Dzień dobry,
Zwracam się o pomoc, może jesteście w stanie mi pomóc albo wskazać co dalej powinniśmy robić.
Chodzi o moją mamę (wiek 63 lat). Od maja-czerwca pobolewa ją w prawym podżebrzu. Jak sama określa nie boli to jakoś bardzo mocno, ale ból jest. Nieraz miała wrażenie ze bardziej ją zabolało jak żle stanęła itd. Raczej w nocy czy jak leżała ból się nie pojawiał. Jak to bywa w takich przypadkach zazwyczaj myśli się o kamieniach żółciowych. Wysłaliśmy mamę do lekarza przepisała leki na pracę jelit.
W tym czasie mama zrobiła usg (23.07.13) i z opisu cytuję:
USG JB 23/07/2013:
Wątroba prawidłowej echogeniczności, jednorodna, bez zmian ogniskowych. Pęcherzyk żółciowy bez echa złogów. PZW oraz drogi żółciowe wewnątrzwątrobowe nieposzerzone. Śledziona w normie. Trzustka wielkości prawidłowej o ścianach gładkich.
W rzucie głowy trzustki widoczne ognisko hypoechogeniczne śr 21 mmm do weryfikacji w badaniu TK.
Lekarz podejrzewa guza i kieruje mamę na TK. Wykonano w międzyczasie badania
Tomografię wykonano 2013-08-09
Wątroba umiarkowanie powiększona w zakresie prawego płata, o obrysach gładkich, z pojedynczymi drobnymi niespecyficznymi ogniskami hypodencji <5 mm w prawym płacie - poza możliwością weryfikacji w TK, poza tym bez zmian ogniskowych.
Drogi żółciowe nieposzerzone. Śledziona prawidłowej wielkości, bez widocznych zmian patologicznych. Trzustka prawidłowej wielkości, jednorodna, o niezmienionej strukturze miąższu ostro odgraniczona. Przewód Wirsunga nieposzerzony. Nerki wielkości prawidłowej, o obrysach gładkich i nieposzerzonym układzie kielichowo-miedniczkowym. Aorta brzuszna nieposzerzona.
Nie uwidoczniono powiększonych węzłów chłonnych sród i pozaotrzewnowych.
Kości bez ognisk podejrzanych. Drobne zmiany zwyrodnieniowe. Guzki Schmorla. Lekka skolioza lewostronna.
Drobny guzek w seg. 10 PL - 4,5 mm i niewielkie pogrubienie opłucnej lokalnie - zmiany pozapalane? oraz pogrubienie opłucnej lub guzek szerokopostawny w seg 10 PP. Drobne zmiany pozapalne u podstawy płata środkowego przysercowo.
RTG wyszło prawidłowo.
W pierwszej chwili TK nas uspokoiło co trzustki, ale lekarz mówi, że TK mogło nie wykazać i jeszcze dał mamie skierowanie na endousg (? nie wiem czy to się tak pisze). Termin na listopad.
W pażdzierniku ubiegłego roku była robiona kolonoskopia stwierdzono uchyłki w jelicie, które pobolewają. W usg też nic nie stwierdzono.
Ból pod prawym żebrem jest, czasami jakby opasujący, czasami bolą plecy. Mam mówi ze ma wrażenie, że jak żle stanie, albo robi coś długo w pozycji stojącej to wtedy ją boli. Lekarz twierdzi, że trzustka i guz też mogą się w ten sposób objawiać. Bardzo to przeżywamy, bo wiemy ze z trzustką nie ma żartów i jakie są rokowania. Mama schudła trochę, bo zaczęła trzymać dietę. Żądnych wymiotów, biegunek nie ma.
Proszę o informacje czy może być tak ze w usg wychodzi coś na trzustce (lekarz definiuje jako guz) a w TK nie? Czy czekać spokojnie na endoskopie czy jeszcze wykonać jakieś badania? Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź.
Powiem tak - BĄDŹCIE BARDZO CZUJNI.
U mojego taty USG nie wykazało kompletnie nic. TK tylko raptem 15 mm pogrubione ściany wpustu żołądka a dopiero laparotomia zwiadowcza wykazała nowotwór żołądka tak rozległy , że nieoperacyjny z naciekiem na trzustkę. Wiem jedno , u taty jest " tylko" naciek na trzustkę a boli go tak bardzo , że co jakiś czas są zwiększane dawki morfiny bo ból jest ogromny. Z tego co piszą forumowicze przy guzach trzustki są bóle ,wymioty i żółtaczka- ale to nie zawsze bo to też zależy od miejsca położenia guza. A i jeśli to możliwe przyspieszyłabym termin tego badania. Szukajcie może w innych placówkach służby zdrowia...
Pozdrawiam.
_________________ Asia
„Miarą miłości jest miłość bez miary”
U mojej mamy wykryto guza trzustki dopiero w sierpniu, a do lekarzy chodziła od marca, ponieważ miała ból w lewym boku, a później ból promieniujący na plecy.
Pierwsze usg nic nie wykazało, dopiero TK potwierdził guza (nowotwór złośliwy) z meta do wątroby i naciekami na inne narządy.
Z mojego doświadczenia polecam wizytę u innego lekarza celem konsultacji i wykonanie zalecanego badania w dużo szybszym terminie niż listopad.
witaj, u mojego taty przy 3-krotnym USG nic nie wyszło, TK sugerował coś niejasno, dopiero rezonans powalił nas z nóg diagnozując guz trzustki i przerzut do wątroby. Proponuję nie czekać tylko jak najszybciej zrobić rezonans, jeśli trzeba długo czekać na fundusz, to może prywatnie jeśli macie możliwości. Im wcześniej się coś wykryje tym lepsze rokowania i szanse na wyleczenie. A jeśli nic się nie potwierdzi, czego ogromnie życzę, to będziecie spokojni, a nie czekali w niepokoju do listopada na endoskopię. Pozdrawiam!
A u mojej mamy tomograf pokazywal brak przezutow a usg po paru dniach liczne zmiany na watrobie... Koniecznie nie czekajcie do listopada - jak najszybciej dodatkowe badania moze endoskopia eus?
Dziękuję za sugestie. Postaram się jeszcze w międzyczasie znaleźć RM, przynajmniej prywatnie. Endo eus ma w dobrym ośrodku i dlatego dopiero na listopad. I tak cud, bo powiedzieli ze do końca roku nie ma już terminów.
"Liczne badania wskazują, że endosonografia jest lepszą metodą we wczesnym wykrywaniu nowotworów i w ocenie miejscowego rozprzestrzeniania się raka niż ultrasonografia i tomografia komputerowa. Endosonografia umożliwia wykrycie guzków poniżej 2 cm i pozwala na wykonanie biopsji cienkoigłowej bardzo małych zmian." (źródło: Badania obrazowe - rak trzustki). Może warto rozejrzeć się za możliwością wykonania tego badania prywatnie, we wcześniejszym terminie.
Z doświadczeń opisanych w poprzednich wypowiedziach można wyciągnąć wnioski, że w przypadku niejasności dobrze jest wykonać kilka rodzajów badań i porównać wyniki. U mojej mamy rezonans magnetyczny nie wykazał raka trzustki pomimo, iż nowotwór był w zaawansowanym stadium.
Dziękuję za kolejne posty. Umawiam mamę na RM. Zastanawiam się tylko czy jakakolwiek zmiana na trzustce ( bo na to co na wątrobie czy płucach to lekarz powiedział, że to nie jest nic groźnego) dawałaby objawy bólowe w prawym podżebrzu i w badaniach krwi byłoby wszystko dobrze ( tzn. OB, CRP, Ca 19-9, bilirubina itd.)?
A może jeszcze iść w stronę tego co w opisie jest na płucach?
Ból w prawym podżebrzu z tego co pamietam jest też charakterystyczny dla raka pęcherzyka żółciowego i chyba tez dla problemów z wątrobą, co do wyników krwi - moja mama wyniki krwi bardzo długo miała idealne... z kolei Ca 19-9 nie u wszystkich ludzi "pokazuje" raka, ileś tam procent ludzi zawsze ma ten marker w normie mimo rozwiniętej choroby nowotworowej.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum