13 lat po Big Benie hehe, super!!! Tak trzymaj:).dzięki za kibicowanie:) w cokolwiek gramy, liczy się tak naprawdę przebieg gry, a nie wynik:) I może tu lezy pies pogrzebany( ale nie bede się wymadrzac hehe).
Milego dnia wszystkim:)
[ Komentarz dodany przez Moderatora: Richelieu: 2013-07-03, 10:57 ] Nie ma potrzeby cytowania całości widocznego na tej samej stronie bezpośrednio poprzedzającego posta (poprawiłem).
Witam wszystkich serdecznie:)
Odzywam się i melduje,że czuje się swietnie:) Tyle sie dzieje ostatnio w moim życiu, ze zapominam wpasc tutaj od czasu do czasu:)
Więc wpadam, u mnie wszystko ok::)
Pozdawiam serdecznie
[ Komentarz dodany przez Moderatora: Richelieu: 2013-11-29, 10:23 ] Bardzo fajnie, że do nas zaglądasz, jeszcze lepiej, że z takimi wieściami. Tak trzymaj !
dzięki, dzięki Rich:)
Niech moc będzie z Wami:)
Wkrótce ( mam nadzieję,że wkrotce:))wydam poradnik. Bedzie miał tytuł:"Rak w drobny mak czyli jak nie zwariować po diagnozie"
Chcialabym by poradnik ten pomógł wszystkim u ktorych zdiagnozowano nowotwór, bo wiem jak taka wiadomośc zwala z nóg i jak cięzko przejsc pierwszy okres.
Chcialabym by wszyscy " swiezo zdiagnozowani" , a zwlaszcza Ci "nierokujacy" wiedzieli,że nie ma prawd ostatecznych i ostatecznych rokowań, to tylko slowa, ktorym sami nadajemy wartośc.
Bedzie tez sporo o polskiej rzeczywistosci onkologicznej, o tym jak radzic sobie ze zbiurokratyzowana i bezduszna ( w wiekszosci) sluzba zdrowia, i o tym jak sie nie poddać mimo stygmatu " nierokujacego na wyleczenie"
Bo jak mawial poeta:)- " nikt nie musi byc świetym by zostac uleczonym, chodzi o to by do swietości dążyc":)
Pozdrawiam wszystkich serdecznie
miećhaka_na_raka, bardzo się cieszę z tych pozytywnych wieści i czekam na ksiażkę- z chęcią wielką poczytam :-) Trzymaj się i częściej wpadaj z takimi dobrymi wieściami!
Witajcie:)))
Trochę zaniedbalam wpadanie tutaj, ale wir zycia mnie porwał:))
Uprzejmię donosze,że jestem całkowicie zdrowa!
Ostatnie badania nie wykazały ani zmiany na piersi ani na watrobie!
"Mój " rak się cofnąl całkowice:)
Jak to zrobiłam? Stosowalam suplementację witaminami , aminokwasami, enzynami. pilam swieze soki z eco warzyw i owocow bralam wlewy z mega dawek z wit C no i przede wszystkim pracowałam nad psychiką!
Na onkologie trafilam tylko by zrpbic badania obrazowe, wzielam swoje zycie w swoje recę i to zaoowocowalo zdrowiem .Nie poddawajcie sie i wierzcie w siebie:))
Pozrawiam wszystkich serdecznie:)
Myślę, że nie należy sugerować innym chorym, czy też ich bliskim, że raka można wyleczyć dietą, jakąkolwiek suplementacją i pracą nad psychiką, ale może się mylę, w takim razie szefostwo mnie poprawi.
Nie każdy użytkownik forum czyta cały wątek, może zatem pominąć fakt, iż u Ciebie zastosowano leczenie konwencjonalne. Szczęśliwie - skuteczne.
Sorry, ale wg mnie leczenie konwencjonalne to za mało w przypadku raka IV stopnia.
Ile jest tu przypadków całkowitych remisji nowotworów IV stopnia ?
Wg mnie, zeby wrócic do zdrowia trzeba podjąć działania na wszystkich polach, fizycznym, psychicznym , a nawet duchowym, bo tylko holistyczne podejscie do " choroby" moze dać gwarancje całkowitego wyleczenia. Oczywiscie to tylko moja opinia, ale oparta na autopsji
wiec mam prawo ją wypowiadać.
Zresztą nie mam zamiaru nikogo przekonywać ani spierać sie czyja metoda jest lepsza, każdy ma swój rozum i niech z niego korzysta. Zyczę wszystkim na tym forum powrotu do zdrowia i radości z zycia:), bo tylko to sie liczy:)
Napewno dieta antynowotworowa (warzywa i owoce, są wskazane przy każdym nowotworze) i dobre podejście psychiczne (z którym nie każdy sobie radzi w momencie diagnozy jak i w dalszym leczeniu) mają wpływ na leczenie choroby i to dość istotny.
a to i tak nie jest pełny pakiet wiadomości z tego forum... ileż można? Ile wysiłku kosztuje uszanowanie tego forum i zasad na nim panujących?
Każdy przypadek dobrego samopoczucia, wyleczenia, długotrwałych remisji cieszy nas jak nic innego (mnie osobiście uskrzydla! chociaż u nas się nie udawało, mimo leczenia konwencjonalnego, wczesnego wykrycia choroby, zbilansowanej diety i pozytywnego nastawienia, tym bardziej szczęśliwa jestem czytając, że ktoś żyje i ma się dobrze)
ale na litość... nie wprowadzajmy w błąd ludzi, którzy szukają tu merytorycznych, sensownych, pomocnych wskazówek. Szanujmy regulamin forum, ciężką pracę założycieli, szanujmy fakt, że DSS działa pod patronatem PTO.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum