1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak jasnokomórkowy nerki z przerzutami
Autor Wiadomość
asia_asia 


Dołączyła: 09 Lis 2011
Posty: 17

 #16  Wysłany: 2012-04-15, 00:26  


Mam na myśli wyłącznie jedno - ratować Tatę ile się da. Kasa się nie liczy.

Jedno wiemy już na pewno - w klinice jesteśmy kolejnym numerkiem lub nazwiskiem w księdze i nikt się tym nie przejmuje.
 
gomama 
Lekarz ONKOLOG


Dołączyła: 13 Kwi 2012
Posty: 2
Skąd: Warszawa
Pomogła: 1 raz

 #17  Wysłany: 2012-04-19, 13:21  


Czy Tata miał sprawdzaną gospodarkę żelazową tzn. - stężenie zelaza ferrytyny transferyny? Być może jedną z przyczyn niedokrwistości jest niedobór żelaza, który można uzupełniać.

Afinitor jest refundowany w ramach programu terapeutycznego NFZ.
Może producent leku będzie umiał odpowiedzieć na temat zakupu leku poza refundacją.
_________________
OnkologM.
Nowa Poradnia Onkologiczna w Przychodni Specjalistycznej NZOZ Magodent, ul. Narbutta 83 w Warszawie
www.magodent.com.pl
 
aniutka34 



Dołączyła: 07 Sty 2012
Posty: 504
Pomogła: 98 razy

 #18  Wysłany: 2012-04-19, 20:38  


Cytat:
A jeśli ta sytuacja ma związek z tym, że tata ma za niską hemoglobinę, by móc podać Afinitor, to ten lek po prostu nie powinien być podany - czy na 100%, czy na 30%, czy za ile ktoś go kupi.

Nie zgodzę się z tym-jeśli wartość hemoglobiny jest niższa zaledwie o 0,5 od wymaganej to nawet na zdrowy rozsądek nikt mi nie powie, że lek nie powinien zostać podany. Bo niby dlaczego? Pacjent, który ma hemoglobinę 9,5 powinien dostać lek, a ten, który ma 9,3 nie? Jakiś rozsądny argument? Te wartości powinny być raczej sugestią, a nie wyrocznią w przyznawaniu leku pacjentowi.
asia_asia, masz rację, ratujcie tatę wszelkimi możliwymi sposobami - pewne jest tylko jedno- bez leku choroba sama się nie zatrzyma, a każdy dzień tu się liczy.
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #19  Wysłany: 2012-04-19, 20:43  


aniutka34 napisał/a:
Jakiś rozsądny argument?

Rozsądnym argumentem jest charakterystyka produktu leczniczego, jakim jest Afinitor, w której przeczytać można o najczęstszych działaniach niepożądanych wywoływanych przez ów lek, w tym o obniżeniu poziomu hemoglobiny u pacjentów.
Stąd, zapewne na podstawie badań, określono graniczny poziom hemoglobiny u pacjentów kwalifikowanych do leczenia Afinitorem - taki, by móc założyć, iż spadek po podaniu leku nie będzie dla pacjenta niebezpieczny.

Tak jak pisze gomama, kluczowy jest oczywiście powód niedokrwistości, bo jeśli można jej zapobiec i wówczas podać lek, to świetnie.
_________________
 
aniutka34 



Dołączyła: 07 Sty 2012
Posty: 504
Pomogła: 98 razy

 #20  Wysłany: 2012-04-19, 20:46  


asia_asia napisał/a:
Mam na myśli wyłącznie jedno - ratować Tatę ile się da. Kasa się nie liczy.

5 miesiecy temu na moim tacie lekarze też już postawili kreskę, jakkolwiek brutalnie to brzmi. I to właśnie z tego powodu, że wyniki nie odpowiadały tym wymaganym. Jednakze ja postanowiłam, ze nie poddamy sie bez walki i za wszystkie oszczędności kupiliśmy tacie leki na kilka miesięcy. Mija właśnie 3 miesiąc jak tato je bierze i czuje się coraz lepiej, a my moze doczekamy sie w koncu upragnionego wniosku o refundacje. Nie załuje zadnej złotówki wydanej na leki, a jeśli przyjdzie nam czekać jeszcze dłużej, sprzedam mieszkanie, a leki tacie kupię, bo dla mnie jego życie i zdrowie jest bezcenne, a kazdy dzień z nim na wagę złota !
Szkoda, ze nasze 'kochane państwo' zgotowało chorym i ich rodzinom taki los ! To, co w innych krajach jest normalne- zachorowałeś- dostajesz leki od ręki, nie każą ci czekać miesiącami - u nas jak zwykle jest problemem :/ Utrzymuję kontakt z zaprzyjaźnioną pacjentką z Niemiec, więc wiem co mówię. Tam chorzy na raka nerki mają duże szanse na normalne leczenie i co za tym idzie- znaczne przedłużenie życia, u nas- być moze dostaniesz taką szansę, jak będziesz miał dużo szczęścia lub pieniędzy.
 
jermal 
PRZYJACIEL Forum


Dołączył: 03 Lut 2012
Posty: 80
Pomógł: 28 razy

 #21  Wysłany: 2012-04-20, 11:42  


Witam!
Sprawa tej hemoglobiny ma dwa aspekty.
Pierwszy - medyczny i tu według mnie czy jest 9,3 czy 9,5 nie ma większego znaczenia. W moim przypadku załatwiono to podając krew, żelazo i sutent. Efekt postaram sie pokazać w załączniku.
Drugi - ekonomiczny, szpital dostaje refundacje za lek przy ściśle określonych parametrach krwi określonych w rozporządzeniu NFZ. Dla hemoglobiny to poziom większy, równy 9,5. Oczywiście granica jest tu czysto umowna, ale niestety taka zostala określona.
Pozostaje pytanie - czy lek można kupić na receptę decydując się na pełną odpłatność. Są bowiem leki, którymi dysponują tylko szpitale i nie można ich kupić w aptece, nawet na receptę.
Pozdrowienia dla Taty.
jermal


wykres hemoglobiny.xls
Pobierz Plik ściągnięto 473 raz(y) 28 KB

 
asia_asia 


Dołączyła: 09 Lis 2011
Posty: 17

 #22  Wysłany: 2012-06-12, 17:01  


Witam,
Tamta sprawa skończyła się przetoczeniem krwi bo poziom hemoglobiny spadł jeszcze bardziej i Tata dostał Afinitor.
Przez całą serię jadł codziennie mięso na tatara, na przemian surowe i podsmażane lekko.
I sok z buraków na okrągło. Cudem hemoglobina podskoczyła do prawie 12 aż w klinice nie wierzyli. II turę Afinitoru dostał więc bez problemu.

Jedyny problem jaki teraz widzę to Tata pokasłuje, pochrząkuje, urywa mu się głos, często poci się w nocy a ostatnio przez kilka dni miał temperaturę dochodzącą do 39 prawie.
Był u lekarki, ona wybadała, wysłuchała oglądnęła wyniki i nic nie znalazła.

A ja czytam tu w którymś poście Jermala że takie objawy oznaczają, że rozwija się przerzut płucu.

Co robić???
 
jermal 
PRZYJACIEL Forum


Dołączył: 03 Lut 2012
Posty: 80
Pomógł: 28 razy

 #23  Wysłany: 2012-06-12, 22:12  


Witam asia asia!
Tak jak wspominałaś wspomniane przez Ciebie objawy dotyczyły nawrotu choroby w płucach, ale dotyczy to mojego przypadku (spory udział zmian mięsakowatych -G3) i nie można ich traktować jako reguły. Zarówno przy odkryciu guza jak i podczas pierwszej i drugiej wznowy pierwszym objawem był narastający kaszel, wieczorny stan podgorączkowy, z czasem rosnący do 38 i wyżej, oraz nocne pocenie. Może warto zbadać poziom żelaza, bo to przysmak RCC oraz poziom CRP. Jeszcze przed zakwalifikowaniem się do programu dostałem steryd, by niepotrzebnie nie osłabiać organizmu wysoką gorączką (z czasem trzeba go było odstawić). Teraz też praktycznie nie mówię, wygląda jak jazda non stop z klimatyzacją lub codzienny doping na stadionie.
Życzę, by lek działał jak najdłużej.
Pytaj o co chcesz.
Pozdrawiam.
jermal
 
asia_asia 


Dołączyła: 09 Lis 2011
Posty: 17

 #24  Wysłany: 2012-07-22, 23:24  


Jakiś tydzień temu Tata mówił, że może w poniedziałek poszedłby na parę godzin do firmy i posiedział trochę za biurkiem...

Od czwartku jest w szpitalu i cóż... nie czarujmy się... umiera...

Nigdy sę z tym nie pogodzę...

<ryczy> :uuu:
 
Anulinka12 



Dołączyła: 30 Maj 2012
Posty: 193
Pomogła: 21 razy

 #25  Wysłany: 2012-07-23, 01:02  


asia_asia, nie mów tak...to nie wyrok że jest w szpitalu, wszystko jeszcze będzie dobrze, zobaczysz.
trzymam za Was kciuki ;)
_________________
Przykro, że daje się osty...nie myśląc :(
 
aniutka34 



Dołączyła: 07 Sty 2012
Posty: 504
Pomogła: 98 razy

 #26  Wysłany: 2012-07-24, 11:42  


Asiu, nie zawsze jest aż tak źle, jak wygląda...mój Tata w grudniu zeszłego roku też był w takim stanie, że bałam się, że może nadchodzi to najgorsze :( Ale podniósł się z tego i teraz jest dobrze (o ile można mówić , że w tej strasznej chorobie jest coś "dobrze"). Ale doszedł do siebie na tyle, że jest w domu i funkcjonuje prawie normalnie. Daj znać co z Tatą. Pozdrawiam i życzę Ci dużo sił. Anna.
 
asia_asia 


Dołączyła: 09 Lis 2011
Posty: 17

 #27  Wysłany: 2012-07-25, 00:51  


Tata zmarł w poniedziałek nad ranem... :-(( (

Dziękuję wszystkim za wsparcie...
 
Anulinka12 



Dołączyła: 30 Maj 2012
Posty: 193
Pomogła: 21 razy

 #28  Wysłany: 2012-07-25, 01:18  


Współczuję Ci bardzo i mdlę się razem z Tobąa duszę Tatuńcia.
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #29  Wysłany: 2012-07-25, 04:42  


Serdecznie Ci współczuję.

[*] ::rose::
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
ja100 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 08 Cze 2010
Posty: 1343
Skąd: Dolny Śląsk
Pomogła: 162 razy

 #30  Wysłany: 2012-07-25, 06:45  


Wielkie Wyrazy Współczucia ::rose::
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group