Tak trudno mi to zrozumieć. W czwartek byliśmy na badaniach. Był na spacerze. Tak dobrze się czuł. Miał plany na lato...
Ale najważniejsze że śmierć miał lekką że nie cierpiał. A za rece trzymały Go żona i córka (moja siostra).
Teraz muszę wytłumaczyć to 5cio latkowie dla którego dziadek to połowa świata.
Kasztanko czytam Twój wątek od początku i przesyłam szczere wyrazy współczucia
Mam też w domu 5latka. W pełni rozumiem o czym piszesz. Trzymaj się mocno.
Bardzo mi przykro... Z jednej strony to straszne, że potocczyło się tak błyskawicznie, z drugiej strony to straszne dla tych co zostają bardziej... Tata wiedział, że jesteś, że kochasz... Okazywałaś to przez całą chorobę... Eh. Przytulam!
PS. Kazik śpiewa "Witaj tak jakbyś pierwszy raz widział, żegnaj tak jakbyś widzieć już nie miał"...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum