1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
przerzuty do żołądka po resekcji guza jelita?
Autor Wiadomość
groszek123 


Dołączyła: 09 Kwi 2014
Posty: 5

 #1  Wysłany: 2015-01-04, 19:13  przerzuty do żołądka po resekcji guza jelita?


Witam
W marcu 2014 roku mój tata (lat 62) przeszedł resekcję jelita grubego z powodu raka. Nowotwór okazał się być we wczesnym stadium, nie stwierdzono naciekania sąsiednich narządów ani przerzutów odległych (nie skierowano go ani na chemię ani na radioterapię po zabiegu). Lekarz stwierdził, że takie guzy rzadko dają przerzuty. Na tym zakończono leczenie.
Pod koniec 2014 roku tata zrobił gastroskopię (pieczenie w przełyku). W trakcie badania stwierdzono, że śluzówka jest nieco przekrwiona, test na Heliko. Pyl. dodatni, opuszka z uchyłkowatym poszerzeniem, ogniskowo pogrubiała i przekrwiona. Dodatkowo podczas badania pobrano wycinek z 2 -milimetrowej zmiany do badania his-pat.
Wynik badania histo-pat: zmiana metastatyczna. W opisie jest również informacja że stwierdzono aktywne zapalenie błony śluzowej żołądka (++) z metaplazją jelitową (+).
I teraz moje pytanie - czy ta zmiana metastatyczna to przerzut? ? ? Mam złe przeczucia.

Jestem załamana, tym bardziej że 2 miesiące temu pochowałam mamę (rak płuc).
Wiem, że dzisiaj niedziela ale jeśli czyta to ktoś kto zna się na rzeczy proszę o pilną odpowiedź bo tata jeszcze niczego nie wie.
 
Wiktoria2004 


Dołączyła: 26 Gru 2014
Posty: 91
Pomogła: 6 razy

 #2  Wysłany: 2015-01-04, 19:20  


Zmiana metastatyczna to zmiana przerzutowa. A ostatnie tk jamy brzusznej kiedy było?
 
groszek123 


Dołączyła: 09 Kwi 2014
Posty: 5

 #3  Wysłany: 2015-01-04, 19:33  


Tata idzie na Tk w środę ale na wynik trzeba będzie czekać 10 dni. Nie wiem czy mu mówić czy poczekać na wynik Tk? A może niech idzie do onkologa tylko z tymi wynikami? Ale czy bez wynikuz TK onkolog coś poradzi?
 
Wiktoria2004 


Dołączyła: 26 Gru 2014
Posty: 91
Pomogła: 6 razy

 #4  Wysłany: 2015-01-04, 19:43  


A tk płuc? Lub rtg płuc? I jaki był rodzaj tego nowotworu?

[ Dodano: 2015-01-04, 19:46 ]
Myślę, że najlepiej poczekać na wszystkie badania, żeby lekarz miał jakiś całokształt. Ale jeżeli jest możliwość pójść wcześniej to też można, może lekarz zaleci dodatkowo inne badania.
 
groszek123 


Dołączyła: 09 Kwi 2014
Posty: 5

 #5  Wysłany: 2015-01-04, 20:19  


Płuca były sprawdzane i wszystko było ok ale to było jakiś czas temu. No nie wiem co robić, tata jest teraz sam bez mamy i wiem że się załamie.

Dziękuję za odpowiedź.

[ Dodano: 2015-01-04, 21:08 ]
Czy ktoś powie mi, jakie będzie dalsze postępowanie i jakie są rokowania? Tata jak już pisałam nie miał po resekcji żadnej chemii i radioterapii bo to było wczesne stadium. Więc skąd ten przerzut? Czy są szanse na pełne wyzdrowienie w takim przypadku? Pewnie gdyby dali mu wtedy chemię, to dzisiaj byłby zdrowy :uuu:
 
Ptaszenio 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2014
Posty: 1239
Skąd: Wrocław
Pomogła: 277 razy

 #6  Wysłany: 2015-01-04, 21:21  


Groszek,
zamieść dokumentację medyczną taty - diagnostyka, wyniki HP, wyniki badań kontroplnych.

groszek123 napisał/a:
Pewnie gdyby dali mu wtedy chemię, to dzisiaj byłby zdrowy


łatwo jest szukać przyczyny, a raczej "winy" w lekarzach. To naprawdę nie jest takie proste.
 
Wiktoria2004 


Dołączyła: 26 Gru 2014
Posty: 91
Pomogła: 6 razy

 #7  Wysłany: 2015-01-04, 22:08  


Najlepiej zamieścić całą posiadaną dokumentację bo tak nie można za dużo powiedziec.
 
groszek123 


Dołączyła: 09 Kwi 2014
Posty: 5

 #8  Wysłany: 2015-01-05, 14:19  


Bardzo dziękuję wszystkim za zainteresowanie.
Wyniki będę miała dzisiaj i postaram się wkleić. Postanowiłam powiedzieć tacie o przerzucie i wybłagałam lekarza o przyjęcie w poradni onkologicznej dzisiaj (normalnie najbliższy termin to luty -masakra). Właśnie się wybieramy. Nie wiem jak my to przetrwamy, dopiero pochowaliśmy mamę. Byli ze sobą 38 lat - nierozłączni. Wiem, że bardzo się boi i pewnie myśli że nie wygra z rakiem, tak jak mama. Ale ja się nie poddam, w końcu jestem typem wojownika :!:
 
groszek123 


Dołączyła: 09 Kwi 2014
Posty: 5

 #9  Wysłany: 2015-01-07, 16:39  


Przepraszam, że tak długo nie pisałam ale musiałam dojść do siebie. W trakcie wizyty u onkologa okazało się że to nie przerzut. Bylo podejrzenie zmaiany metastatycznej ale na szczęście się nie potwierdziło. Fakt, że nigdy nie spotkałam się z przerzutem raka jelita do żołądka ale to co przeszłam przez ostatnie kilkanaście ostatnich miesięcy sprawiło że zaczęłam wierzyć w rzeczy ktòre wydają się absurdalne na pozór. Na przestrzeni niespełna 3 miesięcy dowiedziałam sie o chorobie taty i mamy. Tatę póki co udało się uratować, mamy niestety nie. To wszystko sprawiło, że jestem przewrażliwiona i czujna na każdym kroku. Wręcz chyba nabawiłam się cancerofobii. Koniec końców tata zdrowy.
Dziękuję wszystkim za zainteresowanie tematem, życzę samych takich zakończeń jak moje.
Pozdrawiam


P.S. Dzień wcześniej (niedziela) znalazłam na plaży różaniec, może to był znak :-D
 
Ne1a 


Dołączyła: 28 Lip 2014
Posty: 109
Pomogła: 38 razy

 #10  Wysłany: 2015-01-07, 19:36  


Bardzo dobre wiadomości! Cieszę się razem z Tobą :okok"

Czujność jest wskazana- to nic złego. Lepiej (w granicach rozsądku oczywiście) sprawdzić coś niepotrzebnie, niż przeoczyć coś ważnego :okok"

Co do Twojej cancerofobii- w razie czego zostaje kontakt z psychologiem (psychoonkologiem). Twoja obawa ma jasne podłoże- trudno w sytuacji jednoczesnego zachorowania Mamy i Taty podchodzić do tematu lekko. Ale jeżeli będzie Ci to utrudniało funkcjonowanie- rozważ poszukanie pomocy- długotrwały stres i lęk może się odbić na Twoim zdrowiu.... A nerwica czy depresja Ci teraz zupełnie nie są potrzebne :roll:
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group