dziękuję. ale czy te barwienia są stosowane w szczególnych przypadkach??to znaczy czy mamy spodziewać się czegoś straszniejszego niż to co wiemy?
Nie, są po prostu stosowane wówczas, kiedy - uogólniając bardzo - zwykłe badanie histopatologiczne nie daje jednoznacznej odpowiedzi odnośnie typu nowotworu.
właśnie w tym wyniku z bronchoskopii była informacja, że niedrobnokomórkowy prawdopodobnie gruczolak.może o to "prawdopodobnie" chodzi
[ Dodano: 2012-01-11, 23:03 ]
Patrycja napisał/a:
mój tata tez czekał ok 4 tyg. aż w końcu lekarz operator(sawicki jest jego szefem) sam dowiedział się o wynik i do nas dzwonił/Dziwi mnie trochę postawa lekarza- Waszego ale może nie ma w zwyczaju tak robić.
u nas sam Sawicki - tak jak pisałam - poproszony o telefon do laboratorium, odmówił. a pani z laboratorium nam tak doradziła, że lekarz może się czegoś więcej dowie. operował przecież. i nic
W koncu po 7 tygodniach czekania jest wynik:opis makro:
Płat płuca o wym.12,12,4cm ze szwem staplerowym dł.ok.9 cm.Brzeg oskrzela makroskopowo niewidoczny.Ściana oskrzela nacieczona przez guz.Na przekroju obecny białawy,lity guz o wym.4.5;2;4cm.Guz obejmuje naciekiem okoliczny węzeł chłonny oraz ogniskowo wydaje się dochodzić do opłucnej płucnej.Wokół guza liczne rozstrzenie oskrzeli wypełnione masami ropnymi.
Wyc1:z okolicy szwu nad guzem:Lymphadenitis reactiva et pneumonia interstitialis chronica.
wyc2:z guza: Carcinoma planoepitheliale (G-3)cum fibrose maioris gradus.Infiltratio carcinomatosa lymphonodulorum diffusa et dispersa et lymphadenitis reactiva.
W wykonanych odczynach immunohistochemicznych:CD3(+),CD20(+),CD15(-),CK7(-),TTF1(-),CK(+),EMA(+),CK5/6(+)
Wyc3:opłucna znad guza:Lymphadenitis reactiva et anthracosis.W opłucnej płucnej naciekania nie stwierdzono.
Wyc4:węzeł chłonny:miejsca pobrania nr:13:Lymphadenitis reactiva
Wyc.5:miejsce pobrania materiału:8:fragment o wym.0,7x0,5x0,3:Lymphadenitis reactiva et anthracosis.
Proszę o interpretacje,bo mama ma wizytę dopiero we wtorek.
[ Dodano: 2012-01-21, 14:00 ]
czy mogę prosić o jakieś wskazówki?
Przy dodawaniu posta w czasie krótszym niż 24h od swojego poprzedniego posta, który jest ostatnim w danym wątku, nowy post nie wyświetla się jako nieczytany i w zasadzie i tak go nie widzimy - proponuję więc dać nam chociaż te 24h, żebyśmy mogli spokojnie odpisać
--------------------------------------------
W wyniku nie ma nic o marginesach cięcia.
Poza tym stwierdzono raka płaskonabłonkowego G3 z naciekiem "okolicznego węzła chłonnego", bez naciekania opłucnej płucnej.
wydawało mi się,że wcześniej odpowiedź była szybciej.stąd moja prośba dodatkowa. dziękuję
czy ten naciek okolicznego węzła chłonnego oznacza przerzuty do węzłów, albo ich ryzyko, do tych dalej położonych?
co oznacza to, że nie ma info o marginesach cięcia????czy trzeba o to zapytać lekarza?
wcześniej była mowa o gruczolaku, czy teraz jest stwierdzony płaskonabłonkowy.to lepiej czy gorzej?
wydawało mi się,że wcześniej odpowiedź była szybciej.stąd moja prośba dodatkowa.
Niestety nie zawsze udaje nam się odpowiadać tak szybko, jak i Wy i my byśmy tego chcieli.
KasiaO napisał/a:
wcześniej była mowa o gruczolaku, czy teraz jest stwierdzony płaskonabłonkowy.to lepiej czy gorzej?
Jedyny umieszczony w wątku histpat (pierwszy post):
Cytat:
(...)co przemawia za nierozpoznaniem raka niedrobnokomórkowego.
Cytat:
(...) oraz skupienia komórek mogące pochodzić z utkania raka gruczołowego
Nie było więc jednoznacznego rozpoznania gruczolakoraka, jedynie podejrzenie.
Nie jest to ani lepiej ani gorzej - nie rozpatruje się tego w takich kategoriach.
KasiaO napisał/a:
co oznacza to, że nie ma info o marginesach cięcia?
Tzn. że nie ma napisane, czy marginesy były czyste - wolne od nacieku raka, czy nie. Decyduje to o radykalności zabiegu operacyjnego i takie informacje powinny być podane w wyniku mikroskopowym.
KasiaO napisał/a:
czy ten naciek okolicznego węzła chłonnego oznacza przerzuty do węzłów, albo ich ryzyko, do tych dalej położonych?
W wyciętych węzłach przerzutów nie stwierdzono, wiemy jedynie tyle, co w opisie mikro - że guz naciekał węzeł chłonny.
KasiaO napisał/a:
co oznacza to, że nie ma info o marginesach cięcia?
Tzn. że nie ma napisane, czy marginesy były czyste - wolne od nacieku raka, czy nie. Decyduje to o radykalności zabiegu operacyjnego i takie informacje powinny być podane w wyniku mikroskopowym.
a lekarz powiedział tylko po operacji, że wyciął wszystko.
czytam na nowo o raku niedrobnokomórkowym, płaskonabłonkowym i wyczytałam, że chemii n ie podaje się w tym rodzaju bo działa chirurgia i napromieniowanie tylko. i nie wiem co ten lekarz powie - pulmonolog, który skierował mamę na operację.
może damy radę jakiś termin u prof. szczylika ustalić
czytam na nowo o raku niedrobnokomórkowym, płaskonabłonkowym i wyczytałam, że chemii n ie podaje się w tym rodzaju bo działa chirurgia i napromieniowanie tylko.
To nieprawda, w raku płaskonabłonkowym również stosuje się chemioterapię.
teraz mam takie dziwne odczucia. najpierw poczuliśmy ulgę,że wynik jest w końcu i że nie ma info o przerzutach. o ich ryzyku jakby wiemy. a z drugiej strony to G 3 czyli więcej niż G 2, które w krtani wyszło u mojej babci (mamy mojej mamy), którą widzę każdego dnia jak już ponad 2 lata po operacji ma się dobrze.
i nie wiem co z mamą będzie. powtarzam jej i sobie, że musi mieć dobrego onkologa, że chyba trzeba się badać często.chyba bo nawet nie wiem jakie są wytyczne: jak często i na co zwracać uwagę.
i gdzie tu ulga, odrobina spokoju a gdzie panika, świadomość "wyroku" a raczej bomby
Kasiu, jedyne, co ja mogę Ci podpowiedziec od sebie, to zebys nie dala uspic swojej czujnosci, caly czas kontrolowala samopoczucie mamy i o wszystkich dolegliwosciach informowala lekarza, nalegała na leczenie, badania i pomoc.Ja uslyszalam 29 listopada, ze wszystko jest super, a juz 17 grudnia tato zmarl :( powodzenia i mnóstwo siły Ci życzę.
_________________ Tatko 17-12-2011 godz 8.44 Tatusiu, opiekuj się Nami....
odbierając wynik w imieniu mamy, siostra usłyszała, że dr, która robiła opis kazała skontrolować mamie cytologię i w ogóle przebadać się u ginekologa. więc od razu w piątek mama była u ginekologa. zrobił usg, zbadał, zrobił kolposkopię i pobrał cytologię. dziś po południu wynik cytologii jest i to grupa II.lekarz powiedział, że jest ok.
jutro mama jedzie do dr Sawickiego, który operował na konsultacje i dr Michnara, który jest pulmonologiem i na operację ją skierował. musi przecież dowiedzieć się co dalej, jak walczyć. co badać.
mama czuje się dobrze,ma czasami takie pooperacyjne bóle. ale chyba nic poza tym.widzę jak cieszy się z tego wyniku, że nie ma info o przerzutach. i z tego dzisiejszego od ginekologa. w takich chwilach widzę sens w jej podejściu do choroby. w takich chwilach ...
czy ktoś mógłby przesłać mi link do poczytania o tym co robić przy nowotworze niedrobnokomórkowym płaskonabłonkowym G III po operacji??????
[ Dodano: 2012-01-23, 17:41 ]
dodam, że do prof.Szczylika zapisana jest mama dopiero na 2 marca.a wstępnie na listę rezerwową na 6 lutego, co jest bardzo niepewne.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum