Mój narzeczony ma prawie 5 cm guza, widocznego gołym okiem po prawej stronie szyi pomiędzy śliniankami.
Batalia trwa już od sierpnia, dostał dwa rodzaje antybiotyków ale niestety żaden nie zmniejszył guza - więc lekarze wykluczyli stan zapalny.
Wyniki krwi z rozmazem ma w porządku ( hematolog powiedział,że wyniki jak u zdrowego pacjenta)
Na USG jest napisane że węzy chłonne, tarczyca i ślinianki bez zmian.
Zalecenia biopsja w podejrzeniu npl.
Byliśmy w klinice na Śniadeckich w Krakowie i wyznaczony jest termin operacji na 7 października,
Tomograf KOmputerowy będzie miał 27 września ( biopsji nie będzie tylko cały wycinek pójdzie do analizy).
Co to może być? Dodam,że miał USG węzłów pod pachami, wątroby i śledziony oraz RTG klatki piersiowej, wszystko w normie, bez jakichkolwiek zmian. Guz jest słabo unaczyniony.
Jeśli chodzi o to co mnie niepokoi o od ponad roku kaszle, ale lekarze powiedzieli że to do papierosów,
jest to kaszel mokry, odrywający się, tą wydzielinę wypluwa najczęściej, zawsze miał problemy z nadmierną potliwością, ale nie zdarzają mu się nocne poty.
Ostatnimi czasy po odstawieniu ostatniej dawki antybiotyków ma biegunki, zazwyczaj tylko rano.
Odchodzę już od myśli :( Nie zauważyłam tego guza wcześniej, czy jest możliwe że pojawił się on nagle?
Ten guz go nie boli, jest twardy i ruchomy. Proszę o pomoc, do czasu KT i operacji ja chyba osiwieję.
[ Dodano: 2013-09-20, 13:56 ]
Wiem,że dużo informacji wam nie podałam,ale może ktoś spotkał się z czymś podobnym ?