Redhat, witamy.
Carcinoma invasivum mammae post chemiotherapiam: rak inwazyjny sutka (piersi) po chemioterapii.
Destructio cellularis post therapiam gradus majoris: zniszczenie komórek po terapii w stopniu znacznym.
Jak rozumiem, chodzi o zniszczone komórki nowotworowe (guza). Może też o tym świadczyć zmniejszenie się jego rozmiarów.
Bardzo dobrą wiadomością jest brak zajęcia przez nowotwór węzłów chłonnych.
pT1c N0: na podstawie badania patologicznego - a więc najbardziej dokładną metodą - określono:
guz wielkości (średnicy) od 1,0 do 2,0 cm, brak stwierdzonej obecności przerzutów do lokalnych węzłów chłonnych.
Do pełniejszej oceny brakuje jeszcze kilku informacji:
- jaki jest stopień zróżnicowania nowotworu, a zatem jego (odwrotnie proporcjonalny) stopień złośliwości histologicznej,
- jaką chemioterapię mamie podano przed operacją,
- jakie są wyniki badań receptorów ER, PgR, HER2,
- jakie dalsze leczenie jest Wam proponowane.
Generalnie Wasza sytuacja nie wygląda źle, chorobę udało się wychwycić w I stadium zaawansowania, zatem wcześnie, przez co Wasze szanse na radykalne wyleczenie są wysokie.
Pozdrawiam i życzę powodzenia