[Lucy37]

Witajcie,

Ja ponownie z pytaniem, sprawa dotyczy znajomej, sąsiadki.

Kobieta, lat 66, miała przedłużające się krwawienie z dróg rodnych.
His-pat po wyłyżeczkowaniu wykazał raka trzonu macicy G2.

Była w dwóch ośrodkach onkologicznych, w obu odmówili operacji, ze względu na masę ciała-118 kg.
Znajoma nie ma innych obciążeń typu choroby serca czy cukrzyca. Ma problem z biodrem, porusza się tylko po domu.
Zaproponowano jej ewentualnie radioterapię, jeśli schudnie do 100 kg. (najlepiej w miesiąc... ).

Moje pytanie brzmi:

Czy naprawdę nie ma szans przeprowadzenia operacji, o otyłej osoby, nawet gdyby schudła do tych 100 kg?

Czy radioterapia bez usunięcia macicy jest już tylko postępowaniem paliatywnym, bez szans na wyleczenie?

Oraz jakie w tej sytuacji mogą być rokowania?

Obecnie nie ma przerzutów.

[Richelieu]

Lucy37 napisał/a:

Czy naprawdę nie ma szans przeprowadzenia operacji, o otyłej osoby, nawet gdyby schudła do tych 100 kg?

Na forum nie odpowiemy na to pytanie, to jedynie lekarz widząc i badając pacjenta ma możliwość zaproponować odpowiednie postępowanie.

Lucy37 napisał/a:

Czy radioterapia bez usunięcia macicy jest już tylko postępowaniem paliatywnym, bez szans na wyleczenie?

Odpowiednie Zalecenia (2013 r.), str. 291, ryc. 4, wskazują takie postępowanie jako właściwe dla wyższych stadiów zaawansowania,
jednak bez stwierdzenia, że jest to leczenie o charakterze wyłącznie paliatywnym.

Lucy37 napisał/a:

Oraz jakie w tej sytuacji mogą być rokowania?

Jeśli nie będzie wykonany zabieg operacyjny, to na pewno ocena sytuacji będzie bardziej poważna,
jednak nie można dokładniej tego określić bez bliższej znajomości cech choroby ('Zalecenia', str. 289):

Cytat:

Rokowanie u chorych na nowotwory trzonu macicy zależy przede wszystkim od stopnia zaawansowania, typu histologicznego i stopnia zróżnicowania guza.

[Lucy37]

Dziękuję za odpowiedź i wyjaśnienie zagadnienia.
Dziękuję także Ptaszenio za pomoc i wsparcie na priv.

[alka28+]

Nie jestem zorientowana, jak to jest w Polsce,ale w Budapeszcie jest centrum, gdzie sie specjalizuja w trudnych operacjach onkologicznych, miedzy innymi u bardzo otylych pacjentek. Zalaczam link do strony, co prawda po wegiersku, ale google translator powinien sobie z tym poradzic. W kazdym razie na stronie sa numery telefonow i adresy mailowe do lekarzy. Jesli nie znajdziecie moliwosci operacji w Polsce warto sie skonsultowac z nimi. Szefem jest prof. Ungar. Znam go osobiscie, to bardzo dobry lekarz i bardzo porzadny czlowiek. Jesli moze pomoc, to na pewno to zrobi.

http://noidaganatok.hu/rolunk.htm