[mada]

Witam wszystkich. Mam ogromną prośbę o pomoc. Moja mama miała 3 lata temu operację w centrum onkologii na guza zlokalizowanego w jamie brzusznej. Niestety wczoraj dowiedzielismy sie, że guz w jamie brzusznej odrósł i ma 8 cm na 5 cm. Przy pierwszym guzie powiedziane bylo ze mial on nieliczny procent złośliwości szacowany na 1%. Na dzisiejszej wizycie onkologicznej mama dostała wynik prześwietlenia płuc, w którym napisano (cytuję):

RTG KLP Cień okrągły w seg przednim płata górnego lewego płuca-meta. innych zmian nie uwidoczniono.

Guz na pewno będzie musiał być zoperowany, ale nie wiem co z tym płucem.

Wiem ze konieczne są dalsze konsultacje lekarskie i takie sa planowane zaraz po świętach. Proszę jednak powiedziec, jeżeli ktos może mi pomóc czy mam się spodziewać, że jest to jakis złośliwy nowotwór?

Dodam jeszcze, że przy poprzedniej operacji mama miała naświetlania przed operacją..

Bardzo proszę o pomoc

[cleo33]

mada
witaj cien okrągły tz że cos jest ,a meta oznacza przerzuty (niestety)
musisz byc dobrej mysli ,jezeli jest szansa na operowanie to bardzo dobrze tara lub dss napewno ci dokładnie wyjasnia wszystko, ja niewiele moge powiedziec choc juz walcze z tym paskudztwem od roku i troche sie naczytałam na ten temat .
Pozdrawiam ciepło i życze duzo siły

[mada]

dziękuję za odpowiedź... niestety siły mi opadły całkowicie. Rodzice są tym co mam najcenniejsze i dzis nie umiem racjonalnie myslec. Chciałabym jeszcze zapytać czy przerzut do płuc tak jak jest to w tym przypadku daje złe rokowania?

Jezeli ktos bedzie mogł mi jeszcze cokolwiek dopowiedziec to bardzo proszę

[cleo33]

mada
Rozumie cie doskonale jestem z toba z całego serca, moja mama tez ma tego gada w sobie i zaczął siac niestety w kościach mamusia bardzo cierpi tak bardzo jest mi ciezko....
Trzymaj sie kochana musisz byc dobrej mysli moze u was jezeli jest szansa na opeeracje wszystko sie jakos ułoży .
Trzymam kciuki i Wesołych Swiat wam życze

[mada]

Dziękuję cleo i Wam również życze zdrowia a wszytsko inne przyjdzie samo, bo ono jedynie daje szczescie. moje już wesołe nie będą bo nie mam się z czego cieszyć. Brak mi pozytywnego myślenia, bo czuję się totalnie bezradna.

Jezeli ktos zechce jeszcze wyrazic swa opinie i odpowiedziec na zadane przeze mnie pytania to bedę bardzo wdzięczna.