Autor |
Wiadomość |
Temat: Czy był ktoś leczony z przerzutów mięsaka (osteosarcoma)? |
fioko7
Odpowiedzi: 41
Wyświetleń: 40507
|
Dział: Mięsaki, nowotwory układu kostnego Wysłany: 2011-05-30, 08:33 Temat: Czy był ktoś leczony z przerzutów mięsaka (osteosarcoma)? |
Witam
Dziękuję DSS za odpowiedź. Mnie nurtuje jeszcze I linia leczenia osteosarcoma. Mąż przyjął 6 kursów chemii adriamycyna i cisplatyna. 3 kursy przed amputacją i 3 kursy po operacji. W warszawie zalecili mężowi tą chemię i napisali że kontynować do 8 kursów natomiast w Opolu gdzie mąż sie leczył zakończyli na 6. Nie wiem tylko jakie dawki przyjmował. Wiem że raz chemia spowodowała duże spadki parametrów krwi i 5 i 6 kurs mąż miał zmniejszone dawki o 20%. Nie wiem czy mąż wybrał całą dopuszczalną dawkę. Jak byliśmy jeszcze już po zakonczonym leczeniu u ś.p. doc Ruki to on twierdził że mało możliwe jest wybranie tej chemii w 6 kursach ale powiedział że nie będzie podważał kompetencji lekarzy z Opola. I na tym sprawa sie zakończyła. Zastanawia mnie fakt, że może mąż powinien jednak wziąć więcej kursów chemii ? Albo włączyć cisplatyne czy adriamycyne do 2 linii leczenia? Jestem laikiem w tych sprawach ale trochę czytam na necie.Odnośnie guzków na płucu to najpierw był jeden, ale zanim mąż zaczął chemię to zrobił się ten drugi ale potem zniknął. A guz na nerce był wyłuszczony w lipcu 2010 w Warszawie an Wołoskiej ale również odnowił się w innej części nerki jeszcze przed rozpoczęciem chemii, bowiem od operacji guza nerki czekalismy ok 2-3 tyg na wynik histopat i w tym czasie mąż nie przyjmował chemii - sądzę że własnie dlatego odnowił sie guz na nerce i pojawil sie ten malutki w płucu. Lekarze początkowo podejrzewali że guz na nerce to nowotwór nerki a nie przerzut osteosarcoma. Bo wyniku hist. okazało się że to jednak przerzut. Jakby usuneli od razu całą nerkę to może byłoby lepiej. Mam nadzieję że nie zagmatwałam tu jeszcze bardziej wszystkiego. Fakt nie umiem się pogodzić ze śmiercią męża i nie radzę sobie, ale wiem że lekarze w wielu sprawch mogli postapić inaczej. Nikt nam nie mówił że to chemia paliatywna, dopiero w ostatni dzien sie o tym dowiedzialam. Liczyłam jeszcze na szanse jakiegos leczenia za granica. Szukałam róznych wyjsc ale niestety nie zdążyłam. Droga DSS czy w USA bądź gdzie indziej są prowadzone jakieś badania kliniczne nt osteosarcoma. Myślałam że znajdzie sie jeszcze nadzieja dla męża.Ale niestety wszystko skonczylo sie. A ja nie umiem dalej żyć. |
Temat: Czy był ktoś leczony z przerzutów mięsaka (osteosarcoma)? |
fioko7
Odpowiedzi: 41
Wyświetleń: 40507
|
Dział: Mięsaki, nowotwory układu kostnego Wysłany: 2011-05-18, 15:12 Temat: Schematy leczenia mięsaków chemioterapią |
Witam Was
Piszę odnośnie mięsaków, ale nie konkretnie do mojego wątku, który juz zakładałam na tym forum. Chciałabym się dowiedzieć jakie są schematy leczenia chemia w przypadku osteosarcoma, w sensie ile kursów? jakie dawki? w konsultacji lekarskie pisze: chemioterapia wg schemtaów jak w przypadku leczenia mięsaków. Na necie nigdzie nie znalazłam jakie dawki stosować i w ilu kursach podawac? Kiedy wyczerpuje sie cała dawka leczenia ?( w sensie dawka życiowa). Jakie chemie stosuje sie jak w drugiej linii leczenia? Prosze o pomoc bo nigdzie nie potrafie tego znalezc a wy moze macie wiedze taka lub skany np z naukowych ksiazek? Bardzo prosze o pomoc. |
Temat: Czy był ktoś leczony z przerzutów mięsaka (osteosarcoma)? |
fioko7
Odpowiedzi: 41
Wyświetleń: 40507
|
Dział: Mięsaki, nowotwory układu kostnego Wysłany: 2011-05-12, 10:05 Temat: Czy był ktoś leczony z przerzutów mięsaka (osteosarcoma)? |
Wiem że już nic nie zwróci życia mojemu mężowi ale sprawa jego leczenia nie daje mi spokoju. Chciałam się dowiedzieć czy jeśli z tego 1 guza na płucu mógł nastąpić rozsiew drobnoguzkowy do płuc? Zastanawia mnie czy jeśli operacja usunięcia guza z płuca odbyłaby sie po 3 kursach chemii to czy rozsiałby sie dalej? Czy komórki nowotworowe krążą we krwi i z nich następuje przerzut? Nie daje mi spokju myśl dlaczego lekarze chcieli czekac z operacją płu do 6 chemii, bo wiem że nie było żadnych przeciwwskazań zdrowotnych aby przesuwać termin operacji. Proszę powiedzcie mi jeszcze jak często powinno być robione kontrolne rtg płuc przy osteosarcoma i przez jaki czas po zakonczonym leczeniu? Jakie inne badania kontrolne powinno zlecać się przy tym mięsaku i jak często powinno sie je robic? Proszę o odpowiedź, bardzo dręczą mnie te tematy a nie pojde przecież na onkologię rozmawiać o tym z lekarzem, a nie mam nikogo znajomego kto mógłby mi pomóc w tej sprawie. |
Temat: Czy był ktoś leczony z przerzutów mięsaka (osteosarcoma)? |
fioko7
Odpowiedzi: 41
Wyświetleń: 40507
|
Dział: Mięsaki, nowotwory układu kostnego Wysłany: 2011-04-07, 06:41 Temat: Czy był ktoś leczony z przerzutów mięsaka (osteosarcoma)? |
Jakby był ktoś zainteresowany to podaję link do mojego bloga http://zyciejestkrotkieal...a.blog.onet.pl/ Stworzyłam go po śmierci mojego męża bowiem pisanie o Nim sprawia że czuję sie troszkę lżej. Chciałabym nawiązać również kontakt z innymi osobami które straciły bliskich i chciałabym się dowiedzieć jak radzicie sobie z ta trudna sytuacją. Ja jestem taka osobą, że potrzebuję się wygadać a nie mam za bardzo z kim porozmawiać, Wiem że najlepiej zrozumieja mnie osoby, które przeszły przez to co ja. Jeśli będzie ktoś chetny to proszę się odezwać do mnie.[/b] |
Temat: Czy był ktoś leczony z przerzutów mięsaka (osteosarcoma)? |
fioko7
Odpowiedzi: 41
Wyświetleń: 40507
|
Dział: Mięsaki, nowotwory układu kostnego Wysłany: 2011-03-29, 07:14 Temat: Czy był ktoś leczony z przerzutów mięsaka (osteosarcoma)? |
Dum Spiro
Proszę o odpowiedź w miarę Twoich możliwości. Pozdrawiam |
Temat: Czy był ktoś leczony z przerzutów mięsaka (osteosarcoma)? |
fioko7
Odpowiedzi: 41
Wyświetleń: 40507
|
Dział: Mięsaki, nowotwory układu kostnego Wysłany: 2011-03-28, 07:09 Temat: Czy był ktoś leczony z przerzutów mięsaka (osteosarcoma)? |
Dum Spiro
Otóż ani zły stan zdrowia męża, ani wyniki badań nie zadecydowały o przesunięciu terminu operacji guza na płucu. Takie decyzje zostały podjete jeszcze przed rozpoczęciem chemii. Przed rozpoczęciem chemii mąż miał również tomograf który wykazał: Guz na płucu ok 12mm, drugi guzek na płucu ok 6mm, guz przerzutowy na nerce ok 10mm. Powiększone do 15 mm były również węzły chłonne w jamie brzusznej. Po 3 chemiach tomograf wykazał: zniknął ten malutki guzek na płucu, ten większy pomniejszył się o ok1-2 mm, i na nerce zmniejszył sie do 6 mm. W czasie chemii ifosfamidem i etopozydem mąż bardzo dobrze się czuł, miał bardzo dobre wyniki krwi, duży apetyt. Mąż nie chciał zebym szła do lekarzy i pytała ich dlaczego zadecydowali że operacja byłaby po 6 kursach. On panicznie bał się badań, złych wiadomości, mówił żebym nie podważała kompetencji lekarzy i im zaufała skoro tak zadecydowali. I nie poszłam, nie pytałam dlaczego operacja po 6 chemiach. Mieliśmy juz umówiony termin wizyty w Wawie u doktora Orłowskiego, ponieważ tu gdzie leczył się mąż nie robią operacji na płucach. Dum spiro czy z tego guza na płucu mógł nastąpić rozsiew w inne części płuc? Teraz żałuję że nie poszłam wtedy do lekarzy pytać ich o te decyzje bo może mąż by jeszcze żył. Nie umiem sobie poradzić ze smiercią męża, był dla mnie wszystkim, całym moim światem. Wspomnę jeszcze że wszystkie komplikacje rozpoczęły sie od konca listopada 2010 od kiedy to mąż zaczął prawie codziennie gorączkować. Wykryto wówczas zakażenie mycoplasma pneumoniae i chlamydia pneumoniae. Lekarze cały czas tłumaczyli ze gorączka jest spowodowana chorobą nowotworowa , ale nie wiem czy tak było naprawde, czy doleczyli te bakterie. Jak nastapił rozsiew to zmienil chemie na gemzar i taxotere i po tej chemii mąż źle sie czuł, również wysoko gorączkował nawet w trakcie podawania chemii.Również po tej chemii nastapiły mimo podania neulasty duże spadki leukocytów, płytek krwi. Mąż trafił do szpitala i już nie wrócił do domu. Leukocyty ruszyły dopiero po podaniu 6 zastrzyków neupogenu i wynosiły ok 2 tys. Nie mogę darować sobie tego że lekarze zaniedabali mojego męża. Dlaczego nie zlecili chocby rtg płuc jak słyszeli szmery w płucach. Dlaczego niec nie zrobili kiedy pluł z krwią? Nie umiem sobie poradzić z tym wszystkim. |
Temat: Czy był ktoś leczony z przerzutów mięsaka (osteosarcoma)? |
fioko7
Odpowiedzi: 41
Wyświetleń: 40507
|
Dział: Mięsaki, nowotwory układu kostnego Wysłany: 2011-03-25, 13:20 Temat: Czy był ktoś leczony z przerzutów mięsaka (osteosarcoma)? |
Mam pytanie odnośnie leczenia przerzutów mięsaka osteosarcoma na płuca. Mąż miał 1 guza na płucu i 1 na nerce. Wg zaleceń z CO z Warszawy operacja usunięcia guza z płuca miała być po 3 kursie chemii, jednak w ośrodku w którym leczył się mąż zdecydowano że będzie po 6 kursie. Czy to mogło mieć wpływa ze z tego 1 guza przerzuty rozsiały się do innych części płuc? Mąż cały czas przyjmował chemie i początkowo po 3 kursach była regresja a po 5 nastapiła progresja - rozsiane zmiany meta w obu płucach. Wiem że już nic nie zwróci życia mojemu mężowi ale bardzo dręczy mnie ten temat czy wszystko zostało właściwie zrobione? Proszę o odp. Pozdrawiam |
Temat: Czy był ktoś leczony z przerzutów mięsaka (osteosarcoma)? |
fioko7
Odpowiedzi: 41
Wyświetleń: 40507
|
Dział: Mięsaki, nowotwory układu kostnego Wysłany: 2011-03-03, 08:09 Temat: Czy był ktoś leczony z przerzutów mięsaka (osteosarcoma)? |
Witaj zufed
Mąż nigdy nie miał problemów z sercem. Jak źle się poczuł to lekarka go osłuchała i słyszała szmery w płucach, bo sama mi to powiedziała. Jak zapytałam ją od czego mogą być te szmery to stwierdziła, że albo infekcja, albo z choroby nowotworowej, ale nie zleciła RTG płuc. Mąż przyjmował już od kilku dni jakiś antybiotyk bodajże Zinacef, czy cos takiego. W chwili przyjęcia na oddział miał tylko 450 leukocytów, małe też były płytki, hemoglobina ok 10. Mąż przyjął 6 zastrzyków neupogenu i dopiero po nich w poniedziałek leukocyty trochę ruszyły w górę do ok 2000. ALe w poniedz był już bardzo słaby i w nocy zmarł. Mam straszne wyrzuty sumienia, że może za mało pilnowałam lekarzy, że może by jeszcze żył. Choc z drugiej strony wszystkie problemy męża zgłaszałam lekarce. |
Temat: Czy był ktoś leczony z przerzutów mięsaka (osteosarcoma)? |
fioko7
Odpowiedzi: 41
Wyświetleń: 40507
|
Dział: Mięsaki, nowotwory układu kostnego Wysłany: 2011-03-01, 12:06 Temat: Czy był ktoś leczony z przerzutów mięsaka (osteosarcoma)? |
Witam
Mój kochany mąż odszedł, ale mi po głowie chodzi jedno pytanie czy dało się tego uniknąc? Bezpośrednią przyczyną śmierci nie była sama choroba nowotworowa, ale jak lekarz stwierdził niewydolność-krążeniowa. Mąż trafił do szpitala z leukopenią i neutropenią po chemii (gemzar, docetaxel). Dostawał codziennie 2 neupogeny, gorączkował wysoko, gorączka była trudna do zbicia. Do szpitala tarfił w piątek. W poniedziałek leukocyty poszły w górę, ale mąż bardzo osłabł, miał płytki i szybki oddech.Lekarze twierdzili, że mąż oddycha tak na tle nerwowym. Mąż nie miał już siły wstać z łóżka, a nawet się podnieść, nie mógł utrzymać łyżki w ręce. Jak rozmawiałam z lekarką to powiedziałam jej o tym oddechu, o tym że mąż tak szybko osłabł. Zapytałam lekarkę wprost czy choroba jest juz tak zaawansowana, że to koniec? Lekarka powiedziała, że choroba nie jest jeszcze w takim stadium żeby spowodwać juz śmierć. Powiedziała że mąż się hiperwentyluje (dlatego te płytkie i szybkie oddechy) i że słychać jakieś szmery w płucach, ale stwierdziła że szmery mogą być spowodowane infekcją albo chorobą nowotworową, bo mąż miał przerzuty mięsaka na płuca. Nie zrobili nawet rtg ani żadnych dodatkowych badań. W poniedziałek popołudniu doszło takie jakby bulgotanie jakby w przełyku czy klatce piersiowej. Nie potrafię nawet opisać tego co było słychać, ale mąż wtedy zaczał próbować odkaszliwać i pojawiła sie gęsta wydzielina zabarwiona krwią. Zawołaliśmy lekarkę i powiedzielismy jej o tym, a nawet pokazaliśmy jaką mąż odkrztusza wydzieline. Lekarka zleciła tylko lek wykrztuśny, żeby flegma i nie zalegała i powiedziała żeby sie tym nie martwić. W nocy mąż już czuł sie bardzo źle, walczyl od 12 w nocy do 3.15. Wtedy dopiero wzieli sie za niego i zaczeli podawac pełno jakis leków, zastrzyków, hydrocortyzon na podniesienie cisnienia bo spadało. Zatrzymał sie również mocz, nawet cewnik nic nie odprowadzał. Podłączyli tlen. Niestety nie udało uratować się mojego męża. Zasnął na wieki. Teraz czuję ogromny żal, że nie zostało wszystko zrobione. Zastanawiam się czy jakby juz w poniedz rano zlecono jakies badania np rtg płuc to moze mąż jeszcze by żył? moze miałby jeszcze szanse na walke z nowotworem? Proszę o odpowiedzi, bowiem bardzo mnie to dręczy. Nie zgodzilismy sie na sekcje zwłok, bo ta była nam proponowana. Nie wiem od czego mogła nastapić ta niewydolność czy obrzęk płuc? Czy dało się to wcześniej jakoś wykryc? Cały czas o tym myśle i czuję jakieś zaniedbanie mojego męża w tym ostatnim dniu.Proszę o pomoc. |
Temat: Czy był ktoś leczony z przerzutów mięsaka (osteosarcoma)? |
fioko7
Odpowiedzi: 41
Wyświetleń: 40507
|
Dział: Mięsaki, nowotwory układu kostnego Wysłany: 2011-02-16, 20:06 Temat: Powikłania po chemii |
Mój najukochańszy mąż odszedł 8 lutego. Zostawił wielki ból i rozpacz po sobie. Nie umiem żyć bez niego. Nic nie zapowiadalo tak nagłej smierci. Mąż po chemii trafił do szpitala z neutropenia i leukopenia. I juz nie wrócił do domu.Lekarze okreslili przyczynę śmierci jako niewydolność krążeniowo - oddechowa.A ja nie wiem komu i w co wierzyc. |
Temat: Czy był ktoś leczony z przerzutów mięsaka (osteosarcoma)? |
fioko7
Odpowiedzi: 41
Wyświetleń: 40507
|
Dział: Mięsaki, nowotwory układu kostnego Wysłany: 2011-01-10, 13:36 Temat: Czy był ktoś leczony z przerzutów mięsaka (osteosarcoma)? |
Miał mąż pobierany wymaz z gardła i plwocine badaną. Również odnośnie gruźlicy mieli badać. Nie wiem dokładnie jakie wyniki wyszły bo nie dostalismy do ręki badań. Summamed był podany w ciemno. Lekarz mówił ze stwierdzono jakieś przeciwciała Ig i Mg chyba , które świadczą o przebytym zapaleniu. Stwierdził ze był podany summamed i nie ma potrzeby dalszej antybiotykoterapii. Nadal czekamy na wyniki chlamydii.
[ Dodano: 2011-01-10, 13:39 ]
Namieszałam coś z nazwami przeciwciał, ale wydaję mi się że lekarz mówił o tych dwóch które Pani wymieniła.
[ Dodano: 2011-01-10, 13:40 ]
Mogę sprawdzić jak będę w domu o jakie przeciwciała chodziło ale nie będę umiała podać ich wartości bo tego nie mam w dokumentacji. |
Temat: Czy był ktoś leczony z przerzutów mięsaka (osteosarcoma)? |
fioko7
Odpowiedzi: 41
Wyświetleń: 40507
|
Dział: Mięsaki, nowotwory układu kostnego Wysłany: 2011-01-10, 06:28 Temat: Czy był ktoś leczony z przerzutów mięsaka (osteosarcoma)? |
Na samym początku jak zaczęła się ta infekcja (nie znając jeszcze zakażenia mycoplasma) lekarze podali duomox, który po 5 dniach nic nie zadziałał, po 5 dniach zlecono również w ciemno summamed (który jest lekiem na mycoplasma pneumoniae i chlamydia pneumoniae). Dopiero po ponad tygodniu zrobili badania krwi na które również czekaliśmy kilka dni i z badań tych wyszło że mąż przeszedł zapalenie mycoplasmą. A kilka dni temu przyszły wyniki na chlamydie i wynik był wątpliwy dlatego pobrano kolejny raz krew i czekamy własnie na wynik. U męża utrzymuja sie stany gorączkowe do 37,5 (w sobote wieczorem nawet 38). Mąż kaszle i cały czas mówi że czuję jakby z nosa po tylnej ściance gardła spływał mu jakby śluz. Stara się to odkaszleć bo drażni go to w okolicy jabłka adama. Wczoraj był lepszy dzień bo mąż przestał smarkać i tak mocno kaszleć. i dodam że jak łapie go ten kaszel to pomaga mu gdy się położy na boku. Nie wiem juz co myśleć o tym wszystkim. Czekamy narazie na ten wynik, mam nadzieje ze długo nie trzeba bedzie czekać bo na 17 stycznia mąż ma zaplanowany tomograf płuc i 20 stycznia przyjęcia na chemie. |
Temat: Czy był ktoś leczony z przerzutów mięsaka (osteosarcoma)? |
fioko7
Odpowiedzi: 41
Wyświetleń: 40507
|
Dział: Mięsaki, nowotwory układu kostnego Wysłany: 2011-01-07, 09:31 Temat: Czy był ktoś leczony z przerzutów mięsaka (osteosarcoma)? |
15.12.2010 mąż miał robiony tomograf i wg opisu wyszedł rozsiew drobnoguzkowy w płucach. Lekarzom jednak nie dawał spokoju ten kaszel i podwyższone temperatury i zbadali krew i wyszło, że mąż przeszedł zapalenie mycoplasma pneumoniae. Kilka dni temu przyszły jeszcze wyniki na chlamydie pneumoniae i wartosć wyszła na granicy i lekarka kazała to badanie powtórzyć, a więc czekamy na wynik. Lekarze twierdzą, że wynik tk z 15.12.2010 mógł być "zakłócony" przez to zapalenie. Bylismy na konsultacji w CO w Warszawie. Lekarze ustalili że 17.01.2011 mąż będzie miał kolejny tomograf, aby sprawdzić czy coś sie zmieniło. Jakby guzki były nowotworowe to chemia zmieniona będzie. W czasie świąt mężowi się polepszyło, ustał kaszel i goraćzki, jednakże od Sylwestra znowu stany podgoraczkowe do 38 i znowu kaszel. Mąż caly czas twierdzi że czuje drapanie jakby w krtani i że z nosa spływa mu gęsta wydzielina do gardła i że to powoduje kaszel. Nadmienię ze katar ma non stop. Nie wiem co mysleć o tym wszystkim. |
Temat: Czy był ktoś leczony z przerzutów mięsaka (osteosarcoma)? |
fioko7
