1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 18
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Nowotwor taty opieka hospicjum domowego
daria86

Odpowiedzi: 105
Wyświetleń: 36508

PostDział: Opieka paliatywna   Wysłany: 2012-09-03, 20:17   Temat: Nowotwor taty opieka hospicjum domowego
Ja byłam rozpoznać ciało dziadka razem z mamą, nie należy to do przeyjemnych czynności. Do tej pory pamiętam jak mnie serce ściskało jak tam miałam wejść, ale jak weszłam to wszystko minęło. Po wyjściu powiedziałam do mamy, że tam leżało tylko ciało a dziadziusia nie było, był przed szpitalem tak czułam. Tak jak pisałam nie jest to miłe, ale niestety konieczne. Pozdrawiam
  Temat: Jak żyć po stracie ukochanej osoby
daria86

Odpowiedzi: 31
Wyświetleń: 25480

PostDział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej   Wysłany: 2012-08-18, 15:43   Temat: Jak żyć po stracie ukochanej osoby
Dzisiaj mija 7 miesięcy bez dziadka, ten dzień 18 stycznia 2012 jest i będzie najgorszym dniem w moim życiu. Jestem przynajmniej raz w tygodniu u dziadka na cmentarzu, lubię sama przychodzić żeby porozmawiać popłakać jak tam jestem czuje wielką tęsknotę, jak również po chwili ukojenie, bo wiem, że dziadek jest ze mną każdego dnia. U mnie to jest tak, że mam ojca z którym się spotykam co jakiś czas bo odszedł jak miałam 7 lat a z dziadkiem mieszkałam i to on wziął na siebie rolę ojca i po śmierci dziadka powiedziałam, że straciłam ojca. Byłam i jestem jedyną wnuczką dziadka. Teraz pozostaje mi opiekowanie się babcią, tęsknota i czekanie na dzień w którym się spotkamy ale już tam na górze.
  Temat: Friend - komentarze
daria86

Odpowiedzi: 130
Wyświetleń: 24142

PostDział: Tu trzymamy KCIUKI   Wysłany: 2012-04-27, 13:24   Temat: Friend - komentarze
Tak przez pewien czas będzie, że radość będzie przeplatała się ze smutkiem, ja przynajmniej tak mam od śmierci dziadziusia. Jednak przypominam sobie sytuacje bardzo radosne związane z dziadkiem idę na cmentarz porozmawiać z dziadkiem i popłakać sobie i to mi daje dużo energii, może to dla niektórych dziwne, ale strasznie lubię chodzić na cmentarz tam czuję się inaczej ciężko to opisać. Friend ty jesteś motorem napędowym dla dzieci a one dla Ciebie. Pozdrawiam
  Temat: Rak jelita grubego u mojej kochanej żony...
daria86

Odpowiedzi: 252
Wyświetleń: 109381

PostDział: Opieka paliatywna   Wysłany: 2012-04-12, 20:21   Temat: Rak jelita grubego u mojej kochanej żony...
Wyrazy współczucia [*]
  Temat: Namaszczenie chorych
daria86

Odpowiedzi: 7
Wyświetleń: 8434

PostDział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej   Wysłany: 2012-03-28, 21:20   Temat: Namaszczenie chorych
Mój dziadek otrzymał namaszczenie chorych wieczór przed śmiercią. Babcia zadzwoniła do księdza i pomimo zmęczenia po kolędzie poszedł do szpitala. Pomimo tego, że nie mogę się pogodzić z tak szybkim odejściem dziadka, jestem spokojniejsza, że przyjął ten sakrament.
  Temat: Rak nerki
daria86

Odpowiedzi: 24
Wyświetleń: 16243

PostDział: Nowotwory układu moczowo-płciowego   Wysłany: 2012-03-02, 12:00   Temat: Rak nerki
Mam pytanie, które mnie bardzo nurtuje od dziadka śmierci, czy biopsja wznowy nowotworu nerki mogła spowodować, że rak zaczął dawać przeżuty do kręgosłupa? Moim zdaniem mogli od razu zrobić operacje wyciąć guza i wziąć tego guza do badania. Przed biopsja, dziadek się czuł dobrze a biopsja była robiona na początku grudnia a 18 stycznia dziadek zmarł. Nadal jest mi ciężko się z tym pogodzić, bo czuje, ze decyzja o biopsji była decyzją złą. Pozdrawiam
  Temat: Wydzielony z wątku UMIERANIE (...) - kondolencje
daria86

