1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Przemyślenie Grzegorza Miecugowa w otarciu o chorobę
Autor Wiadomość
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #16  Wysłany: 2012-01-10, 20:28  


Też mam Reszko podobne spostrzeżenie. Dopóki nie zachoruje ktoś znany, ktoś z celebrytów, to o tym się nie mówi, bądź mówi się mało, w ogóle temat jest małosłyszalny. Albo gdy zachoruje koleżanka lub kolega, znajoma, ktoś z rodziny jakiegoś Pana Redaktora, czy Pani Redaktor zaczyna być głośno o takiej a takiej chorobie.
Tak samo z białaczką i dawstwem szpiku. Dopóki Nergal nie zachorował, to mówiono trochę o dawstwie szpiku, ale tak ledwo ledwo. Wcześniej jeszcze było przy okazji, gdy przeszczep miała Agata Mróz.
Może to po ludzku przyjeżać, że człowieka szarego się nie zauważa.
Ale przynajmniej głośno jest o problemie.
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
Reszka.78 



Dołączyła: 29 Lis 2011
Posty: 948
Pomogła: 136 razy

 #17  Wysłany: 2012-01-10, 20:43  


Dokładnie! Podejrzewam, że gdyby nie choroby celebrytów to nadal wiele chorób, byłoby tematem tabu, a profilaktyka czymś kompletnie nieznanym.
Owszem profilaktyka nadal jest w powijakach, bo się trzeba lekarza nabłagać by dał skierowania na jakieś ponadpodstawowe badania, czy do specjalistów - bo większość lekarzy uważa to, za niepotrzebne, ale przynajmniej coś się ruszyło.
Gdyby nie choroba jakiejś gwiazdki, to nie byłoby różowych, czerwonych wstążeczek i nie mówiłoby się o tym.

Pozdrawiam :)
 
Reszka.78 



Dołączyła: 29 Lis 2011
Posty: 948
Pomogła: 136 razy

 #18  Wysłany: 2012-05-11, 23:03  


Ugh, odświeżam wątek i prawdopodobnie wywołam burzę w szklance wody, ale trudno.

Pierwszy raz zastanawiam się nad tym, czy włączanie osób sławnych w walkę z chorobą ma sens. Do refleksji, skłonił mnie film o Agacie Mróz, który właśnie trafia do kin. Czytając komentarze o nim, jak i samej Agacie, poznać można skrajne komentarze i opinie. Jedni robią z niej nieomal świętą, inni po niej jadą.
Osobiście, do decyzji Agaty mam mocno mieszane uczucia. Z jednej strony rozumiem pragnienie dziecka, z drugiej strony wydaje mi się to nieco nieodpowiedzialne, zwłaszcza gdy wie się o chorobie, a mimo to ryzykuje zdrowiem.
Natomiast sam film, uważam za porażkę. Pewnie zostanę za to zjechana, ale trudno. Moim zdaniem sprowadzono życie Agaty Mróz, do tego że była chora, zaszła w ciążę, urodziła i umarła. Tak jakby to był jej jedyny sukces w życiu. W filmie nawet pada zdanie, że dopiero w ciąży czuje się spełniona. Hmmm...
Zmierzam do tego, czy tak naprawdę taki film jest potrzebny. Czy może mieć jakieś plusy? Bo jak dla mnie ma jeden wielki minus - Rodzinę. Nie sądzę by ktokolwiek chciał oglądać i na nowo przeżywać śmierć najbliższej osoby. A przecież film ten wchodzi do kin trzy miesiące po tym, jak na raka zmarł ojciec Agaty.

I stąd te moje przemyślenia. Czy rzeczywiście, epatowanie chorobami znanych ludzi ma aż takie plusy, czy też podobnie jak w każdym innym przypadku, powinno się zachować umiar i akurat film o Agacie Mróz jest takim przesadzeniem?

Pozdrawiam serdecznie :)
 
Bblondi 



Dołączyła: 12 Lut 2011
Posty: 232
Pomogła: 22 razy

 #19  Wysłany: 2012-05-11, 23:15  


Reszka.78 - nie widziałam filmu ale Twoje opinie wydają mi się bardzo rozsądne. Chociaż z drugiej strony ... celebrowanie pamięci - to ważne! - jest taka złota myśl, że tyle z nas ile nas pamiętają.......
Prze­mija­my. Sta­re ustępu­je miej­sca no­wemu, w ten sposób świat po­suwa się nap­rzód. Ale pa­miętaj­my o tych, którzy od­chodzą - ta pa­mięć da­je im nieśmiertelność.


/aga
_________________
czas przemija nierówno - raz rwie przed siebie, to znów niemiłosiernie się dłuży - ale mimo to przemija, nawet mnie to dotyczy.
 
Reszka.78 



Dołączyła: 29 Lis 2011
Posty: 948
Pomogła: 136 razy

 #20  Wysłany: 2012-05-11, 23:23  


Bblondi, zgadzam się z tym, ale czy koniecznie należy pamiętać śmierć bliskiej czy lubianej osoby? Nie lepiej pamiętać ją żywą, szczęśliwą, radosną? Przecież i tak i tak, czy chcemy czy nie, my rodzina zmarłych pamiętamy o dniu śmierci, czy chorobie. Czy należy takie przeżycia upamiętniać w filmie? Bo nie chciałabym oglądać na filmie choroby i śmierci mojej Babci, Dziadka czy Cioć, albo Mamy i przeżywać to na nowo.
Czy tak się powinno robić?

Pozdrawiam
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group