1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
rak jelita grubego z przerzutami
Autor Wiadomość
marinee


Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 4

 #1  Wysłany: 2009-12-10, 22:51  rak jelita grubego z przerzutami


Proszę o pomoc, poradę, może coś się jeszcze da zrobić. W dużym skrócie:
Mój dziadek, lat ponad 70 , nagle zachorował, schudł. okazało się że to rak złośliwy jelita grubego (który 'oplata je', a nie znajduje się w środku przez co wykrycie go było nie możliwe) z przerzutami w dużym stopniu na wątrobę, kręgosłup i trochę na żołądek. Lekarze ani w moim mieście ani we Wrocławiu nie dają szans, nie chcą leczyć. Kazali tylko dawać kroplówkę i leki przeciwbólowe (chociaż na razie dzięki Bogu nic go nie boli aż tak mocno), jest w domu. Lekarze stwierdzili że operacje zrobią, ale dopiero jak rak zatka całkiem jelito (zaciśnie), a chemia by go zabiła.Jeszcze równo tydzień temu mógł sam kierować autem, bez problemów, jedyne co to schudł i stracił apetyt, w niedzielę jak pamiętam sam podjadał ziemniaki, kurczaka co sama widziałam, był bardziej przytomny. Obecnie ciągle leży w łożku, nie wstaje, NIC! nie je, jest słaby, nie kontaktuje. Stało się to tak nagle. Z badań wynika że ma ciśnienie dziecka, serce lepsze niż niejeden 30-latek, ogólnie wszystko zdrowe i pewnie nic by go nie zmogło jeszcze przez długie lata... to była na prawdę żywy, ruchliwy, pracujący od rana człowiek, pełen zdrowia, na nic nie chorował, lekarza w ogóle nie odwiedział.
Jakaś pomoc? mam mieć jakieś nadzieje ? może szukać czegoś poza lekarzami, jakieś zioła, soczki (polinesian noni- co o tym ??)
 
gontcha
[konto usunięte]



Posty: 0

 #2  Wysłany: 2009-12-10, 23:45  


Gdzie była przeprowadzana diagnostyka? U kogo we Wrocławiu była konsultacja? Rak jest niestety bardzo zaawansowany :( i musiał się rozwijać dłuższy czas bezobjawowo...
Co do noni... szkoda kasy, ten 'cud-sok' w USA stoi w marketach na półkach sklepowych - ot, sok owocowy z witaminami i tyle za ok.10$...
 
marinee


Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 4

 #3  Wysłany: 2009-12-11, 01:11  


u dr Marka Bębenka i Jana Cianciary jedynie były konsultacje, diagnostyka w szpitalu w Goerlitz i po części w Zgorzelcu.
dobrze wiedzieć, dzięki
 
gontcha
[konto usunięte]



Posty: 0

 #4  Wysłany: 2009-12-11, 01:30  


hmmm... to jak dr. Bebenek się operowania nie podjął (a jest wybitnym specem w raku jelta grubego) to wątpię żeby ktokolwiek się zabiegu podjął (zresztą są mnogie przerzuty) - jeśli guz 'zamknie' światło jelita to zabieg tylko paliatywny, celem przywrócenia drożności jelit.
Co do jakiegkolwiek leczenia onkologicznego (chemia, radioterapia) to ja się nie wypowiem, czy jest sens i czy takie leczenie może zaszkodzić w tym stanie Dziadkowi. Może spróbujcie konsultacji u dr. Judy we Wrocławiu w DCTK - poradnia na ul. Muchoborskiej.
Szczerze - szanse są niewielkie niestety. Warto zadbać o dobre leczenie przeciwbólwe i skontaktować się z hospicjum.
Pozdrawiam
 
marinee


Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 4

 #5  Wysłany: 2009-12-12, 14:11  


Spróbuje skontaktować się na pewno. Dzięki za rady, a i zdaje sobie sprawę, że wyleczyć się nie da, chciałabym tylko móc to jeszcze utrzymać jakiś czas, pare tygodni bez bólu na tyle, na ile się da, niestety nie jest ciekawie, bo kręgosłup zaczyna mocno boleć, a plastry które dostaliśmy niewiele dają.
 
AndrzejS 


Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 200
Skąd: Bielsko-Biała
Pomógł: 29 razy

 #6  Wysłany: 2009-12-12, 21:52  


Jeżeli ból nie ustępuje zgłoście się do Poradni Leczenia Bólu.
Tam są specjaliści i coś na pewno poradzą.
 
zufed 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 10 Kwi 2009
Posty: 2473
Skąd: Kraków
Pomogła: 348 razy

 #7  Wysłany: 2009-12-13, 16:44  


AndrzejS napisał/a:
Jeżeli ból nie ustępuje zgłoście się do Poradni Leczenia Bólu.
Tam są specjaliści i coś na pewno poradzą.


Dokładnie tak. Sama jestem pod opieką takiej poradni, zgłoście się tam ( może Was skierować zarówno onkolog albo Wasz lekarz rodzinny) a na pewno ustawią Dziadkowi leczenie. U mnie tez trochę to trwało ale teraz oprócz plastrów biorę inne leki i jest w miarę dobrze.Jak się pogarsza, idę do poradni i znowu Pani doktor coś kombinuje.
Jakie plastry ma dziadek i w jakiej dawce?Czy wogóle nie pomagają czy działają tylko czasem?

pozdrawiam
 
 
marinee


Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 4

 #8  Wysłany: 2009-12-14, 15:06  


PO TEMACIE. Nic się już nie da zrobić. Dzięki
 
jusia 
MODERATOR



Dołączyła: 14 Mar 2009
Posty: 1959
Skąd: Poznań/Luboń
Pomogła: 326 razy


 #9  Wysłany: 2009-12-14, 21:38  


marinee, ,co oznacza "po temacie"???
Co się stało?
_________________
================================
www.fundacja-onkologiczna.pl
 
 
zufed 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 10 Kwi 2009
Posty: 2473
Skąd: Kraków
Pomogła: 348 razy

 #10  Wysłany: 2009-12-14, 22:06  


marinee napisz coś więcej? :uuu:
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group