1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: guz śledziony |
warrlady
Odpowiedzi: 34
Wyświetleń: 16519
|
Dział: Nowotwory układu krwiotwórczego Wysłany: 2019-05-09, 16:34 Temat: guz śledziony |
Dzień dobry,
krótko co u mnie. Bóle brzucha są powoli nie do zniesienia. Bez przeciwbólowych nie jestem w stanie wiele zrobić w czasie dnia pracy. Dobrze, że biuro w domu z racji zawodów przeze mnie wykonywanych. Natomiast muszę czasewm zrobić zakupy czy ogarnąć konia. Robni się to trudne.
Czekam na prywatne usg. Mam nadzieję, że to jakieś problemy jelitowe lub żołądkowe, wybitnie uderzające w lewy bok. |
Temat: guz śledziony |
warrlady
Odpowiedzi: 34
Wyświetleń: 16519
|
Dział: Nowotwory układu krwiotwórczego Wysłany: 2019-04-16, 21:52 Temat: guz śledziony |
Uaktualniam,
DiLO nie dało się zamknąć. Jesienią kontrolne badania. W międzyczasie mam robić usg u tego samego lekarza, żeby kontrolować wzrost.
Co do eksperymentu z modyfikacją leków na Hashimoto, która miała zatrzymać uporczywe poty - eksperyment nieudany. Po kilku tygodniach 5kg do przodu, obrzęki wróciły ze zdwojoną siłą, za duża obrączka pierwszy raz w życiu zrobiła mi ranę w palcu. Musiałam zdjąć. Męczliwość na maksymalnym poziomie, więc treningi konne mega trudne teraz.
Samopoczucie: poty nadal są, ból pod żebrami z lewej strony pojawia się coraz częściej, (ale onkolog mówi, że to nie od śledziony, bo śledziona nie daje objawów bólowych) szczególnie uporczywe są nocą. Mąż poważnie zaniepokojony szuka klinik w Niemczech, żeby pozbyć się mojej śledziony. Niech szuka.
Po weekendzie majowym usg. Jeżeli urosło, zgodzę się na propozycję męża i pozbędę się śledziony. Chłop ma wsparcie swoich ciotek i wujków lekarzy (ja nie chciałam angażować rodzinnych dróg pomocy). Jedyny plus, że w końcu dowiedziałabym się, co to jest za lity TU.
Czy to normalne, że chirurdzy onkolodzy tak pogardliwie wypowiadają się o lekarzach radiologach? Bo ja ciągle mam niesmak po tych wizytach z komentarzami w stronę radiologów...
[ Dodano: 2019-04-16, 23:51 ]
Jeszcze dla ciekawych, jak to to wygląda na obrazie RMI.
Obrazy niewielkich rozmiarów niestety, ale coś widać. |
Temat: Rak jajnika-duże prawdopodobieństwo |
warrlady
Odpowiedzi: 21
Wyświetleń: 8539
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2019-03-21, 16:09 Temat: Rak jajnika-duże prawdopodobieństwo |
Miałam znieczulenie zewnątrzoponowe i byłam przytomna. Bardzo chciałam dyskutować w trakcie operacji na temat tego, co tam się dzieje. Tylko w jednym momencie operacji poprosiłam o sedację, gdy poczułam bardzo silny ból w okolicy wątroby. Mój chirurg bardzo chciał obejrzeć wnętrze dokładniej a takie mieszanie, jak powiedział anestezjolog, może zaboleć. Co do operacji, to nie miałam laparoskopii. Byłam cięta normalnie. Nic strasznego. Poza tym obawiam się narkozy.
Masz szczęście, że chcą Ciebie operować. Ja trafiam na lekarzy, którzy "mają czas". |
Temat: Rak jajnika-duże prawdopodobieństwo |
warrlady
Odpowiedzi: 21
Wyświetleń: 8539
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2019-03-21, 11:40 Temat: Rak jajnika-duże prawdopodobieństwo |
Martyś,
z tego, co czytam, to miałam podobnie do Ciebie. Wprawdzie moja torbiel miała ponad 4cm, była wielokomorowa i dość brzydko wyglądała na obrazach usg, ale okazała się być łagodną zmianą. Na NFZ lekarz kazał czekać, aż torbiel osiągnie ponad 5cm (zawsze zagadką są dla mnie wymagania lekarzy co do rozmiarów guzów, bo teraz też czekam, aż guz śledziony będzie większy) natomiast prywatnie powiedział tylko "usuwamy i to szybko".
Po operacji obejrzałam sobie jajnik z jajowodem razem z lekarzem (taki pozytyw dzięki prywatnym działaniu). Jedna komora niestety pękła, ale dziś to nieistotne. Jajnik wyglądał źle i nie dziwię się, że ciągle byłam na przeciwbólach. Komory wypełnione były śluzowato-galaretowatą treścią. Jajnik był poskręcany i bardzo obrzmiały. Też brzydki. Miałam ewidentnie zapalny stan. Podczas operacji byłam przytomna. Nie chciałam narkozy. ALE ostatecznie okazało się, że badziewie łagodne i na tym zakończyła się moja historia.
Oby u Ciebie było podobnie z ostateczną diagnozą. Trzymam kciuki. |
Temat: guz śledziony |
warrlady
Odpowiedzi: 34
Wyświetleń: 16519
|
Dział: Nowotwory układu krwiotwórczego Wysłany: 2019-02-22, 22:47 Temat: guz śledziony |
Dobry wieczór,
po różnych badaniach w CO Bydgoszcz chirurg nie zdecydował się na wycięcie śledziony wraz z guzem mimo jego wzrostu. Radiolodzy jednak sugerują hamartomę, co mnie cieszy. Szkoda tylko, że rośnie. Mój radiolog nadal pełen obaw. Chciałby, żebym usunęła to i zbadała. Tylko jak? Chirurg onko z CO na słowa radiologa zareagował agresywnie: "skoro taki mądry to niech sobie to sam usuwa. Takie zmiany na śledzionie są częste i nie trzeba usuwać." Na moje pytanie o zmiany typu hamartoma, ile miał takich przypadków - zamilkł. I zamknął kartę DiLO wpisując zmiana łagodna. Potem powiedział do widzenia i kazał iść.
Mam pytanie.
Czy bez pobrania i zbadania wycinka można wpisać w kartę DiLO taką "diagnozę"? I czy coś dalej muszę z tym działać papierkowo?
Bardzo się cieszę, że obraz sugeruje zmianę łagodną, bo nie chcę nigdy tam wracać. Jednak boję się, że w końcu trafię na stół, bo skoro to cholerstwo urosło, to może dalej będzie rosło... W każdym razie na dzień dzisiejszy mam wolne. Chociaż moje kochane przyjaciółki (pulmonolożka i neonatolożka) nie chcą odpuścić tak jak mój mąż. Twierdzą, że bez hist.-pat. sprawa nie jest zakończona. Dla mnie w CO sprawa zamknięta. Wkrótce spotkam się kolejny raz z moim kochanym radiologiem. Będziemy monitorować zmianę, jej wzrost. Ta sama ręka, ten sam aparat - chyba najlepiej. W razie konieczności zadziałam.
Mimo zmiany dawki tyroksyny poty nadal męczą a TSH poszybowało w górę. Pomysł lekarza nietrafiony. Przestałam szukać przyczyny, bo przecież zmiana łagodna nie powinna nic takiego powodować. Co do innych atrakcji, to nasilił się ból w żebrach i od czasu do czasu budzi mnie ból kości. Może to jednak jakaś kolejna choroba autoimmunologiczna. Wyniki krwi ok. Naprawdę nie ma się czego czepić. TSH wkrótce naprawię, bo dawka leku podniesiona.
Gdyby cokolwiek się zmieniło, to napiszę. Wracam do pracy, nauki, jeździectwa i wszystkich moich zajęć. Dość marnowania czasu. |
Temat: Rak o nieznanym punkcie wyjścia - C80 |
warrlady
Odpowiedzi: 145
Wyświetleń: 60499
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2019-02-22, 22:03 Temat: Rak o nieznanym punkcie wyjścia - C80 |
gaba
przeczytałam Twój wątek i jestem przerażona tym, przez co przechodzisz.
Dałaś mi tyle pozytywnych kopów sama przechodząc piekło. Wiem, że wątek merytoryczny, ale nie mogłam nie napisać Ci słów uznania dla Twojej walki i wiedzy, którą zdobywasz i jeszcze się nią dzielisz. Choć na pewno wolałabyś móc spokojnie trwać bez tego... |
Temat: guz śledziony |
warrlady
Odpowiedzi: 34
Wyświetleń: 16519
|
Dział: Nowotwory układu krwiotwórczego Wysłany: 2019-01-04, 19:38 Temat: guz śledziony |
gaba napisał/a: | problemu nie będzie, każdy ma inne podejrzenia i ma prawo to wpisać na skierowaniu, ja na moim DiLO mam 4 różne klasyfikacje i ostatnio wyrobili mi jeszcze jedną kartę z piątym rozpoznaniem. Gdzieś ostatnio słyszałam że chłoniak może umieścić się w żołądku i jest bardzo trudny do zdiagnozowania wtedy. |
Ufff... Dziękuję Ci gaba
Uspokoiłaś mnie |
Temat: guz śledziony |
warrlady
Odpowiedzi: 34
Wyświetleń: 16519
|
Dział: Nowotwory układu krwiotwórczego Wysłany: 2019-01-04, 11:06 Temat: guz śledziony |
Dzień dobry,
w skrócie, co tam ciekawego u mnie. Jestem po pierwszej wizycie w poradni chirurgii onkologicznej w CO Bydgoszcz. Dzisiaj miałam usg szyi (są tam twarde, niebolesne, ale przesuwalne węzły chłonne, które mam od około dwóch lat). Wydaje mi się, że wszystko z nimi w porządku. Mam Hashimoto, więc być może to wina tarczycy. Zęby wszystkie zdrowe, jakby co.
Za tydzień rezonans również w CO Bydgoszcz. Mam przynieść płytę z poprzedniego badania, żeby radiolodzy mogli porównać oba badania. Być może będzie to hamartoma i całe to zamieszanie się skończy. Miałam przez moment ochotę zostawić tę całą diagnostykę, ale mąż nie pozwala. Straszne ma parcie na usunięcie tej biednej śledziony do hist.-pat., więc ciągnę to wszystko.
Wstawię opis USG. Gdyby coś się Wam nie spodobało, to poproszę o komentarz.
Gaba dajesz mi jakąś taką siłę do działania.
[ Dodano: 2019-01-04, 17:16 ]
Przepraszam, że tak post pod postem, ale przypomniałam sobie o dziwnej zmianie rozpoznania. Na karcie DiLO wpisano D47.9 a dzisiaj spojrzałam na skierowanie na rezonans a tu nagle rozpoznanie D37.7 Że niby układ trawienny zamiast układu chłonnego?
Jak to możliwe i czy to nie będzie problem przy rezonansie? Przecież to zupełnie różne rozpoznania |
Temat: guz śledziony |
warrlady
Odpowiedzi: 34
Wyświetleń: 16519
|
Dział: Nowotwory układu krwiotwórczego Wysłany: 2018-12-14, 19:58 Temat: guz śledziony |
Dobry wieczór,
podjechałam z MRI do mojego doktorka od USG. Ponad godzinę oglądaliśmy, mierzyliśmy i ponownie zrobił mi badanie. Urosło nieznacznie, ale jednak. Porównywaliśmy, sprawdzaliśmy, czy może różnice w miejscach pomiarów, ale jak się nie mierzyło, to się powiększyło. Dwa lata temu USG nie wykazało żadnych zmian na śledzionie, ale powiedział, że mogła być mniejsza i po prostu radiolog nie zauważył (o ile to hamartoma). Powiedział, że jestem bardzo ciekawym przypadkiem. Guz wyraźnie lity z włóknami i unaczynieniem. Zaleca bezwzględnie usunąć całą śledzionę. Powiedział, że nie ma co nastawiać się na cokolwiek a jeżeli, to pierwotny nowotwór śledziony lub tę hamartomę, ale nietypową. Ponoć rzadko zdarzają się takie atrakcje w tym narządzie. Powiedział też, że nie ma co sobie badać krwi, bo nic nie wyjdzie. Najważniejsze, że nie wylazło poza torebkę śledziony. Chociaż w jednym miejscu mocno się do tej torebki "tuli".
Zaproponowałam, żeby sobie dokumentację tworzył w celu publikowania na forach albo udostępniania studentom, skoro taki przypadek się trafił. Zawsze to kolejne zdjęcia USG i RMI do oglądania. Odpowiedział, że ten przypadek to dla doktorów nie dla studentów. Niemniej będę mu udostępniać, co zechce. Lubię człowieka, bo jest bardzo dociekliwy, taki idealny materiał na naukowca. I nie znam drugiego lekarza, który by poświęcił tyle czasu...
