1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Regularny wzrost wartości markera CA-125
Autor Wiadomość
krakowianka 


Dołączyła: 04 Lut 2013
Posty: 65
Skąd: Kraków

 #61  Wysłany: 2013-10-22, 17:42  


Richelieu dziękuję, na razie nie bardzo widzę możliwość konsultacji w innych miastach, ale kto wie co będzie potrzebne. Taka wiedza merytoryczna bardzo się przydaje. Jakbyś mógł jeszcze mi powiedzieć czy jest szansa że lekarze mnie gdzieś dalej pokierują tylko przy samych nieprawidłowych markerach? Wiem, że nawet ciężko chorzy mają problem ze skierowaniem na badania, a co dopiero ja :( Poproszę o rozwinięcie szerzej tego tematu, bo to że powinni dać skierowania a raczej nie dadzą to raczej się już domyślam

janna - nie jestem pod kontrolą żadnego endokrynologa. Robię tylko co jakiś czas TSH, Ft3 i Ft 4 a także AntyTpo i AntyTg. Kilka lat temu miałam stwierdzone zapalenie tarczycy. Myślisz że to może mieć jakiś związek?
Dziękuję za kiuki, wyniki tuż tuż :roll:
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #62  Wysłany: 2013-10-22, 20:06  


krakowianka napisał/a:
czy jest szansa że lekarze mnie gdzieś dalej pokierują tylko przy samych nieprawidłowych markerach?

Na moje niemedyczne wyczucie ten regularny wzrost markera trwa już na tyle długo (prawie rok)
i na tyle przekroczył normę (niemal dziesięciokrotnie), że wymaga zainteresowania ze strony lekarza.

Zdarzają się opisy sytuacji kiedy przy podobnych (a nawet większych) wartościach tego markera
występujące zmiany okazują się łagodne (przykłady),
jednak moim zdaniem ryzyko występowania procesu złośliwego jest na tyle poważne,
że lekarz powinien dążyć do znalezienia przyczyny wzrostu wartości tego markera,
by ryzyko to zweryfikować i w razie potrzeby podjąć odpowiednie leczenie.

Nie bardzo wyobrażam sobie, by lekarz mający na uwadze dobro pacjenta pozostawił to bez działań,
dlatego skierowanie na dalszą diagnostykę w tej sytuacji wydaje mi się raczej oczywiste.
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
anna53 



Dołączyła: 13 Maj 2010
Posty: 431
Skąd: Kielce
Pomogła: 85 razy

 #63  Wysłany: 2013-10-22, 20:45  Witaj Krakowianko !


Czytałam jeszcze raz twój wątek i mam zapytanie ? jak jest z Twoim pęcherzem moczowym, czy regularnie oddajesz mocz, czy w ogóle byłaś badana pod tym katem ?. U nas w Kielcach jest dobry dr med. ginek=onkol, który specjalizuje sie w endometriozie, wizyta prywatna 100 zl, mogę się dowiedziec jakie szanse sa przyjęcia do Por Ginek Onkolog, ja nie muszę długo czekać, ale TY z innego wojew, dowiem się
_________________
anna
 
krakowianka 


Dołączyła: 04 Lut 2013
Posty: 65
Skąd: Kraków

 #64  Wysłany: 2013-10-22, 22:28  


Richelieu - mam nadzieję, że tak się stanie i mnie gdzieś dalej pokierują. Jak czytam, że to faktycznie tak wygląda, regularny a nawet ostatnio przyspieszony wzrost i to prawie od roku to nieciekawie to brzmi :(
Czytałam tamten wątek, ale w tamtych wypadkach występowały torbiele, guzki a u mnie nic takiego nie występuje, nie mam obecnie żadnych torbieli. Lekarz podczas laparoskopii też nic nie zobaczył na jajnikach. No chyba że coś może występować w środku jajnika - czy takie przypadki też bywają, coś czego nie widać gołym okiem? I czy w takim razie pobrane wycinki z obu jajników mogą coś wykazać? Chodzi mi o to, że to były dwa wycinki po jednym z jajnika, czy można w ten sposób ominąć zmienione chorobowo miejsce w jajniku i pobrać obok?

Anna53 - nie mam problemów z oddawaniem moczu i tu jest ok. Nie byłam nigdy badana pod kątem pęcherza. Co do lekarza można zapytać ale na razie decyzje wstrzymuję do końca X lub pocz. XI kiedy będę mieć już całokształt tj. nowe wyniki markerów i hist. pat. wycinków.

I jeszcze pytanie - czy może występować endometrioza której nie widać podczas laparoskopii? Wszędzie czytam że laparoskopia jest najlepszym narzędziem diagnostycznym a u mnie jej nie wykazała przynajmniej naocznie. Chyba że te zrosty międzyjelitowe były przez endo ?
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #65  Wysłany: 2013-10-23, 05:45  


krakowianka napisał/a:
były dwa wycinki po jednym z jajnika, czy można w ten sposób ominąć zmienione chorobowo miejsce w jajniku i pobrać obok?

Myślę, że w przypadku bardzo małej i wcześnie zaawansowanej zmiany nie można tego z całą pewnością wykluczyć,
chociaż raczej nie wydaje mi się to dość prawdopodobne, by tak miało się zdarzyć,
szczególnie po 10 miesiącach od zaobserwowania wzrostu wartości markera.

Warto byłoby poprosić o opinię na ten temat Twojego lekarza, i o odpowiedź na następne nasuwające się pytanie:
jak dalej widzi on postępowanie w Twojej sytuacji i jaką proponuje dalszą diagnostykę.
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
janna 


Dołączyła: 01 Maj 2013
Posty: 253
Skąd: Dolny Śląsk
Pomogła: 20 razy

 #66  Wysłany: 2013-10-23, 10:25  


Krakowianko nie mam specjalistycznej wiedzy w tym kierunku, ale wiem, że zapalenie tarczycy łączy się czasem z występowaniem Zespołu Policystycznych Jajników. Czasami marker CA 125 ma wskazanie dodatnie. Niezależnie od tego powinnaś pójść do endokrynologa i sprawdzić te antygeny, jeśli są one podwyższone.
Pozdrawiam :)
 
krakowianka 


Dołączyła: 04 Lut 2013
Posty: 65
Skąd: Kraków

 #67  Wysłany: 2013-10-23, 13:22  


Richelieu - niestety mój lekarz wyjechał do Stanów i będzie po 1.11. wtedy się udam do kliniki z wynikami. Jutro idę po odbiór hist pat. Dzwoniłam i już są. Mam też możliwość porozmawiania z lekarką onkolog po odbiorze więc zobaczymy co i jak się okaże.
Janna - ZPJ na pewno nie mam. Miałam wiele razy usg i nigdy lekarze tego nie stwierdzili. A co zapalenia tarczycy niewykluczone bo ostatnie antyTPO bodaj 187.
 
krakowianka 


Dołączyła: 04 Lut 2013
Posty: 65
Skąd: Kraków

 #68  Wysłany: 2013-10-24, 13:32  


Mam już wszystkie wyniki. Przepiszę ponieważ nie potrafię na razie wklejać.
Wycinek ze zrostu otrzewnowego - stwierdzono: wycinek tkanki włóknistej z pniami naczyniowymi i pasemkami mięśniówki gładkiej - sine ca
dwa wycinki z obu jajnikow - stwierdzono w hist.pat. wycinki części korowej obu jajników - sine ca.
próbka płynu z otrzewnej - stwierdzono w bad. cyt. - na czterech szkiełkach - treść krwista i pojedyncze leukocyty"

Jak powiedziano - próbki nie wykazały nowotworu. Nie wiem tylko co znaczą pojedyncze leukocyty - nie powinno ich być w ogóle?

Odebrałam też wyniki markerów i jak się spodziewałam dalej idzie w górę :(
Dla porównania podam wyniki z 11.09.br i 09.10.br

Ca 125 - było 290,90 jest 301,10 U/ml (norma do 41,50)
Ca 19.9 - było 55,81 jest 55,94 U/ml (norma do 37)
Ca 15.3 - było 11,30 jest 13,20 U/ml (norma do 31,30)
He4 - było 30.07 - 34,00 jest 41,30 pmol/l (norma do 70)
CEA - było 1,02 jest 1,38 U/ml (norma do 5,00)

Rozmawiałam z lekarką onkolog nt. wyniku hist pat. Liczyłam, że mnie dalej pokieruje na badania diagnostyczne, niestety wyszłam bardzo rozczarowana. Zostałam odesłana do zwykłego ginekologa lub do lekarza prowadzącego który robił mi laparoskopię żeby on mnie dalej kierował. Uzasadniła to tym, że ja nie mam stwierdzonego nowotworu a tylko takim daje skierowania i że nie wszyscy mogą przyjść bo wtedy Ci onkologiczni nie zostali by przyjęci. Tylko że to jest nielogiczne - skoro nie mają co robić na onkologii w Rydygierze to dlaczego mają mnie kierować na badania na onkologii na Garnacarskiej ???
Wszyscy tylko powtarzają nie ma markerów bez przyczyny ale jak przychodzi do skierowań na badania to już są bardzo niechętni :(.

Tyle żali, które musiałam z siebie wylać, a teraz moje pytania (i tu liczę na Ciebie Richelieu jak i inni moderatorzy).
- czego mam prawo oczekiwać od lekarza w Inst. Onkologii który robił mi zabieg. Czy powinnam domagać się skierowania na rezonans, TK a nawet PET - chodzi mi zwłaszcza o PET - czy takie osoby jak ja które w innych badaniach jak usg i nawet laparoskopia nic nie wykazują to w końcu jak należy takich jak ja diagnozować ???
- Czy najpierw mniej skomplikowane badania jak TK, gastroskopia, a dopiero jak nic nie wykażą na końcu PET?
- Jak mam się zachować jeśli lekarz prowadzący powie, że oni (onkologia) nie mają tu nic do roboty i będą się chcieli pozbyć tematu czyli mnie pacjenta który na razie nie ma nowotworu ale może mieć?

Proszę pomóżcie mi jakoś, czuję się taka bezradna. Tyle się mówi o szybkim działaniu w momencie podejrzenia a to są tylko puste słowa w praktyce bo albo nie ma puli na badania, albo nie chcę się nikomu pochylić nad pacjentem, zapytać o objawy, mnie nikt nie pytał. Mam czekać miesiącami aż coś się rozwinie/ujawni w zwykłym usg i może być za późno na leczenie, tak to ma wyglądać?
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #69  Wysłany: 2013-10-24, 19:02  


krakowianka napisał/a:
Czy powinnam domagać się skierowania na rezonans, TK a nawet PET - chodzi mi zwłaszcza o PET - czy takie osoby jak ja które w innych badaniach jak usg i nawet laparoskopia nic nie wykazują to w końcu jak należy takich jak ja diagnozować ?

Domagać się zawsze możesz, a w trosce o swoje zdrowie nawet powinnaś.
Problemem tylko jest to, że w chwili obecnej nie wiadomo, co należy diagnozować.
Każde z badań obrazowych ma swoje właściwości i ograniczenia,
nie wykrywają one zmian poniżej pewnego progowego zaawansowania.

krakowianka napisał/a:
Czy najpierw mniej skomplikowane badania jak TK, gastroskopia, a dopiero jak nic nie wykażą na końcu PET?

Na pewno taką kolejność lekarz uzna za właściwą,
poza tym PET wcale nie jest badaniem "najlepszym na wszystko", chociaż niewątpliwie bywa bardzo przydatne.

krakowianka napisał/a:
Jak mam się zachować jeśli lekarz prowadzący powie, że oni (onkologia) nie mają tu nic do roboty i będą się chcieli pozbyć tematu czyli mnie pacjenta który na razie nie ma nowotworu ale może mieć?

Jedyne co w takim razie przychodzi mi do głowy, to zmiana lekarza i poszukanie takiego, który zechce rozwikłać tę zagadkę wzrastającego markera.

:tull:
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
krakowianka 


Dołączyła: 04 Lut 2013
Posty: 65
Skąd: Kraków

 #70  Wysłany: 2013-10-24, 20:25  


Richelieu - domagać się będę ale jestem przekonana że nic nie dostanę. Pewnie muszę zapłacić za prywatną wizytę żeby cokolwiek dostać w Instytucie Onkologii. Tak ścieżka niestety :( jak nie zapłacisz to nie masz na co liczyć.
Bardzo proszę - czy możesz napisać dwa słowa o tych wartościach progowych co do wykrywania zmian dla TK, MRI i PET? Od jakich wielkości wykrywają podejrzane zmiany?
Jakie ograniczenia ma PET, czego nie jest stanie wykryć?

No tak byłoby najlepiej znaleźć nowego, prowadzącego lekarza, ale to nie jest łatwe. Na razie nie wiem do kogo się udać.
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #71  Wysłany: 2013-10-25, 10:06  


Badania obrazowe mogą wykazać zmiany wielkości kilku milimetrów, czasem nawet około jednego milimetra,
jednak problemem jest interpretacja uzyskanych obrazów, gdyż mają one bardzo różne cechy, w tym intensywność.
Uwidoczniona zmiana różniąca się od otoczenia może być jakąś zmianą łagodną lub złośliwą,
nie zawsze daje się to łatwo określić na podstawie wyglądu otrzymanego obrazu.

W uzupełnieniu opisy poszczególnych metod:

TK:
http://www.przychodnia.pl...1549&akcja=view

MRI:
http://www.czytelniamedyc...cy-kobiety.html

TK i MRI:
http://www.tomograf.com.pl/zakres-badan.php

PET-TK:
http://www.czytelniamedyc...h-rola-pet.html
http://www.google.pl/url?...5,d.bGE&cad=rja
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
fraszka33 



Dołączyła: 12 Lut 2011
Posty: 414
Skąd: Wrocław
Pomogła: 92 razy

 #72  Wysłany: 2013-10-25, 15:34  


Witaj
Richelieu napisał/a:
Jedyne co w takim razie przychodzi mi do głowy, to zmiana lekarza i poszukanie takiego, który zechce rozwikłać tę zagadkę wzrastającego markera.

Zgadzam się z tym. Koniecznie poszukaj dobrego onkologa w innym miejscu. Szkoda, ze nie mieszkasz bliżej Wrocławia.
Co do Pet, to badanie jest bardzo przereklamowane, u mnie wykazalo małą zmianę, ktora w rzeczywistości była dużo większa.
Pozdrawiam
 
krakowianka 


Dołączyła: 04 Lut 2013
Posty: 65
Skąd: Kraków

 #73  Wysłany: 2013-10-26, 13:03  


Richelieu, Fraszka33 dziękuję. Już kolejna osoba poleca mi Wrocław, ja niestety muszę się leczyć na miejscu ze względu na małe dziecko, które do tego wymaga dodatkowych terapii i praktycznie co dzień jeżdżę z nim na 1-2 zajęcia, a mąż w pracy więc leczenie poza miejscem zamieszkania dla mnie odpada. Chyba że byłaby to jednorazowa konsultacja to ostatecznie jeszcze tak i pod warunkiem że miałabym szanse otrzymać skierowania na badania żeby nie jechać na darmo.

Nie wiem jak zabrać się za szukanie dobrego lekarza, może polecicie jakieś fora gdzie mogłabym zasięgnąć informacji o specjalistach w Krakowie? Albo tutaj na forum, w jaki sposób i na jakim wątku najefektywniej mogłabym zapytać o namiary na kogoś z Krakowa. Może z kimś powinnam się skontaktować, zadzwonić gdzieś, infolinia itp.?
Obecnego lekarza wybrałam po przeczytaniu opinii na stronie znanylekarz.pl. Sugerowałam się opiniami, ale jak widać to nie wystarczy, żeby znaleźć dobrego lekarza który naprawdę wgryzie w temat i będzie odpowiednio kierował diagnostyką i leczeniem.
 
fraszka33 



Dołączyła: 12 Lut 2011
Posty: 414
Skąd: Wrocław
Pomogła: 92 razy

 #74  Wysłany: 2013-10-26, 15:02  


Witaj
Mnie bardziej chodziło o konsultacje u dobrego onkologa, ktory może naprowadzić na dobre leczenie. Jakbyś sie zdecydowała to dam namiary na dobrego onkologa a nawet Cię z nim umowie:)
Pozdrawiam
 
krakowianka 


Dołączyła: 04 Lut 2013
Posty: 65
Skąd: Kraków

 #75  Wysłany: 2013-10-26, 15:54  


Dziękuję kochana Fraszko :) ale na razie muszę tutaj działać z w/w powodów. Takie wyjazdy to widzę już bardziej w momencie stwierdzenia czegoś konkretnego i ewent. wyboru leczenia. Może wiesz jak tutaj na forum poszukać namiarów na kogoś w moim mieście? Podziwiam Cię, że masz chęci pomagać na forum. Życzę Ci jak najlepszych wyników leczenia, czytam Twój wątek.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group