1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 39
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Nieznane ognisko pierwotne, przerzut do węzła chłonnego
DumSpiro-Spero

Odpowiedzi: 392
Wyświetleń: 170383

PostDział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi   Wysłany: 2011-04-29, 00:57   Temat: Nieznane ognisko pierwotne, przerzut do węzła chłonnego
To prócz USG węzłów chłonnych przydałoby się zbadanie TSH.
Pozdrawiam Cię cieplutko :)
  Temat: Nieznane ognisko pierwotne, przerzut do węzła chłonnego
DumSpiro-Spero

Odpowiedzi: 392
Wyświetleń: 170383

PostDział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi   Wysłany: 2010-12-11, 18:57   Temat: Nieznane ognisko pierwotne, przerzut do węzła chłonnego
Nie wygląda na nic innego poza efektami infekcji.
A co to jest 'przeziębienie'? ;)

Dla pewności RTG można powtórzyć za 3-4 tygodnie. Morfologię też, dla własnego komfortu psychicznego lub jeśli cokolwiek niepokojącego by się działo (ponowna infekcja, osłabienie, pojawienie się jakichś nowych objawów lub utrzymywanie takich, których być już nie powinno).

ściskam mocno! :)
  Temat: Nieznane ognisko pierwotne, przerzut do węzła chłonnego
DumSpiro-Spero

Odpowiedzi: 392
Wyświetleń: 170383

PostDział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi   Wysłany: 2010-08-07, 00:32   Temat: Nieznane ognisko pierwotne, przerzut do węzła chłonnego
Cytat:
Nie wiem czy węzeł płaski czy kulka bo nie czuję. Nawet nie ma napisane czy to wymiar podłużny czy średnica.

To nie ma o czym mówić :)

jogi45 napisał/a:
Może jeszcze zrobię prześwietlenie płuc. Ostatnie było chyba w grudniu.

No tak, to już by wypadało.

A we wrześniu rezonans? Bardzo dobrze :)
ściskam!
  Temat: Nieznane ognisko pierwotne, przerzut do węzła chłonnego
DumSpiro-Spero

Odpowiedzi: 392
Wyświetleń: 170383

PostDział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi   Wysłany: 2010-08-06, 23:06   Temat: Nieznane ognisko pierwotne, przerzut do węzła chłonnego
A węzeł podłużny, płaski - czy okrągły (kulka) ?
9 mm długość , czy średnica?

PS. Nie sądzę by było warto to w ogóle roztrząsać ale niech będzie.. ;)
  Temat: Nieznane ognisko pierwotne, przerzut do węzła chłonnego
DumSpiro-Spero

Odpowiedzi: 392
Wyświetleń: 170383

PostDział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi   Wysłany: 2010-06-07, 00:31   Temat: Nieznane ognisko pierwotne, przerzut do węzła chłonnego
jogi, nic w tych USG (łącznie z ostatnim) nie ma takiego, co mogłoby jednoznacznie niepokoić. Odczynowe węzły o wym. 1,2 cm również nie muszą być niepokojące.
Jednocześnie wszyscy wiemy, że USG nie daje żadnej gwarancji, że się nic nie dzieje.

Niestety bardzo często są problemy w różnicowaniu pomiędzy skutkami radioterapii a wznową i dlatego wskazana jest tzw. 'czujność onkologiczna'.
Podtrzymuję twierdzenie o potrzebie wykonania kontrolnego MRI (z kontrastem!), z przyczyn, które wymieniłam już wyżej.
W zasadzie nie miałaś po leczeniu wykonanego wiarygodnego (w interpretacji) badania obrazowego. To, że obraz PET był niejednoznaczny - również dano Ci do zrozumienia (i wg. mnie dokładnie tak jest).
Proponuję Ci zacząć od tego, że na kontrolnej wizycie rozpoczniesz spotkanie od oświadczenia: "Chciałabym mieć wykonany rezonans". Jeśli padłoby w odpowiedzi pytanie typu 'jak to?' lub 'a dlaczego?' - z argumentacją, jak sądzę, poradzisz sobie nieźle :)
Przypomnij sobie w takiej chwili fakt, że na etapie diagnostyki dopiero wykonanie MRI zadecydowało o tym, że znalazł się chętny by Cię operować 8-)
Właściwa okresowa kontrola po leczeniu jest niemniej ważna.
ściskam.
  Temat: Nieznane ognisko pierwotne, przerzut do węzła chłonnego
DumSpiro-Spero

Odpowiedzi: 392
Wyświetleń: 170383

PostDział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi   Wysłany: 2010-06-06, 20:45   Temat: Nieznane ognisko pierwotne, przerzut do węzła chłonnego
jogi,
a masz opis aktualnego USG? Chciałam móc porównać z poprzednim.

Poza tym czas na MRI (głowy i szyi).
Argumentem jest chociażby wynik styczniowego PET: za dużo w nim niewiadomych, za dużo też dowodów na zmiany odczynowe (zapalne); w tej sytuacji lepszym badaniem byłoby MRI z kontrastem (bardziej specyficznym).
Kolejnym argumentem jest nieradykalne wycięcie torbieli, no i meta w węzłach chłonnych.
Minęło też faktycznie trochę czasu od zakończenia leczenia.

To co z USG? Które węzły się powiększyły i jaki wymiar mają obecnie?
pozdrawiam cieplutko.
  Temat: Nieznane ognisko pierwotne, przerzut do węzła chłonnego
DumSpiro-Spero

Odpowiedzi: 392
Wyświetleń: 170383

PostDział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi   Wysłany: 2010-05-04, 09:21   Temat: Nieznane ognisko pierwotne, przerzut do węzła chłonnego
Przenoszę dyskusję do Twojego wątku.
Niezależnie od lokalizacji ogniska pierwotnego (w przestrzeni przygardłowej) można chorobę sklasyfikować.
Co do samego ogniska pierwotnego: to co wycięto było tzw. torbielą nowotworową.
Jeśli nie ma pewnego twierdzenia, zastosujmy 'przeciwtwierdzenie': to musiało być ognisko pierwotne, bo nic innego nie znaleziono. Mało tego, jest wiele przypadków, gdy torbiel nowotworowa jest ogniskiem pierwotnym, za to sytuacja odwrotna - gdy nim nie jest (i jednocześnie nie ma innego guza) - jest raczej sprawą niespotykaną. Utkanie raka w ścianie torbieli nowotworowej nie przypomina ogniska przerzutowego (meta to zazwyczaj guzki, okrągłe wyraźne guzki). To nie mogło być nic innego po prostu.
  Temat: Nieznane ognisko pierwotne, przerzut do węzła chłonnego
DumSpiro-Spero

Odpowiedzi: 392
Wyświetleń: 170383

PostDział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi   Wysłany: 2010-05-04, 09:00   Temat: Nieznane ognisko pierwotne, przerzut do węzła chłonnego
jogi, a na granatowe strzałeczki (w górnym lewym rogu opracowania) - klikałaś?...
  Temat: Nieznane ognisko pierwotne, przerzut do węzła chłonnego
DumSpiro-Spero

Odpowiedzi: 392
Wyświetleń: 170383

PostDział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi   Wysłany: 2009-09-21, 11:15   Temat: Nieznane ognisko pierwotne, przerzut do węzła chłonnego
jogi, przenoszę z uczuciem pewnej ulgi Twój wątek do właściwego działu ; ulgi, bo 'przeciwnik' został zidentyfikowany i nie musisz się już biedna "pałętać" po dziale 'ogólnym' z powodu nieznanego ogniska pierwotnego.
W Twoim życiu czas na porządki! <uscisk>

a swoją drogą - masz teraz przemiłe 'sąsiedztwo', w postaci wątku mamanel :)

uściski dla Was obydwu :flower:
  Temat: Nieznane ognisko pierwotne, przerzut do węzła chłonnego
DumSpiro-Spero

Odpowiedzi: 392
Wyświetleń: 170383

PostDział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi   Wysłany: 2009-07-13, 00:25   Temat: Nieznane ognisko pierwotne, przerzut do węzła chłonnego
A więc mamy ognisko pierwotne.
To bardzo dobrze, Twoje szanse na skuteczną walkę z chorobą znacznie rosną.

Tak czułam, że to ta torbiel :--: ...

Ogniskiem pierwotnym są ściany tej torbieli (zresztą, o ile pamiętam - w TK i PET właśnie 'ściany' lekko świeciły).
I do rzeczy:
Stwierdzono zróżnicowanie G1 a więc najniższy stopień złośliwości. A w związku z tym:
  • choroba - jak na znaczący upływ czasu - nie przebiegała /nie rozwijała się/ zbyt agresywnie
  • przerzuty do węzłów chłonnych były - jak na taki upływ czasu - nieliczne (węzeł wycięty w grudniu, plus - obecnie - przerzut w jedynie jednym z 24 wyciętych węzłów chłonnych)
  • istnieje naprawdę małe prawdopodobieństwo by rozsiew nastąpił inną drogą niż chłonną (a więc można założyć, że nie ma się co za bardzo obawiać, że doszło do przerzutów odległych)
  • ogólnie rokowanie jest znacznie lepsze niż w przypadku guzów głowy i szyi o st.złośliwości G2, G3
  • tkanka nowotworowa o wysokim zróżnicowaniu (G1) słabo reaguje na leczenie radioterapią / chemioterapią - jedynym skutecznym sposobem walki z nowotworem o takiej budowie histologicznej jest leczenie chirurgiczne
  • a w związku z faktami j.w. - gdyby poddano Cię leczeniu, które pierwotnie chciano Ci zaordynować (wyłącznie naświetlania) - byłabyś leczona nieprawidłowo i nie miałabyś żadnych szans na wyleczenie.

Na chwilę obecną to właśnie ten stopień zróżnicowania ogniska pierwotnego poddaje w wątpliwość sens radioterapii (stąd rozważania Twojej pani dr).
Moim zdaniem, gdyby nie pozostawiony fragment ściany torbieli - można by zastanowić się nad odstąpieniem od naświetlań (biorąc pod uwagę, że pomimo znacznego stopnia zaawansowania choroby stwierdzono zróźnicowanie G1 i odbyła się rozległa i radykalna resekcja zmian).
Jednak: nikt nie może dać gwarancji, że w pozostawionej tkance nie ma obecnych mikroognisk raka. Tym bardziej, że zmiany nowotworowe nie formowały się w kształcie guza, a wzrastały śródnabłonkowo (w ścianie torbieli). Mogły się również tworzyć w sposób wieloogniskowy. Co prawda w wyniku histpat stwierdzono 'excisio completa' (co oznacza wycięcie zmian w granicach tkanki zdrowej), ale podtrzymuję moje zdanie w tej kwestii z powodów j.w.
Do rozważenia jest moim zdaniem opcja ograniczenia zakresu naświetlań do miejsca, w którym pozostał ten fragment ściany torbieli (chyba nie ma za bardzo sensu naświetlanie okolic szyi, czyt. okolic węzłów chłonnych - ale to pozostawiłabym mimo wszystko opinii onkologa). Jeśli pozostały w nim mikroogniska raka płaskonabłonkowego to pomimo, że jest on wysoko zróżnicowany - mogą ulec zniszczeniu na skutek radioterapii (właśnie dlatego, że są 'mikro').
Jeśli odstąpi się od naświetlań to mamy sytuację 'na dwoje babka wróżyła': nie ma tam nic i nic się już nie zdarzy / są tam mikroogniska raka i w związku z tym z całą pewnością doprowadzą do wznowy miejscowej (która nie będzie się już prawdopodobnie nadawała do resekcji) i/ewentualnie rozsiewu.

Tak więc czy naświetlać / czy nie - powinien o tym zadecydować onkolog oraz radioterapeuta (już nie chirurg ; choć jego rola w Twoim leczeniu była kluczowa).

Jogi, wiem, że jesteś już bardzo zmęczona i chciałabyś wreszcie jasności sytuacji. Pomyśl, że to już końcówka zmagań i wątpliwości na etapie pierwotnego leczenia (i oby żadne więcej nie było potrzebne).
Taka jest niestety natura choroby nowotworowej - niepewność i trudne wybory to jej b.części towarzysze :|
Jesteś już jednak 'na prostej' - uwierz. Osobiście - przyznam - że .. bardzo się martwiłam. Dziś po raz pierwszy szczerze się ożywiłam - Twój histpat naprawdę daje szanse na wyciągnięcie Cię z tej opresji! (czyt.wyleczenie Cię :) )

Ściskam mocno, bardzo mocno <uscisk> :)
  Temat: Nieznane ognisko pierwotne, przerzut do węzła chłonnego
DumSpiro-Spero

Odpowiedzi: 392
Wyświetleń: 170383

PostDział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi   Wysłany: 2009-07-12, 13:09   Temat: Nieznane ognisko pierwotne, przerzut do węzła chłonnego
Jogi, faktycznie histpat się nie załączył - ani tu, ani poprzez pw. Załącz proszę, czekam!
  Temat: Nieznane ognisko pierwotne, przerzut do węzła chłonnego
DumSpiro-Spero

Odpowiedzi: 392
Wyświetleń: 170383

PostDział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi   Wysłany: 2009-07-05, 22:55   Temat: Nieznane ognisko pierwotne, przerzut do węzła chłonnego
Nie pisałaś dotąd - usunięto torbiel oraz ile węzłów? Wspominałaś, że usunięto węzły po lewej stronie?
Naświetlania powinny się zacząć tak szybko jak się da - czyli wtedy kiedy się zagoi. Kiedy dokładnie się zagoi - tego do końca nie wiadomo. Warto uprzedzić ośrodek, w którym mają być prowadzone naświetlania, że może być kilkudniowy 'obsuw' - żeby zabukowali dla Ciebie kolejny bliski termin.
  Temat: Nieznane ognisko pierwotne, przerzut do węzła chłonnego
DumSpiro-Spero

Odpowiedzi: 392
Wyświetleń: 170383

PostDział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi   Wysłany: 2009-07-05, 22:37   Temat: Nieznane ognisko pierwotne, przerzut do węzła chłonnego
Jogi, co u Ciebie? Co z oczkami? I co z głosem?
  Temat: Nieznane ognisko pierwotne, przerzut do węzła chłonnego
DumSpiro-Spero

Odpowiedzi: 392
Wyświetleń: 170383

PostDział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi   Wysłany: 2009-07-02, 11:07   Temat: Nieznane ognisko pierwotne, przerzut do węzła chłonnego
jogi45 napisał/a:
Czy zrobiono badanie śródoperacyjne to nie pytałam ale na jej doświadczone oko to torbiel.

Czyli obstawia, że nie jest to ognisko nowotworowe? (pierwotne lub przerzutowe?)
Jeśli tak, to jak rozumiem, miejsce to nie miałoby być naświetlane? Tylko okolice wyciętych węzłów?

Pytam pod kątem opinii lekarza operującego, który zmianę po prostu widział, bo - jak wiadomo - wiążące będą dopiero wyniki badania histopatologicznego.

Osobiście sądzę, że to jest/była zmiana nowotworowa (torbiel nowotworowa) - oczywiście mogę się mylić.
  Temat: Nieznane ognisko pierwotne, przerzut do węzła chłonnego
DumSpiro-Spero

Odpowiedzi: 392
Wyświetleń: 170383

PostDział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi   Wysłany: 2009-07-02, 01:10   Temat: Nieznane ognisko pierwotne, przerzut do węzła chłonnego
Między innymi na prośbę Jogi :) wydzielam z Jej wątku "off top'a", który się tu wkradł. Dyskusja potoczyła się w kierunku znaczenia brzmienia nick'ów Forumowiczów. Dyskutantów, czytających, bądź pragnących wziąć udział w tym temacie zapraszam do Działu Hyde Park, a dokładniej -> TUTAJ <-


Jogi, daj znać jak się sprawy aktualnie u Ciebie mają. Jak się czujesz? Co z oczami?
Czy pytałaś o to, czy wykonano badanie śródoperacyjne?
ściskam mocno! <uscisk>
 
Strona 1 z 3
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group