Odpowiedzi: 264
Wyświetleń: 66073

PostDział: Opieka paliatywna   Wysłany: 2012-01-31, 16:14   Temat: Wydzielony z wątku UMIERANIE (...) - kondolencje
azzazzum rozumiem cię, tez byłam z mamą w kostnicy żeby potwierdzić zwłoki dziadka, jak tylko tam weszłam to powiedziałam, do mamy, ze dziadka tam, niema, jest tylko ciało. Będziesz czuł obecność taty niemal codziennie, ja nawet nie mogłam dużo płakać na pogrzebie bo czułam, jak dziadek mnie pociesza, ciężko to pojąc i zrozumieć, ale tak właśnie czułam.
  Temat: Wydzielony z wątku UMIERANIE (...) - kondolencje
daria86

Odpowiedzi: 264
Wyświetleń: 66073

PostDział: Opieka paliatywna   Wysłany: 2012-01-28, 10:53   Temat: Wydzielony z wątku UMIERANIE (...) - kondolencje
Usłyszałam podobne kazanie na pogrzebie dziadka co matka1982, tutaj jego misja się skończyła, tam go potrzebują teraz. azzazzum sam to w sobie musisz poukładać, zrozumieć, że teraz ty cierpisz, ale twój tata już nie, on zawsze będzie przy tobie. Ja sobie po śmierci dziadka wmawiam wręcz, że teraz dziadka nic nie boli, nie cierpi, myślę, że pokonał raka po raz trzeci tym razem już za zawsze. Dzisiaj mija tydzień od pogrzebu, nadal jest mi ciężko, ale staram się uśmiechać bo wiem, że dziadek jest przy mnie cały czas.
  Temat: UMIERANIE - jak rozpoznać, że to już blisko?...
daria86

Odpowiedzi: 124
Wyświetleń: 696619

PostDział: Opieka paliatywna   Wysłany: 2012-01-27, 19:04   Temat: UMIERANIE - jak rozpoznać, że to już blisko?...
Chyba jestem gotowa by także coś tutaj napisać, mój ukochany dziadek odszedł 18.01.2012. Dziadek pojechał do szpitala na neurologie, na konsultacje z neurochirurgiem. W skrócie dziadek miał operacje na usunięcia raka prostaty i węzłów chłonnych (2007), 03.06.201 (w moje urodziny) dziadkowi usunęli nerkę z powodu nowotworu, wtedy usłyszałam najpiękniejsze wszystkiego najlepszego niezapomniane tego nigdy. Była chemioterapia zapobiegawcza bo niby wszystko wycięli. w listopadzie dziadka przyjęli na nefrologie z powodu jakiejś bakterii w nerce, wtedy po zrobieniu usg wyszło,ze dziadek ma wznowę w loży po usuniętej nerce. Zrobili biopsje i okazało się, że to nowotwór złośliwy. Ostatnio pod koniec roku dziadek zaczął narzekać na ból pleców i zaczęło się 6 stycznia dziadek upadł i nie mógł wstać, nogi mu odmówiły posłuszeństwa. Zaczęły się pampersy, było coraz gorzej ból pleców się nasilał, neurolog podejrzewał przerzut do kręgosłupa, po TK nie byli pewni, zrobili rezonans na oddziale neurologii. Wtedy okazało się najgorsze ok 60% kręgosłupa było zajęte, dziadkowi zaczął dokuczać ból karku. Dwa dni przed śmiercią było dobrze dziadek był uśmiechnięty siedział bo wtedy najmniej bolało. Na drugi dzień, dziadek miał problemy z oddychaniem, zaczęła mu cierpnąc lewa ręka. po południu jak przyszłam z mamą porozmawiałyśmy z lekarką, mnie wkurzyła bo powiedziała,ze dziadek umiera, w tym czasie z dziadkiem był mój narzeczony i dziadek wtedy powiedział,ze pewnie Darunia (ja) zaraz zrobi porządek z lekarzami. Po chwili było gorzej dziadek miał widoczne duszności był coraz słabszy drętwieć zaczęła też ręka lewa. Masowałyśmy mu ręce z mamą, głaskałam dziadka, przytulałam nie chciałam myśleć o najgorszym. Pożegnałyśmy dziadka powiedziałam wtedy, że jutro na pewno będzie lepiej i będzie dziadek się lepiej czuł. Przez cała noc nie mogłam zasnąć, budziłam się, myślałam o dziadku. Po 5 jak mama wychodziła do pracy prosiłam,żeby zadzwoniła do pielęgniarek, mama powiedziała,ze później bo teraz pewnie dziadek śpi. Poleżałam chwile i postanowiłam zadzwonić. Usłyszałam wtedy,ze miałam przeczucie bo dziadek przed chwilą zmarł. Poczułam jakbym dostała czymś ciężkim po głowie, Pielęgniarka powiedziała,ze dziadek dostał swoje leki, że duszności przeszły. Powiedziała,że usnął i odszedł śpiąc. Może się mylę, ale sądzę,że dziadek przyszedł do mnie i chciał żebym to ja pierwsza się dowiedziała. Jestem jego jedyną wnuczką i między nami była wyjątkowa więź. W przyszłym roku biorę ślub dziadek miał mnie zaprowadzić do ołtarza. Jutro minie tydzień od pogrzebu, a ja ciągle płaczę i nie mogę się pogodzić z jego odejściem. Wiem, ze teraz dziadka nic nie boli, sądzę, że 3 raz wygrał walkę z rakiem tym razem na zawsze. Bardzo mi go brakuje nie mogę się pogodzić,że już go nie zobaczę. Pisząc to płaczę, nie wiem czy kiedykolwiek pogodzę się z jego śmiercią, bo czuję jakby mi ojciec odszedł.
  Temat: Rak nerki
daria86

Odpowiedzi: 24
Wyświetleń: 16243

PostDział: Nowotwory układu moczowo-płciowego   Wysłany: 2012-01-18, 06:00   Temat: Rak nerki
Niestety stało się najgorsze dziadek zmarł dzisiaj nad ranem. Przez całą noc nie spałam myślałam o dziadku, i coś mnie podkusiło żeby zadzwonić do pielęgniarek do szpitala i powiedziała mi,że była przy tym dziadek odszedł śpiąc. To był mój dziadek ale ja czuje jakbym straciła ojca. Nie wyobrażam sobie dalszego życia bez dziadka. [*] [*]
  Temat: Rak nerki
daria86

Odpowiedzi: 24
Wyświetleń: 16243

PostDział: Nowotwory układu moczowo-płciowego   Wysłany: 2012-01-17, 20:53   Temat: Rak nerki
No z miesiąc na pewno dokładnie nie jestem w stanie określić. Niestety są przerzuty w kręgosłupie :(. Dzisiaj jeszcze się okazało,ze dziadek ma zapalenie płuc i w szpitalu walczą z tym, ciężko oddycha, dają dziadkowi dodatkowo tlen to przynajmniej troszkę ulży. najgorsze jest to,ze nie może od kaszlnąc tego co zalega :(
  Temat: Rak nerki
daria86

Odpowiedzi: 24
Wyświetleń: 16243

PostDział: Nowotwory układu moczowo-płciowego   Wysłany: 2012-01-17, 10:01   Temat: Rak nerki
Niestety zaczęło się od bólów pleców, jednak pani doktor z hospicjum nie specjalnie przejęła się tymi bólami. W ogóle jest jakaś taka nie sympatyczna, na szczęścia teraz przychodzi inna bo tamta jest chora. dzisiaj dostaniemy wyniki rezonansu magnetycznego i wszystko się okaże.
  Temat: Rak nerki z przerzutami
daria86

Odpowiedzi: 4
Wyświetleń: 5941

PostDział: Nowotwory układu moczowo-płciowego   Wysłany: 2012-01-16, 19:08   Temat: Rak nerki z przerzutami
Hospicjum nie należy brać jako wyrok ostateczny, tam są lekarze i pielęgniarki. Mój dziadek jest pod opieką hospicjum i nie narzekamy zawsze jak dzwonimy przyjeżdżają, nawet Pani psycholog była podpytać o stan pacjenta, bo jest to hospicjum domowe.

[ Dodano: 2012-01-16, 19:10 ]
Ja teraz czekam na wyniki rezonansu magnetycznego, od którego zależy czy dziadek ma przerzuty do kręgosłupa, lekarze podejrzewają najgorsze, jednak mam nadzieje,że tym razem się pomylili. Jutro trzeba trzymać mocno kciuki bo będą wyniki.
  Temat: Rak nerki
daria86

Odpowiedzi: 24
Wyświetleń: 16243

PostDział: Nowotwory układu moczowo-płciowego   Wysłany: 2012-01-09, 09:33   Temat: Rak nerki
Jeszcze teraz prawdopodobnie dziadka złapała rwa kulszowa, jednak lekarze z hospicjum twierdzą, że to przerzuty do kręgosłupa, jednak na RTG nic nie wykazało poza zwyrodnieniem kręgosłupa. Niestety z powodu tego, że dziadek nie może chodzić bo nogi bo bolą i ma nogi tak słabe a raczej mięśnie, że chodzić nie może i przełożyliśmy wizytę na za 2 tygodnie.
  Temat: Rak nerki
daria86

Odpowiedzi: 24
Wyświetleń: 16243

PostDział: Nowotwory układu moczowo-płciowego   Wysłany: 2012-01-03, 09:21   Temat: Rak nerki
Jesteśmy po wizycie u onkologa, który stwierdził, że chemia możne być za słaba dla tego nowotworu więc zaproponował naświetlania (pierwsza seria zaczyna się 9 stycznia.), mam nadzieje,że to spowoduje, ze ten guz zniknie albo przynajmniej nie będzie rósł. Guz jak do tej pory od TK (ok 25 listopada) nie powiększył się, ale jest prawdopodobnie drugi który ma średnice 20x20 mm, ten pierwszy ma 66x54 mm.
 
Strona 1 z 2
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group