dora,
skontaktowałaś się z hospicjum? Jeśli tato nie jest w stanie przełykać, żadne rady z forum nie pomogą, niestety. Pisałaś poprzednio, że tato nie życzy sobie przejść pod opiekę hospicjum, czy coś się zmieniło?
Skontaktuj się z lekarzem, nawet w przychodni, coś doradzi, gdzieś pokieruje.... Wytłumacz tacie, że z pomocy hospicjum korzystają również ludzie, którzy jeszcze nie umierają. Że hospicjum nie znaczy koniec. Tam Wam na pewno pomogą. Jest masa środków przeciwbólowych, są różne sposoby, żeby organizmowi dostarczyć pożywienie. Kroplówki, sonda dożołądkowa, PEG....
W aptece można kupić osławione Nutridrinki czy inne preparaty, jeśli tata umie pić, spróbujcie.
Tak Nutridrinki pije od dawna pewnie też to trzyma go przed śmiercią głodową. W poniedziałek lub wtorek przyjedzie lekarz z hospicjum. Tłumaczyłam tacie wizytę lekarza ale do końca prawdy nie powiedziałam, wie że to wizyta z przychodni. Ale myślę że domyśla się bo powinien mieć wizytę w szpitalu onkologicznym, lecz pani doktor powiedziała że wizyta w szpitalu byłaby dla niego zbyt męcząca, bo to prawie 50km. Więc wystarczą już wizyty z hospicjum. Wytłumaczyłam tacie że lekarze będą sami przyjeżdżać do niego. Nie podobało to się ojcu, ale już chyba oswoił się z tą myślą.
Ma przyklejane plastry na plecy i bierze Tramal. Na pewno to trochę pomaga przeciw bólowo bo jest mnij nerwowy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum