Witam mam na imię Łukasz jestem pierwszy razna tym forum. Bardzo proszę o pomoc w interpretacji wyników TK.
Moja mam ma 61 lat. Chorowała w 1997 i 2000 na nowotwór obydwu piersi. Jest po obustronnej mastektomii i usunięciu węzłów chłonnych. W tamtym czasie była poddana chemioterapii. We wrześniu 2014 został wykryty guz płuca lewego prawdopodobnie gruczolak.
W listopadzie leżała w szpitalu na płockiej gdzie podawano jej chemię i po wypisaniu ze szpitala dostawała naświetlania ( lekarz stwierdził że guz jest nieoperacyjny i tylko tak można z nim walczyć ) Po zakończeniu leczenia wykonano RTG płuc i poinformowano że guz się zmniejszył. W czerwcu 2015 pojawiły się duszności i problemy z oddychaniem pulmonolog powiedział że trzeba wykonać TK. Ostatnio mama zrobiła TK klatki piersiowej, j. brusznej i miednicy małej z kontrastem wyniki sąnastępujące:
- węzły chłonne przytchawiczne dolne prawe do 23x19mm
- węzły chłonne poodstrogwe do 18,5x17mm
- węzły chłonne okna aortalno-płucnego do 14x12mm
- naciek we wnęce PL o przybliżonych wymiarach 38x35mm
- zmiany naciekowe -niedodmowe w PL
- w PP wzmożony rysunek śródmiąższowy, zagęszczenia miąższowe w lokalizajach podpłucnowych z wyróżnialnymi guzkami w segm 6 19mm, 16mm
- płyn w osierdziu
- płyn w jamach opłucnowych z przewagą po stronie lewej, gdzie tworzy warstwę gr do 65mm
- węzły chłonne zaotrzewnowe w nadbrzuszu do 10mm
- zaawansowana coxartoza prawostronna
Wzrost zmian węzłowych śródpiersia środkowego i wnęki PP
naciek we wnęce PL wśród zmian po RTH wydaje się większy
Nasilenie zmian z PP. Część zmian w obu płucach odpowiada zmianom po RTH
A masz wyniki badań z przed chemioterapii i naświetlań? Jeśli tak, to wrzuć tu wyniki ... osoby które się na tym znają będą mieć porównanie obecnych wyników badań z poprzednimi i łatwiej będzie się wypowiedzieć.
_________________ Tatuś walczył 3 tygodnie - diagnoza DRP z przerzutami do kręgosłupa i wątroby 05.12.2014r. - 26.12.2014r. (*)
lukivw, wygląda to niestety na wznowę. Mamy mało informacji, ale moim zdaniem powinniście w trybie pilnym skontaktować się w onkologiem prowadzącym. Co do reszty, to będzie można się wypowiedzieć po uzyskaniu pełnych informacji na temat zastosowanego wcześniej leczenia.
Wczoraj tzn w sobote już jechaliśmy na ściągnięcie płynu z płuca
ponieważ mama miała kłopoty z.oddychaniem. Okazało się że było 800 ml tak powiedział lekarz
lukivw, płyn w opłucnej to jedna rzecz, ale najprawdopodobniej mamy do czynienia z postępującą chorobą nowotworową, której to jest tylko jeden element.
Czy odbyliście konsultację onkologiczną po otrzymaniu ostatniego wyniku TK?
Tydzień po ściągnięciu płynu znowu mama trafiła do szpitala miała migotanie komór i kłopoty z oddychaniem. Okazało się że są to skutki uboczne po ściągnięciu płynu.
Po wizycie u onkologa została od razu zapisana przez lekarza do szpitala na 8.09.
W szpitalu dostała antybiotyk, witaminy i leki przeciwbólowe oraz chemię.
Lekarz powiedział że sytuacja zła tj jeżeli nie podda się chemioterapii to pozostało jej maks 2 mc życia, gdyż są przerzuty na drugie płuco i przerzut na kości ( talerzyk kości biodrowej wg opisu ) ponadto są nacieki więc będziemy próbować przedłużyć życie ale wszystko zależy jak będzie tolerowała chemię. Czasu ile będzie jeśli się podda chemii nie można określić. Dodatkowo lekarz ma dać skierowanie na radioterapię biodra .Generalnie zaczynają się już kłopoty z chodzeniem, nie wspominając kłopotów z oddychaniem podczas chodzenia. 30.09 mama ma jechać na wszycie portu dożylnego żeby łatwiej było podawać chemię ponieważ żyły już są wyniszczone i jest kłopot z umieszczeniem wenflonu. Dodatkowo dostaje jeszcze zastrzyk na to żeby rak nie rozsiewał się bardziej po kościach.
Na chwilę obecną leży kolejny raz w szpitalu ponieważ wystąpiły kłopoty z oddychaniem. Po badaniach w szpitalu okazało się że ma zapalenie płuc i dostałą 3 antybiotyki, ponieważ spadły leukocyty poniżej dopuszczalnej normy. Po rozmowie lekarzem dowiedziałem się że rak zatrzymał się w przeponie( co też nie jest dobre ) bo po TK brzucha nie widać go w wątrobie, trzustce,itp. Natomiast jest prawdopodobne że pójdzie do góry W między czasie zauważyłem że mama opowiada dziwne rzeczy. Lekarz stwierdziła że zleci TK głowy, z której wyszło że są przerzuty do mózgu i podobno w kości głowy. W związku z tym dalsza chemioterapia jest pod dużym znakiem zapytania. Na chwilę obecną mama dostanie jeszcze steryd. Jutro czeka mnie jeszcze rozmowa z lekarzem po raz kolejny a następnie rozmowa z lekarzem onkologiem co robić dalej. Teraz mama jest w można powiedzieć chorym punkcie gdyż jeżeli nie dostanie chemii to pozostaje jej maks 2 mc życia, jeżeli dostanie to jest ryzyko przy jej obecnym stanie
że ją zabije.
Na chwilę obecną jest kolejny raz w szpitalu bo wystąpiły trudności z oddychaniem i wpadaniem w panikę przy braku oddechu. Dostaje oprócz lekarstw na uspokojenie również cztery razy dziennie morfinę żeby łatwiej się oddychało. Wysłane zostało zgłoszenie do hospicjum stacjonarnego. Na chwilę obecną zdarzają się kłopoty z pamięcią a dwa dni temu miała problemy z orientacją i robiła różne dziwne rzeczy. Nie pamięta na pewno ostatnich dwóch dni, potrafi kilka razy w przeciągu paru minut zapytać jaki mamy dzień.
[ Dodano: 2015-10-11, 19:56 ]
A dzisiaj pojawiła się jeszcze cukrzyca,
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Mapa forum
Formularz kontaktowy
FAQ
Grupy
Album
Rejestracja
Zaloguj
