1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Przesunięty przez: DumSpiro-Spero
2013-06-07, 13:31
Rak migdałka z przerzutem do gardła środkowego
Autor Wiadomość
karrab 


Dołączyła: 17 Cze 2011
Posty: 36
Pomogła: 3 razy

 #31  Wysłany: 2014-03-20, 13:10  


Iga dziękuje bardzo za komentarz a szczególnie za modlitwę.
Mam córeczkę. Obecnie już 6 kg szczęścia :)
Leczenie należy do lekarzy ale cieżko jest sie pogodzić z tym ze sama nie mogę nic zrobić. Mam do siebie wielki żal za to ze po zakończeniu leczenia gardła odstęp miedzy badaniami płuc wynosił 13 miesięcy. Tyle sie naczytałam o raku plaskonablonkowym i wszędzie pisało ze przerzuca sie głownie do płuc. Zamiast czekać na zlecenie od lekarza trzebabylo zrobić tk lub chociaż rtg prywatnie. :(

[ Dodano: 2014-03-20, 13:20 ]
Mama już po naświetlania głowy. Zastosowano radioterapie stereotaktyczna na obszar przerzutu okolicy plata czołowo-ciemieniowego podając jednorazowa dawkę 18 Gy.

18Gy. Czy to duzo?

[ Dodano: 2014-03-20, 14:33 ]
Bardzo prosze o interpretacje poniższego badania rtg klatki piersiowej:

RTG klatki piersiowej PA, boczne
Badanie wykonano aparatem DIGITAL Diagnost
W porównaniu z badaniem poprzednim na zdjęciach bocznych obie opisane zmiany obecnie o zatartych obrysach.
Zmiana rzutujaca sie na kręgosłup piersiowy niżej położona, wydaje sie w badaniu obecnym większa, średnica 3,1 cm, dochodzą od niej rownież pasmowate zagęszczenia.
Obie zmiany niewidoczne sa na zdjęciu PA.



Co to jest zdjęcie PA?
Nie rozumie tego opisu. Zmiany nie widoczne na zdjęciu PA ale jednak jedna zmiana powiększona?
Jak interpretować 'zmiany o zatartych obrysach'? Sa guzy czy ich nie ma?
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #32  Wysłany: 2014-03-21, 08:05  


karrab napisał/a:
18Gy. Czy to duzo?

Jako dawka jednorazowa, to bardzo dużo.
Przy naświetlaniach w dawkach frakcjonowanych wartości poszczególnych dawek są znacznie mniejsze.

karrab napisał/a:
prosze o interpretacje poniższego badania rtg klatki piersiowej:

Wynik nie zawiera informacji wskazujących jednoznacznie czy następuje jakaś zmiana w wielkości guzów.
Zatarcie ich obszarów może wynikać ze zmiany ich właściwości (np. pod wpływem leczenia)
jednak raczej nie oznacza ich zmniejszenia, przynajmniej znacznego.
Niżej położona zmiana na tle kręgosłupa jest oceniana jako większa, co zdaje się świadczyć o progresji choroby.

karrab napisał/a:
Co to jest zdjęcie PA?
Nie rozumie tego opisu. Zmiany nie widoczne na zdjęciu PA ale jednak jedna zmiana powiększona?

Zdjęcie wykonane w projekcji tylno-przedniej (łac.: posterior - anterior), prostopadłej do kierunku bocznego.
Jest to możliwe, że w jednej projekcji na zdjęciu widać coś, co może być niewidoczne (lub mniej widoczne) w innej.
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
karrab 


Dołączyła: 17 Cze 2011
Posty: 36
Pomogła: 3 razy

 #33  Wysłany: 2014-05-12, 19:07  


Witam serdecznie,

DZiekuje Richelieu za odpowiedz. Twoja interpretacja była słuszna. Zrobiliśmy na początku kwietnia tk klatki piersiowej które potwierdziło progresje. Guz 6cm x 3 cm.

Udało nam sie skonsultować wyniki z docentem z Zakopanego który zakwalifikował mamę do operacji wycięcia dolnego płata lewego płuca. 22 kwietnia pojechaliśmy wiec do Zakopanego. Mama przeszła wszystkie badania, konsultacje anestezjologiczna, psychiatryczną itd. Operacja miała byc 25go. Miała bo ostatecznie sie nie odbyła. Lekarze zauważyli ze guz naciska na aortę co zdyskwalifikowalo ostatecznie zabieg operacyjny.
Co za koszmar. Bardzo sie cieszyliśmy na te operacje. Nie chodziło tylko o przedłużenie mamie życia. Guz naciska na kręgosłup co powoduje straszny bol. Mama bardzo cierpi.

Sposób jaki lekarz przekazał mamie zła wiadomość pozostawienie bez komentarza. Jeszcze nigdy nie spotkałam sie z tak bezduszną osoba. Będę to pamietać do końca życia.

Poniżej wynik badania:

Krtań : struny głosowe prawidłowo ruchome. Tchawica i drzewo oskrzelowe obustronnie drożne aczkolwiek ujście segmentu 6 płuca lewego nieco przeweżone.
Kontynuując badanie w systemie EBUS nie uwidoczniono powiększonych NL srodpiersia i wneki prawej. Następnie w obrazie EBUS widać masywny guz npl segm 6 płuca lewego który przylega do ściany 1/3 dolnej części bocznej oskrzela głównego lewego.
Wykonano EBUS TBNA opisanego guza ( rozkazy + cell block). W obrazie uwidoczniono guz npl segm 6 płuca lewego, przylegający bardzo ścisłe do aporty zstepujacej na dł ok 40 mm z prawdopodobieństwem naciskania ściany aorty ( płuco nieruchome, sztywne w przyleganiu do aorty podczas fazy wydechowego, doppler +++

Nacieki nowotworowe na aortę podobno sa bardzo niebezpieczne. Dlaczego?

rozpoznanie EBUS TBNA cellulae carcinomatosae : carcioma planoepitheliale

[ Dodano: 2014-05-12, 20:18 ]
Wróciliśmy wiec do CO w Gliwicach.

Lekarz prowadzący zaproponował 8 naświetleń po 2 Gy. Więcej nie mozna podać ze względu na wcześniejsze naświetlania. Czy to cos pomoże? Jaka musi byc przerwa przed możliwością kolejnych naświetlań?

Co jeszcze mozna zrobić?
Lekarz z Zakopanego zalecił chemie ale według lekarza z Gliwic mama nie kwalifikuje sie ze względu na słabe wyniki. Nie wiem co ma na myśli bo wszystkie wyniki sa w normie. Załączam poniżej.
Dlaczego nie chce podać chemii?
Mama jest w dobrym stanie, czyje sie dobrze, ma apetyt , siły. Chce jeszcze walczyć. Chce wsiąść chemie. Czy mogę to jeszcze jakoś załatwić? Przecież sa chemie II lini.

Jadę w środę porozmawiać z lekarzem. Jaka chemie moznaby zastosować w przypadku mamy?
Bardzo prosze o pomoc.


image.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 387 raz(y) 493,7 KB

image.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 383 raz(y) 494,25 KB

image.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 426 raz(y) 434,13 KB

 
infinity 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 21 Sie 2012
Posty: 576
Skąd: United Kingdom
Pomogła: 197 razy

 #34  Wysłany: 2014-05-12, 19:58  


Nacieki na aorte sa bardzo niebezpieczne dlatego, ze moga spowodowac masywny krwotok.
_________________
Don't underestimate the things that I will do..
 
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #35  Wysłany: 2014-05-12, 20:53  


karrab napisał/a:
Nacieki nowotworowe na aortę podobno sa bardzo niebezpieczne. Dlaczego?
infinity napisał/a:
Nacieki na aorte sa bardzo niebezpieczne dlatego, ze moga spowodowac masywny krwotok.

Ciśnienie krwi i przepływ w aorcie są tak duże, że taki krwotok oznacza niemal natychmiastowy zgon.

karrab napisał/a:
Lekarz prowadzący zaproponował 8 naświetleń po 2 Gy. Więcej nie można podać ze względu na wcześniejsze naświetlania. Czy to cos pomoże?

Nie ma gwarancji, chociaż może czasowo powstrzymać progresję choroby.

karrab napisał/a:
Jaka musi byc przerwa przed możliwością kolejnych naświetlań?

Wykonane naświetlania wyczerpują limit dla kolejnych "na zawsze"
ponieważ można naświetlać do osiągnięcia łącznej granicy kilkudziesięciu Gy
("Więcej nie mozna podać ze względu na wcześniejsze naświetlania").
Ewentualne dodatkowe dawki mogą być możliwe nie wcześniej, niż po wielu dalszych latach.

karrab napisał/a:
Lekarz z Zakopanego zalecił chemie ale według lekarza z Gliwic mama nie kwalifikuje sie ze względu na słabe wyniki. Nie wiem co ma na myśli bo wszystkie wyniki sa w normie. Załączam poniżej.
Dlaczego nie chce podać chemii?

To jest pytanie przede wszystkim do tego lekarza.
Możliwe, że wyniki ocenia on jako niedostatecznie dobre, co może się wiązać ze zbyt wysokim ryzykiem niepożądanych skutków podania chemii.

karrab napisał/a:
Mama jest w dobrym stanie, czyje sie dobrze, ma apetyt , siły. Chce jeszcze walczyć. Chce wsiąść chemie. Czy mogę to jeszcze jakoś załatwić? Przecież sa chemie II lini.

Możesz próbować konsultować się z innym chemioterapeutą.
Nie zawsze jednak chemia wpływa na przedłużenie życia i poprawę jego jakości,
zdarza się, że może być odwrotnie, co jest wtedy dla lekarza powodem do odmowy zaproponowania takiego leczenia.
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
karrab 


Dołączyła: 17 Cze 2011
Posty: 36
Pomogła: 3 razy

 #36  Wysłany: 2014-09-06, 11:22  


Witam serdecznie,

U nas już niestety walka dobiega końca.

Tydzień temu stan mamy nagle sie pogorszył. Była w trakcie przygotowań do chemii II lini. Brała żelazo na poprawę krwi. Nagle z dnia na dzien straciła siły. Zaczęła odczuwać ogromny bol szyi i głowy który ja znokautował. Na szczęście mieliśmy już wtedy załatwione hospicjum.

Mama z każdym dniem jest coraz słabsza. Nie potrafi wstać, traci czucie w kończynach, kark zrobił sie sztywny i nie jest w stanie ruszać głowa. Jest w ogromnym bólu. Obecnie jest na plastrach Durogestic 25. Dodatkowo podaje Na przemian morfinę MSt 200 mg i Tramal.
Mama prosi o smierć .
Ze względu na sztywny kark sa problemy z przelykaniem. Podaje tylko płynne posiłki przez słomki. Dzis pojawił sie problem z saniem słomki. mama nie ma siły. ogólnie mama przyjmuje bardzo mało pokarmów i płynów. Przyjmuje ok 0,5 wody + nutridrink+ pol szklanki kaszki i zupy na dzien.
Wiecej jej nie wmuszać.


Jestem przy mamie cały czas. Śpię przy jej łóżku trzymam ja za rękę. Nie płacze. Totalnie mnie zablokowało.
Zastanawiam sie czy to już czas na księdza i pożegnanie z rodzina?
 
Ptaszenio 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2014
Posty: 1239
Skąd: Wrocław
Pomogła: 277 razy

 #37  Wysłany: 2014-09-06, 11:53  


Karrab,
ogromnie mi przykro - mama odchodzi. Walczcie o lepszą opiekę p/bólową, to teraz najważniejsze, mama nie może cierpieć. Trzymajcie się.
 
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #38  Wysłany: 2014-09-06, 17:04  


Cytat:
czy to już czas na księdza i pożegnanie z rodzina?

Tak.
karrab napisał/a:
Na przemian morfinę MSt 200 mg i Tramal.

Na przemian - to znaczy co ile godzin?
karrab napisał/a:
Jestem przy mamie cały czas.

Bardzo dobrze. To ciężkie chwile, ale pozostanie Ci poczucie, że zachowałaś się jak trzeba. To będzie pociecha - potem.
Trzymaj się. Jesteś bardzo dzielna.
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
karrab 


Dołączyła: 17 Cze 2011
Posty: 36
Pomogła: 3 razy

 #39  Wysłany: 2014-09-06, 20:07  


Morfina pomaga na ok 6 godzin. Tramal na 3-4 h. Moze lepiej byłoby zmienić plastry na 50tki?

Ile zostało czasu? Przeczytałam cały wątek o umieraniu ale u nas narazie żadnych oznak nie ma. Mama mało sika ale to chyba przez to że mało pije.
 
Gazda 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 31 Paź 2010
Posty: 5152
Skąd: Beskid
Pomógł: 1581 razy

 #40  Wysłany: 2014-09-06, 20:11  


Nikt nie wie ile czasu zostało... Ale nie należy się spodziewać, by to były miesiące... przykro mi bardzo...
_________________
Każdy ma swoje walety i zady
THINK BEFORE YOU SAY SOMETHING STUPID
 
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #41  Wysłany: 2014-09-06, 23:40  


MST działa 12 godzin i nie należy stosować częściej, bo dawki się kumulują. Radziłabym stosować co 12 godzin i ewentualnie dodawać Sevredol, czyli morfinę krótkodziałającą, którą też pewnie macie. Tramal wobec 200 mg morfiny jest trochę bez sensu, nie wydaje mi się, żeby można było zaobserwować jakieś jego znaczące działanie - jest to po prostu lek o wiele słabszy.
Można rozważyć zwiększenie dawki fentanylu w plastrze (decyzja należy do lekarza prowadzącego).
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
karrab 


Dołączyła: 17 Cze 2011
Posty: 36
Pomogła: 3 razy

 #42  Wysłany: 2014-09-07, 21:43  


Dziekuje Wam za odpowiedz.

Madziu morfine rozgniatam bo mama ma problem z przelykaniem. podobno to skraca czas dzialania leku?
Dzis stan mamy znow sie pogorszyl. Skora wokol oczu i na powiekach bardzo pociemniala. Cala twarz jej lekko drga. Co sie dzieje? Nie ma z mama kontaktu, jest w swoim swiecie. Zastanawiam sie czy to nie przez morfine.

Mama nie zamyka oczu nawet gdy spi. Czy powinnam cos z tym zrobic?
 
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #43  Wysłany: 2014-09-08, 06:34  


karrab,
MST NIE WOLNO!!! rozgniatać. W ten sposób cała długodziałająca frakcja leku uwalniana jest naraz (zamiast w ciągu 12 godzin) i nie wiadomo ile -set miligramów morfiny dostaje jednorazowo Twoja Mama.
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
karrab 


Dołączyła: 17 Cze 2011
Posty: 36
Pomogła: 3 razy

 #44  Wysłany: 2014-09-08, 09:42  


No wlasnie. Mowilam o tym lekarzowi. na ulotce pisze ze nie wolno rozdrabniac. ale zdecydowal zeby nadal podawac.

Co mam teraz zrobic?

[ Dodano: 2014-09-08, 11:53 ]
Rano byla pielegniarka. Byla zaskoczona ze stan mamy tak szybko sie pogarsza. Uwaza ze trzeba zaczac mame nawadniac kroplowka.
Czy to cos pomoze? W dziale opieki palaitywnej przeczytalam ze kroplowki w ostatnim etapie choroby tylko niepotrzebnie przedluzaja cierpienie. Chyba ze cos pokrecilam?
 
rene1 


Dołączyła: 13 Paź 2012
Posty: 168
Pomogła: 9 razy

 #45  Wysłany: 2014-09-08, 17:29  


Dobrze zrozumiałaś to o kroplówkach w ostatniej fazie choroby.
Trzymaj się i bądź z mamą jak najwięcej,ile tylko możesz,jej potrzebny jest ktoś bliski,a i Tobie będzie później lżej,gdy spędzisz z nią ostatnie chwile. :tull:
_________________
"Jeżeli do łóżka chorego nie zaniesiecie miłości, lekarstwa nic nie dadzą"
Ojciec Pio
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group