Naciekanie błony mięśniowej jelita bez cech zajęcia błony surowiczej lub tkanki okołookrężniczej oznacza cechę T2,
nie stwierdzono zajęcia węzłów chłonnych lub sąsiednich tkanek, co daje cechy N0 i M0,
zabieg operacyjny jest radykalny - linie cięcia chirurgicznego wolne od nacieku raka.
Stadium zaawansowania choroby - dla T2N0M0: stopień I - jest niskie,
co przy średnim stopniu złośliwości G2 powinno rokować dobrze (źródło).
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Bardzo dziękuję za szybką odpowiedź:) Tata miał dziś wizytę o onkologa, który zlecił chemię, mówił o małej ilości wyciętych węzłów chłonnych (powinno być 12 - tak?). Być może z tego powodu ta chemia. Jakie jest Pana zdanie na ten temat?
Owszem, dwa węzły to mało by stwierdzić, że na pewno nie ma przerzutowego zajęcia pozostałych.
Bardzo możliwe, że dlatego lekarz zaproponował uzupełniającą chemioterapię,
nie przewidywaną w standardzie postępowania dla I stadium zaawansowania (zalecenia PUO, od str. 166).
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Bardzo dziękuję. Jeszcze jedno, ostatnie pytanie: czy to przewlekłe zapalenie węzła jakoś źle rokuje, ma związek z procesem nowotworowym, czy jest to po prostu niezależne?
[ Komentarz dodany przez Moderatora: Richelieu: 2012-04-10, 13:33 ] Nie jest to zmiana złośliwa i nie wpływa na rokowanie związane z nowotworem.
[ Dodano: 2012-04-10, 13:41 ]
Bardzo dziękuję za udzielone informacje.
Witam,
pisałam już kiedyś tutaj w sprawie mojego Taty. Przypomnę krótko: 2,5 roku temu miał operację - rak jelita grubego bez przerzutów. Miał też chemioterapię. W grudniu ubiegłego roku miał operację usunięcia całej lewej piersi - okazało się, że to atypowy rozrost wewnątrzprzewodowy (AHD). Po roku miał się zgłosić do kontroli. Niestety, jakiś czas temu zaczęła go boleć prawa pierś, miał robione usg, i tu napiszę tylko tyle ile pamiętam z opisu: hypoechogeniczny obszar, naciek? (tak dokładnie napisane) i dodatkowo w dole pachwowym kilka węzłów obok siebie niezmienionych morfologicznie. Przy wszystkim podane są wymiary, ale niestety nie pamiętam. Dostał tak jak ostatnio skierowanie na biopsję gruboigłową i cienkoigłową węzłów. Czekamy.
Moje pytanie: czy to może być przerzut, bo czytałam, że jeśli występują, to raczej do innych narządów? Jeśli tak - to tak szybko? Ból pojawił się nagle i szybko nastąpiły zmiany (w kwietniu było robione usg też tej persi - było ok).
Trochę to zagmatwane, ale mam nadzieję, że dostanę jakąś odpowiedź.
Z góry dziękuję.
[ Komentarz dodany przez Moderatora: absenteeism: 2014-08-19, 17:38 ] Jeśli masz już jeden wątek dot. tej samej osoby nie ma potrzeby zakładać nowego, jest to też niezgodne z Regulaminem.
Wątki scalone.
Tak, tata był dziś u onkologa, jednak nie uzyskał tam konkretniejszych informacji, poza skierowaniem na biopsje. Liczyłam, że może coś więcej powie, tym bardziej, że z lewą piersią też był u niego, ale niestety.
A tak na chwilę obecną: co mogą oznaczą te węzły? Podane były wymiary tej "grupy" ale niestety nie pamiętam, kojarzę tylko, że była mowa o kilku zgrupowanych węzłach (koło siebie).
Ta pierś też zaczęła boleć nagle, podobnie jak tamta, tak myślałam, że może znów to samo co w lewej? Ale chyba trochę to naciągane...
Witam ponownie, mam dokładny opis USG, może to coś pomoże w interpretacji?
"Wokół brodawki sutka prawego widoczny jest hypoechogeniczny, nieregularny obszar o łącznym wymiarze razem z brodawką 18x10 mm-naciek? W prawym dole pachwowym kilka sąsiadujących ze sobą węzłów chłonnych o niezmienionej morfologii wielkości do 15x6,5 mm"
Zapis ten wygląda dość podejrzanie.
Może nawet świadczyć o toczącym się procesie złośliwym w tej piersi (niekoniecznie przerzutowym),
na co wskazuje dość charakterystyczne dla nowotworów naciekanie
oraz dość znaczne powiększenie węzłów chłonnych do wymiaru graniczącego z onkologicznie podejrzanym.
W tej sytuacji wynik planowanej biopsji gruboigłowej podejrzanej zmiany powinien wyjaśnić z czym mamy do czynienia.
Badanie to powinno zostać wykonane możliwie szybko.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Dziękuję za odpowiedź. Biopsja wyznaczona na 1 września. I później długie czekanie na wynik.
Nie daje mi cały czas spokoju to, że ta sytuacja się powtarza (jak pisałam wcześniej z drugą piersią). Są takie same objawy - nagle pojawia się ból i zaczyna coś rosnąć.
Do tego jeszcze to usg robione w kwietniu, które nic nie wykazało.
Czy możliwe że lekarze coś przeoczyli, albo tamten wynik po operacji lewej piersi był niewiarygodny? Wtedy było podejrzenie AHD albo raka in situ. No bo aż się wierzyć nie chce, że są to dwie niezależne historie... Jakiś koszmarny pech..
Rozumiem, ze na chwilę obecną nic więcej powiedzieć się nie da? Czy jest ewent. możliwość, że to też AHD?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum