłany: 2014-11-12, 16:16  


Tak, podwyższający się poziom markera świadczy o wznowie procesu nowotworowego. Robi się kontrolne badanie markera (częściej niż badania obrazowe) jeśli się podwyższa to jest to uzasadnieniem do przeprowadzenia diagnostyki obrazowej w celu szukania wznowy miejscowej lub przerzutów. Nie wykluczając przy tym kontrolnych badań obrazowych, nawet jeśli jest w normie.
 
 
mufaso83 



Dołączyła: 09 Sty 2013
Posty: 722
Pomogła: 110 razy

 #9  Wysłany: 2014-11-12, 20:27  


podrzucam zalecenia, opis leczenia itp
sprawdź w spisie treści i tu znajdziesz wszystkie niezbędne informacje
http://onkologia.zaleceni...pokarmowego.pdf
jeżeli będziesz miała pytania po lekturze pisz śmiało
trzymaj się cieplutko :tull: |uscisk|
_________________
Omnia tempus habent
Mamcia 03.07.1955 - 14.12.2015
 
nostalgia 


Dołączyła: 12 Lis 2014
Posty: 66
Pomogła: 5 razy

 #10  Wysłany: 2014-11-12, 21:44  


Dziękuję :-*

Wiele z tego juz wiem. Głównie są to statystyki, które są przerażające. Napisałam na forum z nadzieją, ze znajdą się przypadki wśród Was, Waszych rodzin gdzie udało się wyjść z takiego stanu. Głównie szukam pocieszenia i przede wszystkim nadziei.

Tak ciężko uwierzyć w tą chorobę gdy widzi się tatę wciąż w dobrej formie.
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #11  Wysłany: 2014-11-12, 21:50  


Jest to gruczolakorak odbytnicy, stopień złośliwości G1, III stopień zaawansowania (biorąc pod uwagę T3N2Mx to stopień IIIB)
T3 - Guz nacieka poprzez warstwę mięśniową właściwą warstwę podsurowiczą bądź tkanki
okołoodbytnicze
N2 - konkretnie N2a - przerzuty w 4–6 węzłach chłonnych)
Mx - przerzuty odległe - nieokreślone)
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
nostalgia 


Dołączyła: 12 Lis 2014
Posty: 66
Pomogła: 5 razy

 #12  Wysłany: 2014-11-12, 22:06  


Dziękuję :-*

To również juz wiem. Jednak nadal nic mnie nie pociesza... Czy jest szansa ze rak G1 nie będzie dawał przerzutów ze względu na swoją niską złosliwość nawet w tak zaawansowanym stadium? Czy ktoś zna odpowiedź.. Pewnie nie :?ale?:
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #13  Wysłany: 2014-11-12, 22:12  


ileene napisał/a:
Tak, podwyższający się poziom markera świadczy o wznowie procesu nowotworowego.

O wznowie albo o progresji.

nostalgia napisał/a:
Czy jest szansa ze rak G1 nie będzie dawał przerzutów ze względu na swoją niską złosliwość nawet w tak zaawansowanym stadium?

Zawsze jest szansa, że rak nie da przerzutów, jednak z racji tego, że jest nowotworem złośliwym, takie przerzuty dać może - niezależnie od stopnia G.
Poza tym przerzuty już są - w węzłach.
_________________
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #14  Wysłany: 2014-11-12, 22:16  


nostalgia napisał/a:
Czy jest szansa ze rak G1 nie będzie dawał przerzutów ze względu na swoją niską złosliwość nawet w tak zaawansowanym stadium? Czy ktoś zna odpowiedź.. Pewnie nie

Sama sobie odpowiedziałaś, że niestety nikt Ci takiej pewności nie da.
Rokowanie w raku odbytnicy, w zależności od stopnia zaawansowania na podstawie
amerykańskiego rejestru SEER - 45 % przy stopniu zaawansowania IIIB (5-letnie przeżycie). W badaniu EUROCARE-4 wykazano, że w Polsce odsetek 5-letnich przeżyć wynosi w całej grupie chorych 39% - tyle statystyki.
Najważniejsze, że była resekcja guza - jeśli udało się 'wszystko' wyciąć, to jest b. ważne.
Czy znacie dalsze plany leczenia? Rozumiem, że przed operacją nie było radioterapii?
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
nostalgia 


Dołączyła: 12 Lis 2014
Posty: 66
Pomogła: 5 razy

 #15  Wysłany: 2014-11-13, 06:25  


jak rana pooperacyjna się zagoi mamy zgłosić się do poradni onkologicznej w celu dobrania chemioterapii. Radioterapii przed operacją nie było. Czy to źle? Czy ma to jakieś znaczenie jeśli udało się wyciąć zmianę w całości?
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group