Witam
Mój tato choruje na ostrą białaczkę szpikową i obecnie czeka na wolny termin wykonania trepanu w Klinice Hematologii we Wrocławiu. Ponieważ termin zabiegu bardzo się wydłuża (brak wolnych miejsc na oddziale), zastanawiamy się nad zmianą kliniki, a konkretniej nad Katowicami.
I tutaj proszę Was o poradę: który szpital jest lepszy? Czy ktoś z Was ma jakieś doświadczenie z Kliniką Hematologii We Wrocławiu na Pasteura?
W ostrej białaczce szpikowej liczy się czas. I to bardzo.
Hematologia we Wrocławiu, czy w Katowicach - te ośrodki są porównywalne, wg mnie Katowice nawet lepsze. Także idźcie tam, gdzie szybciej będą chcieli Was przyjąć.
KasiaM napisał/a:
choruje na ostrą białaczkę szpikową i obecnie czeka na wolny termin wykonania trepanu w Klinice Hematologii we Wrocławiu
Od kiedy Tata choruje na OBS?
Możesz coś więcej napisać o chorowaniu Taty?
Pozdrawiam
_________________ Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
Od około 2mcy. Wcześniej chorował na przewlekłą białaczkę mielomonocytowa CMML która przekształciła się w postać ostrą. Ostatnie badanie wykazało 28% blastów w szpiku.Tato ma 57 lat.
Martwi mnie to, że tak długo czekamy na wykonanie trepanu, dlatego zastanawiam się czy nie lepiej byłoby przenieść Taty do innej kliniki.
Pozdrawiam
Trepan nic tu nie zmieni. Rokowanie jest, przykro mi to stwierdzić, bardzo poważne. Trzeba będzie myśleć o przeszczepie, jeśli uda się osiągnąć remisję, a Tato jest w dobrej kondycji.
Trepan nic tu nie zmieni. Rokowanie jest, przykro mi to stwierdzić, bardzo poważne. Trzeba będzie myśleć o przeszczepie, jeśli uda się osiągnąć remisję, a Tato jest w dobrej kondycji.
Problem polega na tym że obecnie Tato w ogóle nie jest leczony i przebywa w domu. Ta bezsilność mnie dobija że NIC nie jest robione. Lekarz prowadzący twierdzi, że jedynym rozwiązaniem będzie przeszczep - sęk w tym że nic w tym kierunku nie robią.
Co do samopoczucia Taty - to czuje się bardzo dobrze i nawet nie widać po nim że jest chory.
Rozmawiałam dzisiaj ze znajomym lekarzem (nie jest hematologiem) który proponuje prof. Janusza Lange z Dolnośląskiego Centrum transplantacji. Czy ktoś z Was mógłby polecić go polecić?
Od 31 stycznia Tato jest w Klinice we Wrocławiu miał robioną biopsję i trepan. Według wstępnych badań, Tato ma między 11-21% blastów. Jego stan ogólny w miarę dobry. Rozmawiałam z Kliniką w Katowicach, powiedzieli ze mogą przyjąć ojca 13 lutego. I tutaj się zastanaweiam czy jest sens przenosić tatę do Katowic? Słyszałam dużo pozytywnych opinii na temat tej kliniki, stąd moje pytanie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum