1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak piersi przewodowy naciekający trójujemny
Autor Wiadomość
Just 


Dołączyła: 17 Maj 2011
Posty: 13
Skąd: ok.Rzeszów

 #16  Wysłany: 2011-07-21, 11:01  


Czy ktoś mi powie co teraz nas jeszcze czeka. Mama jest po pięciu dawkach chemioterapii (czerwonej). Guz się dość znacznie zmniejszył i dostała skierowanie na operacje. A co dalej?

[ Dodano: 2011-07-21, 12:06 ]
Małe pytanko czy ktoś zna chirurga dr. J. Szczerba operuje na Rycerskiej.
_________________
justka
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #17  Wysłany: 2011-07-21, 11:27  


Dalej będzie kolejna chemioterapia, tym razem tzw. adjuwantowa, uzupełniająca leczenie
(poprzednia była neoadjuwantowa, przedoperacyjna, mająca za zadanie zmniejszenie guza).

W trakcie operacji powinna być przeprowadzona procedura oznaczenia i przebadania węzła chłonnego wartowniczego.
W zależności od jego wyniku - jeśli okaże się przerzutowo zajęty - usunięcie lokalnych węzłów chłonnych.
Ponieważ stosowana była chemioterapia przedoperacyjna, co pośrednio wskazuje na stadium zaawansowania większe niż początkowe, może się okazać, że będzie to konieczne.
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
Just 


Dołączyła: 17 Maj 2011
Posty: 13
Skąd: ok.Rzeszów

 #18  Wysłany: 2011-07-21, 20:27  


Mam małe pytanko czy ktoś jest z Rzeszowa albo był operowany w szpitalu na rycerskiej i zna dr Szczerba :) .
_________________
justka
 
Just 


Dołączyła: 17 Maj 2011
Posty: 13
Skąd: ok.Rzeszów

 #19  Wysłany: 2011-07-25, 20:42  


Witam ponownie . Jak już wiecie moja mama obecnie jest w trakcie walki z rakiem piersi, więc ja jako jej córka należę do osób z ryzykiem. Ostatnio po wizycie stwierdzono u ginekologa stwierdzono u mnie torbiel na jajniku. Dostałam od swojego lekarza skierowanie na badania CA 125, CA 19,9 oraz CEA wszystkie wyniki są na niskim poziomie.
CA125 - 8,1 U/ml, CA 19,9 - 2,3 U/ml oraz CEA - 0,8 ng/ml. czy ich poziom dotyczy tylko wysokości komórek nowotworowych co do jajnika.
_________________
justka
 
Just 


Dołączyła: 17 Maj 2011
Posty: 13
Skąd: ok.Rzeszów

 #20  Wysłany: 2011-07-26, 20:43  


Czy nikt mi bliżej nie przybliży wyjaśnienia :-(
_________________
justka
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #21  Wysłany: 2011-07-26, 21:03  


Just napisał/a:
moja mama obecnie jest w trakcie walki z rakiem piersi, więc ja jako jej córka należę do osób z ryzykiem.

Tego nie wiadomo, dopóki nie zostaniesz przebadana i nie okaże się, że posiadasz mutację przynajmniej jednego z genów BRCA-1 / -2.
W tej chwili można mówić co najwyżej o potencjalnym ryzyku.

Wielkości markerów mają bardzo ograniczoną wartość diagnostyczną,
szczególnie w oderwaniu od wyników poprzednich (których jeszcze nie ma, gdyż te są pierwsze),
Nie ma do czego ich odnieść i porównać trendu (wzrostowego, spadkowego),
co jest bardziej istotne niż sama wielkość wartości danego markera.
Ponadto markery w oderwaniu od pozostałych badań diagnostycznych nie są miarodajne:
nierzadko zdarza się, że bywają w normie, podczas gdy rozwija się nowotwór
i odwrotnie - mogą mieć wartości podwyższone gdy nie ma procesu nowotworowego.
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
Just 


Dołączyła: 17 Maj 2011
Posty: 13
Skąd: ok.Rzeszów

 #22  Wysłany: 2014-04-01, 21:35  rak piersi a przerzut do mmostka klatki piersiowej


"Mama miała guza piersi w 2010, po 7 chemiach i operacji 3 lata było spokoju . Mamy przerzut do mostka klatki piersiowej lekarz mówi, że jest potrójnie ujemny co to dokładnie oznacza. Mówi ,że nie reaguje na chemie, mają go zamiar naświetlać . Zastanawiał się nad jakimś nowym lekarstwie na tzn potrójnie ujemnego ale jest on na razie u nas niedostępny ma być może miesiąc. O jakie lekarstwo chodzi(rak gruczołowy przerzutowy)TTF1(-), CK7(+), P63 (-)"
_________________
justka
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #23  Wysłany: 2014-04-01, 21:38  


Wątek dotyczy Twojej mamy?
_________________
 
Just 


Dołączyła: 17 Maj 2011
Posty: 13
Skąd: ok.Rzeszów

 #24  Wysłany: 2014-04-01, 21:47  


Tak
:)

[ Komentarz dodany przez Moderatora: absenteeism: 2014-04-01, 22:57 ]
To nie zakładaj nowego, skoro takowy już istnieje.
Wątki scalone.


[ Dodano: 2014-04-01, 23:09 ]
"Mama miała guza piersi w 2010, po 7 chemiach i operacji 3 lata było spokoju . Mamy przerzut do mostka klatki piersiowej lekarz mówi, że jest potrójnie ujemny co to dokładnie oznacza. Mówi ,że nie reaguje na chemie, mają go zamiar naświetlać . Zastanawiał się nad jakimś nowym lekarstwie na tzn potrójnie ujemnego ale jest on na razie u nas niedostępny ma być za miesiąc. O jakie lekarstwo chodzi(rak gruczołowy przerzutowy)TTF1(-), CK7(+), P63 (-)"
_________________
justka
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #25  Wysłany: 2014-04-02, 11:42  


Just napisał/a:
lekarz mówi, że jest potrójnie ujemny co to dokładnie oznacza.

Oznacza to, że nowotwór ma ujemne wartości receptorów ER, PgR i HER2.
Z tego wynika, że nie jest podatny na hormonoterapię, zatem systemowe leczenie uzupełniające poza zabiegiem operacyjnym i ewentualną radioterapią musi ograniczyć się do chemioterapii.
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
Just 


Dołączyła: 17 Maj 2011
Posty: 13
Skąd: ok.Rzeszów

 #26  Wysłany: 2014-04-13, 20:52  


Dzień dobry potrzebuje porady. Mama jest po kolejnym tomografie okazuje się, że guz w mostku rośnie ma już ponad 6cm na 5 na 4 i nacieka na żebro, do tego są widoczne guzki na płucach pod wpływem kontrastu 6 mm, 5mm, 8mm. Lekarze zdecydowali o naświetlaniu guza na mostku ( 5 naświetleń), a później najprawdopodobniej chemia. Mama jest po drugim naświetlaniu i ostatnie dni strasznie osłabła a po naświetlaniach wcale się nie poprawia. Czy to jest stan spowodowany tym, że w organizmie tak szaleje rak. I dlaczego tylko pięć naświetlań. Czy mogę jakoś wzmocnić mame.
_________________
justka
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #27  Wysłany: 2014-04-14, 09:26  


Naświetlania mają prawdopodobnie charakter leczenia paliatywnego przeciwbólowo i w celu powstrzymania progresji guza.
W takich sytuacjach często stosuje się mniejszą ilość dawek o większej wartości jednostkowej każdej z nich.

Skuteczność suplementacji diety w chorobie nowotworowej jest dość ograniczona, musi być konsultowana z onkologiem.
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group