1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak odbytnicy, przerzuty do wątroby, odmowa przyjęcia chemii
Autor Wiadomość
ewik 


Dołączyła: 08 Paź 2010
Posty: 159
Skąd: Warszawa
Pomogła: 20 razy

 #16  Wysłany: 2014-03-19, 17:23  


Hej Mona,

Skutki uboczne chemii - cóż, różnie bywa, zależy od organizmu. Czy Tata dostał leki przeciwwymiotne? Jeśli tak i bierze a nie działają, można spróbować je zmienić. Dobrze byłoby zrobić badanie krwi (z rozmazem), bilirubinę. Co do zachcianek to zdarza się, często po chemii wiele rodzajów jedzenia odrzuca, a na inne chorzy mają apetyt.
_________________
pozdrawiam,
Ewik
 
mona1 


Dołączyła: 10 Mar 2014
Posty: 19

 #17  Wysłany: 2014-03-19, 21:29  


Birbulina jest w miarę, raptem 1,67 na dzień 14 marca - od lutego niewiele wzrosło (1,55).
Niestety coraz częściej mówi o umieraniu, od wtorku schudł już 2 kg. Ma bardzo twardy brzuch, myślę, że to nie od wody, bo inaczej by napęczniał. Jest to bardziej stan zaawansowania raka w wątrobie, ale jak już wspominałam są to wyłącznie moje spekulacje.
Czytałam wątek o umieraniu, nie wiem czemu ale zdaje mi się, ze to długo nie potrwa...
Ma kiepskie wyniki EKG - więc albo serce nie wytrzyma, albo wątroba.
Dziękuję za odpowiedź, to dla mnie duża ulga, ze mogę tu napisać.
_________________
Dziękuję za odpowiedź,
Mona
 
asia 1975 



Dołączyła: 06 Cze 2013
Posty: 481
Pomogła: 117 razy

 #18  Wysłany: 2014-03-20, 08:47  


ewik napisał/a:
A może prywatne wizyta domowa lekarza z hospicjum? Oni często mają świetne podejście do pacjentów i potrafią ich przekonać.


Popieram i to jak najszybciej.Dowiedz się gdzie masz najbliższe hospicjum zadzwoń i poproś o wizytę prywatnie lekarza z hospicjum ,wytłumacz jak się sprawy mają. Nie dasz sama rady dziewczyno zwłaszcza , że jak widać Twój Tatko to tzw. ciężki kaliber , nie lubi lekarzy i myśli ciągle , że sam da radę się z tym uporać, niestety to nie jest prawda.

Skutki uboczne chemioterapii u mojego Tatki nasilały się z ilością wlewów. Za pierwszym razem trwały 2-3 dni po drugim wlewie było to już 3-4 dni potem już cały tydzień nie mógł się podnieść z łóżka, był słaby, niekontaktowy.Także im więcej tego świństwa w organizmie tym dłużej organizm się regeneruje.O ile można to nazwać regeneracją .Pozdrawiam i naprawdę według mnie powinnaś jak najszybciej załatwiać hospicjum domowe .
_________________
Asia
„Miarą miłości jest miłość bez miary”
 
mona1 


Dołączyła: 10 Mar 2014
Posty: 19

 #19  Wysłany: 2014-03-22, 15:29  


Dziękuję za wsparcie, bardzo doceniam to forum, czytałam je prawie od deski do deski.

Niestety okazało się, że Tacie nie przysługuje opieka hospicjum domowego, bo wciąż jest w trakcie leczenia. Zamówiłam wczoraj do niego lekarza hospicyjnego prywatnie.

Dostał Torecan w zastrzykach na wymioty oraz inne leki.

Niestety wciąż nie je :(. To już czwarty dzień.
Zrobiłam mu lekki rosół na warzywach i od razu zwymiotował, dosłownie po kilku łyżkach.

Zjadł rano jajko i na szczęście się przyjęło.
Niestety doszła biegunka i takie parcie na kał.

Jest coraz słabszy, od niedzieli schudł 4 kg.

Czytałam wątek o umieraniu i zastanawiam się czy to już?
_________________
Dziękuję za odpowiedź,
Mona
 
alaslepa 
MODERATOR



Dołączyła: 21 Lip 2012
Posty: 694
Skąd: Gdańsk
Pomogła: 313 razy


 #20  Wysłany: 2014-03-22, 16:44  


mona1 napisał/a:
Niestety okazało się, że Tacie nie przysługuje opieka hospicjum domowego, bo wciąż jest w trakcie leczenia. Zamówiłam wczoraj do niego lekarza hospicyjnego prywatnie.
To nieprawda, gdy jesteś leczony/a paliatywnie MOŻESZ skorzystać z opieki hospicyjnej
http://www.fundacja-onkol...jcia-opiek.html
_________________
www.fundacja-onkologiczna.pl
 
mona1 


Dołączyła: 10 Mar 2014
Posty: 19

 #21  Wysłany: 2014-03-23, 09:58  


Dziękuję za informację.
Jutro postaram się o opiekę dla Taty.

Wczoraj byłam zmuszona wezwać karetkę, bo tata już 4 dzień nie je. Dodatkowo wczoraj miał straszne parcie na stolec, kilkanaście razy był w ubikacji, niestety nic nie je więc, kału też nie ma.
Bardzo się męczył, doktor z karetki powiedziała że nic nie mogą zrobić, kazała wziąć loperamid.
Dziś u taty zauważyłam guzek na potylicy na karku. Co to może być?

Ma coraz mniej sił, jest ogromna różnica każdego dnia, zastanawiam się, co by było gdyby nie wziął tej chemii, może czułby się lepiej. Jak na razie od podania, jest gorzej i gorzej.
_________________
Dziękuję za odpowiedź,
Mona
 
Iwonka1 


Dołączyła: 19 Cze 2013
Posty: 170
Pomogła: 35 razy

 #22  Wysłany: 2014-03-23, 10:38  


Mona, bardzo współczuję. Jeśli tata nie może się wypróżnić to może coś dzieje się z jelitami, tak jest właśnie u mojego taty, były uporczywe wymioty nawet po łyku wody, po prostu żołądek nie przepuszczał dalej bo jelita zablokowane przez nacieki nowotworowe z dwóch stron, dlatego tata ma założoną sondę, przez którą wszystko co wypija trafia do worka na zewnątrz. Jeść nie może, żywiony jest pozajelitowo. Też pojawia się czkawka, dostaje krople Fenactil - na trochę pomagają. Żółte oczy to może być objaw, że dzieje się coś z wątrobą, na pewno trzeba monitorować bilirubinę. U nas to już przekroczyła normę pięciokrotnie lub może i więcej. Tata też ma żółte oczy... Trzymaj się. Ciężko jest, oj ciężko... pozdrawiam.
 
mona1 


Dołączyła: 10 Mar 2014
Posty: 19

 #23  Wysłany: 2014-03-23, 15:55  


Iwonka, dziękuję.

Na pewno wiesz jak mi ciężko, Tata wciąż mówi, że chciałby już odejść z tego świata.

Jutro albo we wtorek zawożę go do szpitala w którym się leczy, w moim rodzinnym mieście. On chce się już pożegnać i odejść.

Nogi mu puchną coraz więcej śpi. Wszystko co przyjmuje od razu zwraca, mam wrażenie, że nie zdąży jeszcze dojsć pokarm do żołądka a on już wymiotuje.

Okropna choroba, modlę się, aby nie musiał się zbyt długo męczyć. 5 dzień bez jedzenia.

[ Dodano: 2014-03-23, 15:57 ]
Iwonka, a wiesz może co oznacza taka kulka na potylicy dość twarda?
Wczoraj robiłam mu masaż i zauwayłam.

Ps od jak dawna Twój Tato jest w takim stanie?
_________________
Dziękuję za odpowiedź,
Mona
 
alaslepa 
MODERATOR



Dołączyła: 21 Lip 2012
Posty: 694
Skąd: Gdańsk
Pomogła: 313 razy


 #24  Wysłany: 2014-03-23, 16:50  


mona1 napisał/a:
co oznacza taka kulka na potylicy dość twarda?
Może oznaczać przerzuty do głowy.
Kiedy było/czy było wykonywane TK głowy?
mona1 napisał/a:
Ps od jak dawna Twój Tato jest w takim stanie?

Na ten temat poczytaj w wątkuIwonka1,
http://www.forum-onkologi...stki-vt8354.htm
_________________
www.fundacja-onkologiczna.pl
 
mona1 


Dołączyła: 10 Mar 2014
Posty: 19

 #25  Wysłany: 2014-03-23, 17:18  


Nie było wykonywanej TK głowy. Dopiero wczoraj to wyczułam, zapytałam Taty czy przypomina sobie aby miał tu kaszaka (ma ich kilka na całym ciele, które od lat żyją z nim w symbiozie), odpowiedział, że nie.

Obecnie dostał jakieś silne bóle brzucha, które trochę przeszły po biegunce.
Ile czasu można żyć bez jedzenia?

Będę trzymać za Ciebie kciuki Iwonka!
_________________
Dziękuję za odpowiedź,
Mona
 
alaslepa 
MODERATOR



Dołączyła: 21 Lip 2012
Posty: 694
Skąd: Gdańsk
Pomogła: 313 razy


 #26  Wysłany: 2014-03-23, 17:27  


mona1 napisał/a:
Ile czasu można żyć bez jedzenia

Statystycznie od 2 do 3 tygodni, bez wody ok 7 dni. Należy jednak pamiętać, że u ludzi z mocno zaawansowaną chorobą nowotworową ten czas może być krótszy.
_________________
www.fundacja-onkologiczna.pl
 
mona1 


Dołączyła: 10 Mar 2014
Posty: 19

 #27  Wysłany: 2014-03-23, 17:29  


Rozumiem.
Dziękuję za informację.
_________________
Dziękuję za odpowiedź,
Mona
 
Iwonka1 


Dołączyła: 19 Cze 2013
Posty: 170
Pomogła: 35 razy

 #28  Wysłany: 2014-03-25, 00:49  


Mona, dziękuję. Ja trzymam kciuki za Ciebie.
U mojego taty te wymioty pojawiły się na koniec stycznia/ początek lutego - poczytaj w moim wątku jeśli będziesz miała chwilę. Natomiast w hospicjum jesteśmy od tygodnia, dziś już też mówi, że chciałby odejść... jest zmęczony. Tak bardzo walczył i tak dzielnie od maja zeszłego roku.

Nie wiem niestety co może oznaczać kulka na potylicy, a Twój tata jest świadomy? Kojarzy wszystko? Mojemu już trochę zaczyna się zamazywać obraz rzeczywistości, ale tylko troszkę i od czasu do czasu.... pozdrawiam i dużo siły!

[ Komentarz dodany przez Moderatora: absenteeism: 2014-03-25, 08:18 ]
Iwonka1, jeśli chciałabyś opowiedzieć co u Twojego Taty, podaj link do swojego wątku - opisywanie cudzych historii w wątku merytorycznym danego pacjenta wprowadza małe zamieszanie.

 
mona1 


Dołączyła: 10 Mar 2014
Posty: 19

 #29  Wysłany: 2014-03-27, 21:34  


Tata jest świadomy, co więcej dopisuje mu poczucie humoru :)
Ale od początku.
W poniedziałek zawiozłam go do mojego rodzinnego miasta, od razu załatwiłam skierowanie do szpitala, dzięki czemu od poniedziałku jest na kroplówkach. Dostał ich ponad 40... Był trochę odwodniony. Rak nacieka już na jelita oraz przeponę, onkolog powiedziała, ze nie wygląda to dobrze.
Dziś mieli wypisać tatę ze szpitala, ale po otrzymaniu wyników krwi postanowili potrzymać go do poniedziałku.
Martwią mnie coraz bardziej opuchnięte nogi Taty, wcześniej były napuchnięte tylko stopy. Teraz opuchlizna sięga za kolana.

Podobno otrzymuje leki na odwodnienie, aby trochę ją zbić, ale na razie nie działają.
Czy to możliwe, że opuchlizna pójdzie dalej i obejmie uda, brzuch,etc.?
Co wtedy?
Z dnia na dzień obrzęk sięga wyżej :(.
_________________
Dziękuję za odpowiedź,
Mona
 
Iwonka1 


Dołączyła: 19 Cze 2013
Posty: 170
Pomogła: 35 razy

 #30  Wysłany: 2014-03-28, 01:59  


absenteeism, oczywiście przepraszam, Mona, jak najbardziej zapraszam na mój wątek "rak trzonu trzustki".
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group