[kangur_2007]

gontcha napisał/a:

kangur_2007 napisał/a: Teraz lada chwila zadzwoni sekretarka mojego specjalisty, który też dostał elektronicznie te wyniki, żeby mi powiedzieć czy pan doktor uważa, że mam dalej robić PSA co 6 miesięcy, czy teraz przejdę na testy raz do roku, bo to jużĂ‚ druga rocznica mojej prostatektomii, a PSA cały czas nieoznaczalne, od 6 tygodni po zabiegu Kangurze - to ja źyczę kontroli PSA raz do roku i wyniku stałego (rewelacyjnego) ... kangur_2007 napisał/a: tymczasem u mnie późna wiosna, 26 stopni, po południu ma być 32, świeci słońce, kwiaty w ogrodzie rosną jak szalone. a pogody to zazdroszczę

Dziękuję. Jest 11.10 rano, temperatura wlasnie przekroczyła 30 stopni, włączyłem klimatyzator. Znaczy, prognozę znowu można o d... potłuc, bo po południu miało być 32, a w tym stanie rzeczy widać że będzie przynajmniej 36 stopni.

[zufed]

Gratuluje wyniku i pogody też zazdroszczę!! A u nas rano (Kraków) było - 4...

[jusia]

Kangur i jak gratuluję wyniku
A z tą pogodą to jesteś podły ,jak możesz nam,marznącym pisać,że u Ciebie takie upały-to jest znęcanie się nad nami!

[zoi]

To i ja się przyłączę do gratulacji
Wiosna jest piękna, ale 36 stopni też potrafi dać człowiekowi w kość. Kangur, nie brzezięb się przy tej klimatyzacji

[kangur_2007]

zoi napisał/a:

To i ja się przyłączę do gratulacji Wiosna jest piękna, ale 36 stopni też potrafi dać człowiekowi w kość. Kangur, nie brzezięb się przy tej klimatyzacji

jusia napisał/a:

A z tą pogodą to jesteś podły ,jak możesz nam,marznącym pisać,że u Ciebie takie upały-to jest znęcanie się nad nami!

Zaraz podły... A poza tym, jakie upały? Jest umiarkowanie ciepła wiosna. Dopiero późnym latem (luty) będą upały - będzie popołudniami 42-44 stopnie, i bez klimatyzacji wszędzie - w domu, w pracy, w samochodzie, w sklepach, wyżyć się w ogóle nie bardzo da...

[jusia]

Kangur,Ty sadysto!Nie rób nam tego.U mnie za oknem szaro,wietrznie,zimno,prusząco śniegiem-czyli bryyy!
O takiej umiarkowanej wiośnie marzę

A mam takie pytanko do Ciebie,bo w tym temacie w ogóle się nie znam.
Chodzi mi o Twoją chorobę:-
Co skłoniło Ciebie do wizyty u lekarza,co zaniepokoiło Cię?Jakieś objawy szczególne?.

[kangur_2007]

jusia napisał/a:

A mam takie pytanko do Ciebie,bo w tym temacie w ogóle się nie znam. Chodzi mi o Twoją chorobę:- Co skłoniło Ciebie do wizyty u lekarza,co zaniepokoiło Cię?Jakieś objawy szczególne?.

Objawów żadnych nie było, pierwszy i ostatnio dzwonek nie był kliniczny, tylko biochemiczny. Co roku zwyczajowo robilem sobie ogólny przegląd stanu zdrowia u lekarza rodzinnego, czyli GP. Jak skończylem 49 i szła 50-ka, to doktor powiedział rzeczowo, że w moim własnym dobrze pojętym interesie będzie mi teraz raz do roku wsadzał palec tam gdzie trzeba, a do listy badań krwi doda się PSA.

Palcem niczego się nigdy nie domacał, ale pewnego dnia PSA wyszło ni z gruchy ni z pietruchy 6,0ng/ml, 50% powyżej stanu alarmowego (wówczas 4,0, a wedle dzisiejszej wiedzy 3,0). Mój doktor to natychmiast dostrzegł na wydruku wynikow, zadzwonił do mnie, a co było dalej jest tutaj - opisalem na gorąco w dwa tygodnie po wyjściu ze szpitala.

http://forum.gazeta.pl/fo...lijska.html?s=0

Więc wychodzi na to, że poniekąd ja wyniki mam teraz takie, jakie mam, bo każdy zrobił co do niego nalezało - ja sam, mój GP, specjalista urolog, personel szpitala etc.

[Anula]

....i się sprawdza, że strzeżonego Pan Bóg strzeże!
Ja zrobiłam podobnie. Gdy się zbliżała 50-tka poszłam sobie zrobić kontrolne badania i na pierwszym w życiu usg wyszło szydło z worka! Obustronny rak nerek - na lewej jasnokomórkowy, duży i wycięli mi ją całą, a na prawej pappilare, mniejszy i ścięli mi z nim tylko górny biegun. Od tej pory minęło już 6 lat i wszystko do teraz o.k.
Zdrówka wszystkim życzę....