[Fishy]

No tak. :( Dzięki.

A czy ktoś może jednak wie, jak czytać wyniki tej spirometrii? Tata jest ciągle zmęczony, chociaż udało się go "podtuczyć". Czy możliwe, że męczy się dlatego, że po prostu dostaje mniej tlenu? Czy podawanie tlenu jakoś pomoże? Wiem, że to nie wyleczy, ale chodzi o poprawę komfortu.

pzd

[cleo33]

Fishy napisał/a:

Czy podawanie tlenu jakoś pomoże? Wiem, że to nie wyleczy, ale chodzi o poprawę komfortu.

Tak, podawanie tlenu ma właśnie, poprawić wydolność oddechową.

[Fishy]

Mam dwa pytania.

1. Ile się czeka na naświetlania po badaniu pet? Tata miał go dopiero 26/08. Od czego to zależy? Rozumiem, że opis trwa parę dni, a później podjęcie decyzji i zaplanowanie. Ale czy są jakieś kolejki? Czy można to jakoś ew. przyspieszyć?

2. Wyczytałem dziś informację o interferonie i jakimś preparacie L-DOS47, który jest/był testowany. Niestety nie mogę znaleźć niczego tutaj na forum. Czy ktoś może coś ew podpowiedzieć gdzie szukać?

pozdrawiam

[ela1]

Fishy napisał/a:

Ile się czeka na naświetlania po badaniu pet?

Zależy od wolnych terminów na radiologii.

pozdrawiam

[romka]

Jeżeli pójdziesz prywatnie do radiologa który,pracuje w CO to na pewno przyspieszy naświetlania i nie będziesz długo czekał,
Opis PET powinien być po 3 dniach,
Naświetlania po badaniu pet można mieć w ten sam dzień.

[Fishy]

Tata jest już po naświetlaniach. Czekamy teraz do listopada na badanie i wizytę.

Ktoś zaproponował żeby spróbować "nano platyny". Jestem dość sceptyczny, zwłaszcza, że niczego sensownego na ten temat nie udało mi się znaleźć. Czy ktoś może coś na ten temat słyszał?

[Fishy]

Witam,

Pisałem tu jakieś dwa lata temu, ale ni mogę odnaleźć tego wątku, więc nowy.

Dwa lata temu zdiagnozowano u Taty raka (jak w temacie). W listopadzie zaczął naświetlania paliatywne. Jest po udarze, a i ogólny stan był kiepski.

Wrócił do formy, "nabrał" trochę ciała i jakoś to było. Na początku roku zaczął bardzo kaszleć. Bardzo szybko traci wagę i siły.
Opis na prześwietleniu ze stycznia: "w porównaniu z badaniem z września 2014 pogorszył się rysunek płucny w dolnych partiach płuca lewego z tworzeniem miąższowych zagęszczeń - komponenta zapalna?". Po wizycie majowej dostał skierowanie do hospicjum domowego, a opis na rtg jest m.w. taki: " w porównaniu ze styczniem pogorszył się rysunek płucny w płacie dolnym lewym z tworzeniem zagęszczeń miąższowych. W obszarze zacienienia w płacie górnym lewym pojawiło się nieregularne przejaśnienie - rozpad w guzie?".

Jak należy to rozumieć? Wiem, że Tata jest coraz słabszy i lepiej już nie będzie, ale po prostu nie wiem czego możemy się spodziewać. Chciałbym być przygotowany na okoliczność kiedy szybko będzie potrzebował jakiejś pomocy. Ja w stolicy a rodzice dość daleko, na wsi.

Tata ma świadomość tego co się z nim dzieje, ale bardzo się boi, że będzie cierpiał. A my razem z nim. :(

[ Dodano: 2015-05-23, 16:42 ]
Te naświetlania były w 2013.

[Richelieu]

Fishy napisał/a:

ni mogę odnaleźć tego wątku

Zawsze znajdziesz go w swoim profilu.

Fishy napisał/a:

więc nowy.

Za to (to już recydywa) następnym razem będą punkty karne.

Fishy napisał/a:

Jak należy to rozumieć?

Nowe, wcześniej nie uwidaczniane w poprzednich badaniach zmiany, najprawdopodobniej są skutkiem progresji choroby.
Przemawiają za tym także podane przez Ciebie objawy pogorszenia się samopoczucia taty.

Rozpad guza jest jednym ze spotykanych procesów w przebiegu choroby nowotworowej,
może być niebezpieczny w przypadku jego nasilonej (ostrej) formy, w łagodniejszym przebiegu nie musi,
porównaj ten post i linkowane w nim kolejne informacje.

Fishy napisał/a:

nie wiem czego możemy się spodziewać. Chciałbym być przygotowany na okoliczność kiedy szybko będzie potrzebował jakiejś pomocy. Ja w stolicy a rodzice dość daleko, na wsi.

Krokiem we właściwym kierunku jest skierowanie do hospicjum.
Jest istotne, by lekarze/pielęgniarki z tego ośrodka mieli możliwość szybkiego dotarcia z pomocą w razie potrzeby,
jeśli to kryterium zostanie spełnione, powinno to zapewnić Wam odpowiednią pomoc i możliwość wydatnego ograniczenia cierpień związanych z chorobą.

[Fishy]

Hospicjum udało mi się załatwić. Tyle, że lekarz będzie dopiero za jakieś 3 tyg. To niestety jest wieś. A Tata nie bierze pod uwagę przeniesienia się np do mnie i ja to rozumiem i szanuję.

Widocznie mi coś na oczy padło, bo wchodziłem i nie widziałem. Teraz widzę.

Punkty karne karnie biorę na klatę

Dziękuję za linka. Poczytam.