1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Wyniki USG węzłów chłonnych szyi. |
beata1
Odpowiedzi: 7
Wyświetleń: 8287
|
Dział: Nowotwory układu krwiotwórczego Wysłany: 2012-03-14, 22:26 Temat: Wyniki USG węzłów chłonnych szyi. |
za jakiś czas zrób to badanie jeszcze raz za parę miesięcy albo wcześniej - jeśli to stan zapalny to wyjdzie to na wyniku
ja miałam też ognisko hypoechogenne ale większe,
nie miałam żadnych nocnych potow ani utraty masy ciała, morfologia była wzorowa
lepiej uważać |
Temat: Rozlany chłoniak olbrzymiokomórkowy typu B - remisja |
beata1
Odpowiedzi: 5
Wyświetleń: 5704
|
Dział: Nowotwory układu krwiotwórczego Wysłany: 2012-03-14, 22:21 Temat: Rozlany chłoniak olbrzymiokomórkowy typu B - remisja |
Jasne że doda sił
ale uważaj na słońce |
Temat: chłoniak DLBCL |
beata1
Odpowiedzi: 88
Wyświetleń: 52438
|
Dział: Nowotwory układu krwiotwórczego Wysłany: 2012-03-11, 09:29 Temat: chłoniak DLBCL |
U mnie włosy ruszyły tak 6 tyg po ostatniej chemii. Odrosły siwe :( więc konieczne było farbowanie (farby Biokap w aptekach) a po 6 miesiącach fryzjer (dopiero wtedy włosy były w miarę zdrowe). Stosowałam ampułki Vichy Dercos, maseczkę henna treatment wax, tabletki Inneov. Teram mam włosy grubsze, gęstsze i bardziej kręcone niż kiedykolwiek
Na wiosnę uważaj na słońce - Twoja skóra jeszcze nie będzie odporna na UV - ja pomimo smarowania się filtrem 50 z 2 godzinnego spaceru wracałam z twarzą spieczoną na raka a na wakacje pojechaliśmy nie na Kretę a w nasze góry - na szczęście lato było "nieudane" pogodowo (pochmurno i 20 st C) - co nam bardzo odpowiadało
Mimo roku od leczenia nadal borykam się z problemami hormonalnymi. No i przytyłam 3 kilo i nie mogę tego zrzucić :( ale jest OK i u Ciebie też będzie |
Temat: Wrocław - szpital na Kamieńskiego |
beata1
Odpowiedzi: 0
Wyświetleń: 3487
|
Dział: Centra Onkologii, szpitale, leczenie Wysłany: 2012-02-26, 09:53 Temat: Wrocław - szpital na Kamieńskiego |
Witam,
leczyłam chłoniaka na Kamieńskiego we Wrocławiu. Polecam wszystkim ten szpital - nie leczą chyba wszystkich nowotworów, ale: mają dobrych lekarzy, którzy słuchają pacjentów, sympatyczny personel, który rozumie stres jakiemu poddany jest pacjent, nie czeka się długo na chemię czy badania (ja miałam natychmiast po rozpoznaniu choroby), szpital jest naprawdę OK. Miałam optymalnie dobrany schemat leczenia, bardzo skuteczny. |
Temat: Rozlany chłoniak olbrzymiokomórkowy typu B - remisja |
beata1
Odpowiedzi: 5
Wyświetleń: 5704
|
Dział: Nowotwory układu krwiotwórczego Wysłany: 2012-02-26, 09:34 Temat: Rozlany chłoniak olbrzymiokomórkowy typu B - remisja |
Witam
magija, pisałaś pierwszego posta dokładnie w tym samym dniu w którym miałam pierwszą chemię [post wydzielony z tego wątku]
Jestem po leczeniu, na razie wszystko OK. Wiek 42 lata. Po diagnozie chłoniaka ozlanego z dużych komórek B (diagnoza z wycinka z gardła) miałam natychmiast TK i chemię R-CHOP. Leczyłam się we Wrocławiu na Kamieńskiego. Podali mi mabtherę od razu z chemią, osiem kursów w sumie. Schemat był taki - zaczynali od podania dożylnie środków przeciwwymiotnych, w połowie chemii miałam podany encorton (5 tabletek, dawka 100) i apap. Od razu leciała mabtherra (po pierwszym podaniu okazało się że znoszę to naprawdę nieźle więc podawali mi od razu po CHOP i kolejne wlewy były w poradni, nie na oddziale). Po wszystkim dawali mi jeszcze klemastynę. Potem brałam znowu atossę (to już sama) bo zaczynało mnie mulić. po powrocie do domu trochę zdychałam, ale pomagały sterydy (duża dawka 100, 5 dni). Po kilku wlewach brałam zmniejszone dawki, tak że konczyłam na dawce 40 (3 dni po 100 mg, potem 80, 60 i 40), ale w sumie było OK. Raz zapomniałam sterydów w drugim dniu i to był ten jeden raz kiedy wymiotowałam. Wlewy miałam w czwartek, więc w poniedziałek szłam do roboty trochę byłam słaba ale praca pomagała, miałam o czym myśleć i nie koncentrowałam się na dolegliwościach.
Przytyłam 3 kilo ale to z okazji Świąt a nie po sterydach. Aha, no i jeszcze brałam prazol czy bioprazol - osłonowo na żołądek. Uważam że dobór lekow był optymalny - czułam się dobrze, nie miałam dużo negatywnych skutków chemii, wszystko znosiłam naprawdę dobrze.
Po 4 chemiach spadły mi leukocyty więc wzięłam 3 x neupogen, zadziałało, przestałam się przeziębiać. Miałam dużo szczęścia - kilka razy byłam przeziębiona ale na szczęście między chemiami, więc nie musiałam przerywać cyklu.
Nie pozwalali jeść cytrusów - chociaż pewnie zabronione są tylko grejpfruty. Nie jadłam surowych owoców żeby nie męczyć żołądka zaraz po chemii.
Miałam uderzenia gorąca, zimna, drętwiały mi palce, zżółkły paznokcie, oczywiście wypadły włosy. Ale dawałam radę Po 8 chemiach odczekałam miesiąc i poszłam na PET. Wszystko OK, kontroluję się regularnie. Niedługo (za miesiąc) minie rok od zakończenia leczenia. Cały czas się jednak badam, robię USG szyi co pół roku, do tego USG piersi i ginekologiczne.
Szkoda że nie trafiłam na to forum wtedy kiedy się leczyłam :( Ale jeśli komuś mogę pomóc, chętnie odpowiem na wszystkie pytania.
Co mogę powiedzieć, to że chłoniaki dobrze się poddają leczeniu i chyba gdyby można było wybierać nowotwory to najlepszy chłoniak ale żarty na bok - trzeba być dobrej myśli.
2 miesiące po zakończeniu leczenia zaczęły rosnąć włosy, pół roku po leczeniu poszłam do fryzjera i pofarbowałam włosy (stosuję farbę Biokap, można kupić w aptekach).
Funkcjonuję normalnie, staram się jeść zdrowo, ale bez specjalnych diet (choć zastanawiam się nad przejściem jednak na jakąś dietę żeby zapobiec nawrotom). Pracuję, poszłam na fajne studia, nauczyłam się jeździć na nartach postanowiłam że za jakiś czas wyruszę w długą podróż w świat (ale na razie boję się zmieniać klimatu, więc kiedy się da jeżdżę w góry).
Jest dobrze Pozdrawiam
[ Komentarz dodany przez Moderatora: absenteeism: 2012-02-26, 11:38 ]
Post wydzielony do osobnego wątku. |
|
|