Co do karty DiLO, to mąż nie wytrzymał i poszedł do przychodni zrobić awanturę. Zapytał, czy kartę otrzymuje się dopiero po diagnozie? Okazało się, że lekarka chyba nie potrafiła tej karty wypisać, bo ostatecznie załatwiłam to z... pielęgniarką! Wszedł ze mną do gabinetu, żeby mnie wesprzeć, bo mnie się już nie chce. Lekarka była wściekła, powiedziała, że musi mieć jakąś diagnozę, bo ona nie wie, co wpisać w "nazwie jednostki chorobowej". Na szczęście pielęgniarka wiedziała, co ma wpisać. Bardzo ogarnięta kobieta. Nie miała problemów.
Czy lekarze boją się wystawiać tę kartę? Mają jakieś zakazy?
Służba zdrowia niezmiennie mnie zadziwia.
Dziękuję za wsparcie. Wynegocjowałam z doktorkiem, że zgłoszę się na chirurgię onkologiczną w styczniu. Teraz rodzina. |
Temat: guz śledziony |
warrlady
Odpowiedzi: 34
Wyświetleń: 16519
|
Dział: Nowotwory układu krwiotwórczego Wysłany: 2018-12-10, 11:02 Temat: guz śledziony |
Dzień dobry,
Po wizycie w swojej przychodni wieści nastepujące. „-No jest na USG podejrzenie zmiany TU śledziony, ale ja nie mogę na tej podstawie wystawić karty DiLO.”
Zakończyłam tym samym diagnostykę.
Dziękuję Wam za pomoc i podpowiedzi.
Pozdrawiam serdecznie |
Temat: guz śledziony |
warrlady
Odpowiedzi: 34
Wyświetleń: 16519
|
Dział: Nowotwory układu krwiotwórczego Wysłany: 2018-12-07, 22:05 Temat: guz śledziony |
Zapomniałam wspomnieć. Zapytałam profesora, czy dałoby radę pobrać twardy i nieruchomy węzeł szyjny do badania, ponieważ mam go od dwóch lat i być może jest w nim jakaś wskazówka. Profesor odpowiedział, że biopsja węzła wystarczy. Ja wiem, że biopsja cienkoigłowa podejrzanego węzła jest bez sensu. Dlaczego upierają się na biopsje węzłów? Czy nie ma jakichś dodatkowych kursów doszkalających? Wszędzie czytam, że nie powinno się tego robić a ludzie z tytułami naukowymi uważają, że przy podejrzeniu chłoniaka wystarczy bopsja cienkoigłowa podejrzanego węzła?
A dr internista stwierdził, że te stwardniałe węzły szyjne to na pewno nie od ewentualnego chłoniaka, bo chłoniak szyjnych nie atakuje.
Tak czytam siebie i idę drogą kuzynki. Ona też przez wiele miesięcy walczyła o porządną diagnostykę. Aż było za późno.
[ Dodano: 2018-12-07, 22:07 ]
gaba dziękuję za wsparcie. |
Temat: guz śledziony |
warrlady
Odpowiedzi: 34
Wyświetleń: 16519
|
Dział: Nowotwory układu krwiotwórczego Wysłany: 2018-12-07, 20:39 Temat: guz śledziony |
gaba kochana,
ja już nie rozumiem nic w tych działaniach. I zrobię tak, jak Ty pisałaś od początku. W poniedziałek idę po kartę DiLO do przychodni. Potem trybem NFZtowskim grzecznie zrobię, co mi każą.
Co do profesora to nie dał żadnego skierowania, nie dał wytycznych co do badań, nic. Powiedział, że to na pewno hamartoma a pocę się, bo mam menopauzę, a zmęczenie to przepracowanie, a krwotoki z nosa, to może też przemęczenie. Z kolei USG brzucha sprzed dwóch lat (kiedy to byłam przed usunięciem wielokomorowej torbieli jajnika), na którym śledziona opisana jest, jako prawidłowa, bez zmian itd. to na pewno błąd radiologa. Wszystko, co udało mi się zrobić, robiłam prywatnie za kasę. Tylko, że nie mam na tyle wiedzy medycznej, żeby wiedzieć, jakie badania z krwi są niezbędne i jakie jeszcze badania obrazowe.
Wczoraj, jak mi profesor zadzwonił, to myślałam, że padnę, bo na wizycie tydzień wcześniej mówił, że za trzy miesiące sprawdzić, czy ta hamartoma się zmienia. A tu nagle jego radiolodzy z wojskowego szpitala w Bydgoszczy stwierdzili, że nie są pewni tej hamartomy po obejrzeniu mojej płyty. Tylko, że dzisiaj, jak już udało mi się zaburzyć dzień doktorowi, do którego profesor kazał się zgłosić, dowiedziałam się, że mam czekać. Nic nie rozumiem. Dobrze, że chociaż pomacał węzły chłonne mimo, że rezonans wyraźnie mówi o tym, że nie są powiększone. Przynajmniej zobaczył, że spływa po mnie pot. Biedak musiał ręce umyć, bo akurat miałam atak... Jednak facet wyraźnie był wkurzony, że się pojawiłam. A szpital... matko kochana PRL.
Ja się dzisiaj poddaję. Mam tylko nadzieję, że to hamartoma i po prostu poobserwuję to jakiś czas. |
Temat: guz śledziony |
warrlady
Odpowiedzi: 34
Wyświetleń: 16519
|
Dział: Nowotwory układu krwiotwórczego Wysłany: 2018-12-07, 14:59 Temat: guz śledziony |
Dzień dobry,
Zgłosiłam się dzisiaj na oddział, jak profesor nakazał. A tam, pan internista stwierdził, że mam zrobić dodatkowe badania (OB i CRP), wziąć skierowanie i za jakiś czas się zgłosić. Jeszcze nie jest źle, jeszcze za mało objawów a morfologia jest dobra, więc czekać. Z objawów najbardziej uciążliwe poty, bo nie mogę brać prysznica co godzinę. Poza tym zmęczenie mnie dobija. Krwotoki się uspokoiły. Natomiast puchnę. Rano jestem jak balon. Już nie chudnę, a przydałoby się.
Dziwna sytuacja. Wczoraj mnie nastraszyli a dzisiaj odesłali. Może słabo tam z komunikacją międzyoddziałową, bo odniosłam wrażenie, że doktor raczej poddenerwowany, że profesor podsyła pacjentkę.
Nie wrócę tam. |
Temat: guz śledziony |
warrlady
Odpowiedzi: 34
Wyświetleń: 16519
|
Dział: Nowotwory układu krwiotwórczego Wysłany: 2018-12-06, 10:50 Temat: guz śledziony |
Dzień dobry,
właśnie następuje chyba szybka zmiana akcji.
29 listopada byłam u profesora onkologa w Bydgoszczy na wizycie i wyszłam zadowolona z hamartomą. Jednak płytę z MRI profesor zatrzymał celem konsultacji ze swoimi radiologami.
Jakąś godzinę temu profesor zadzwonił do mnie i kazał jutro zgłosić się na internę do jednego z doktorów celem dalszych badań. Mam położyć się na oddział. Radiolodzy nie zgodzili się z hamartomą niestety. Lity obszar śledziony musi zostać dokładniej przebadany. Przecież kontrast nie wzmocnił tego obszaru... Nie wiem, co myśleć. Pustka w głowie, ale strachu na razie nie ma. Czuję się dziwnie.
Najśmieszniejsze(?) w tym wszystkim jest to, że przygotowuję się do studiów podyplomowych. Psychoonkologia. Miałam zamiar rozpocząć pracę w tym kierunku. Nie wiem, co teraz z tym zrobić.
Wiem jedno, dopóki nie pokażą mi badania histopatologicznego tego czegoś, to... nie będę się nastawiać na nic. |
Temat: guz śledziony |
warrlady
Odpowiedzi: 34
Wyświetleń: 16519
|
Dział: Nowotwory układu krwiotwórczego Wysłany: 2018-11-29, 21:00 Temat: guz śledziony |
MisiekW napisał/a: | Krwotoki z nosa są niewytłumaczalne nawet, gdyby był to chłoniak. Wskazana jest konsultacja larynologa, żeby zobaczyć, co tam się dzieje i ocena w kierunku ew. zaburzeń krzepnięcia.
Co do potów - ocena tarczycy i hormonów płciowych. |
Dzięki Misiek za wskazowki 👍🏻.
Tarczyca ok. Mam hashimoto pięknie wyregulowane. Płciowe muszę sprawdzić. Krzepliwość mam bardzo dobrą. Sprawdzone, bo miałam mieć 20-stego robioną przegrodę, więc robiłam pakiet przedoperacyjny. Odwołałam po tej niespodziance w śledzionie. Teraz wrócę do tego.
Zrobię nos, potem spokojnie poczekam do lutego-marca na kontrolne usg. A hormony płciowe koniecznie sprawdzę. Usunięty jajnik, wkładka hormonalna Mirena od lat... a szczerze mówiąc nie sprawdzam hormonów płciowych(wstyd). Dziękuję i w razie konieczności szybszej reakcji, dam znać. Na razie jestem bezpieczna. 🙂 |
|
|