Odpowiedzi: 41
Wyświetleń: 40507
|
Dział: Mięsaki, nowotwory układu kostnego Wysłany: 2011-01-03, 07:14 Temat: Leczenie przerzutów osteosarcoma za granicą. |
Bardzo proszę o pomoc jeśli ktoś ma jakiś namiar bądź zna dobra klinikę zagraniczną, która leczy przerzuty osteosarcoma. Będę bardzo wdzięczna za pomoc. Mąż ma przerzuty osteosarcoma. Miał chemie II rzutu ifosfamid i etopozyd ale chyba niewiele pomogła. Teraz czekamy jeszcze na tomograf i lekarze zaproponowali chemię gemtycabina i docetaxol (nie wiem czy poprawnie napisałam nazwy). jA NIE WIEM co robić czy próbować jeszcze tej chemii czy szukać jakiegos szpitala nie w Polsce. Proszę o porady i pomoc.
[ Komentarz dodany przez: absenteeism: 2011-01-03, 08:18 ]
fioko7, scalam temat do Twojego pierwotnego wątku - łatwiej jest pomóc, kiedy zna się całą Waszą historię choroby, a ta opisana jest w Twoim temacie. Pozdrawiam. |
Temat: Czy był ktoś leczony z przerzutów mięsaka (osteosarcoma)? |
fioko7
Odpowiedzi: 41
Wyświetleń: 40507
|
Dział: Mięsaki, nowotwory układu kostnego Wysłany: 2010-12-13, 09:01 Temat: Czy to infekcja???Proszę o pomoc |
Witam. Piszę z prosbą o pomoc, bo nie wiem już co mysleć i co robić. Mąż leczy się z przerzutów mięsaka kości (guzek 13 mm na płucu, i guzek na nerce). Jest w trakcie chemioterapii etopozy+ifosfamid (jest po 5 kursie). Kilka dni po 5 kursie pojawiły się objawy wskazujące na infekcję - temperatura do 39 stopni. Początkowo mysleliśmy że gorączka nastapiła po neulaście, pojechaliśmy tez na oddział zrobić wyniki krwi i wyszły ok. Lekarz kazał leczyć sie domowymi metodami. Stany gorączkow tak do 38 stopni utrzymywały sie przez kilka dni i doszło do tego uczucie łaskotania w gardle i katar. Poszliśmy do przychodni onkologicznej i pani doktor przepisała duomox. Mąż brał go prawie 5 dni ale bez poprawy. Poszlismy ponownie do lekarza 1 kontaktu i przepisał sumamed na 3 dni. W między czasie pojawił sie suchy kaszel. Rano bez temepratur, a popołudniu ok 38. Kolejny raz poszliśmy na onkologię, lekarz powiedział że oskrzela i płuca sa czyste po osłuchaniu. Zrobili tez baanie CRP, wyszło 80. Lekarz stwierdził ze nie ma konieczności dawania antybiotyku i kazał mężowi iść do laryngologa. Poszliśmy prywatnie do laryngologa, który stwierdził, że mąż w ogóle nie ma śluzówki w gardle i że to może przez chemię. Mąż próbuje odkaszliwać bo czuje ze flegma zalega mu w okolicy" jabłka adama".Kaszel suchy nadal męczy. O dziwo w nocy jest spokój, mąż śpi i nie kaszle w ogóle. Ja martwie sie że ten kaszel może być objawem że nowotwór bardziej zaatakował płuca, czy krtań, sama juz nie wiem co. Powiem jeszcze tyle że 18 listopada mąż miał robiony tomograf płuc i jamy brzysznej i wyszła poprawa w porównaniu do poprzednich badań. Guzki zmniejszyły się, a więc chemia działa. Ja jednak cały czas martwię sie, że ten kaszel nie jest od onfekacji i te stany podgoraczkowe (w sobote wieczorem juz mniejsza temp tak do 37. 5, wczoraj rano 36,7, popołudniu i wieczorem 37,5-37,7). Proszę o pomoc. |
|