Dzis odebrałam wyniki ponownego badania TK mamy.
Jama Brzuszna + klatka piersiowa:
Proszę, powiedzcie czy ta torbiel w nerce bedzie moze mieć jakiś wpływ przy Chemioterapii?
Wklejam wyniki (jak to wygląda waszym okiem?):
[ Dodano: 2013-11-26, 20:16 ]
greg1990 , pytałeś o ośrodki w jakich mama jest konsultowana.
Otóż, do tej pory był MSO Wieliszew i Magodent - a teraz skierowani zostalismy na Wołowską do CS MSWiA - i tu mamy rozpocząć chemioterapię.
Witajcie, jesteśmy po pierwszy kursie.
(buźka na znak ze w końcu zaczęła się walka)
Zastosowano u mamy CHOP ( ...i zastanawiam się dlaczego nie RCHOP, skoro czytam że jest on skuteczniejszy)
Dowiedziałysmy się że jest podejrzenie DLBLA (nie wiem czy dobrze napisałam),
ale czekamy na wynik badań określających podtyp chłoniaka i wynik pobranego szpiku.
.
Teraz jesteśmy w domu oczekując na drugi kurs- termin wyznaczony na 23-go grudnia.
Moje pytanie- co przez ten czas robić?
Czy możemy ze swojej strony jeszcze jakoś wspomóc leczenie?
Czy cos jeszcze zadbać , wykonać?
Czy możemy ze swojej strony jeszcze jakoś wspomóc leczenie?
A lekarze coś zalecali?
Przede wszystkim dbać o to, aby się nie przeziębiała, nie podłapywała żadnych infekcji itp.
I niech się relaksuje
Trzymam mocno kciuki za Was
_________________ Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
Oj będę o nią dbała ze wszystkich sił
W zaleceniach: oszczędzający tryb życia , min. 2L płynów na dobę, no i unikanie infekcji.
Leki jakie mama otrzymała to:
- Milurit 100mg 2x1 tabl
- TevaGrastim 48mln jm 1x1 ampułka przez 7 dni
W końcu pojawiła się jakaś nuta optymizmu.
Zaczęłysmy się do siebie uśmiechać.
Łagodniejszym i mniej wystraszonym okiem na to wszystko patrzeć.
Dziękuję za Wasze Wsparcie - szczególnie w tych pierwszych krokach,
kiedy szok i strach paraliżują wszystko a niewiedza okrutnie przeraża.
To jest zastrzyk czynnik wzrostu. Ma zadanie podnosić białe krwinki, (aby właśnie odporność za bardzo nie spadała).
Możliwymi skutkami ubocznymi po tych zastrzykach są bóle w kościach, mięśniach, gorączka. - piszę tak, aby nie przestraszyć się. Ale miejmy nadzieję, że u Twojej Mamy one się nie pojawią.
Trzymajcie się
_________________ Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
Joannaxxx, przepraszam za brak odpowiedzi i nieobecność, przed chwilą odebrałam wiadomosci.
Napewno Twoje pytanie jest juz nieaktualne... przepraszam jeszcze raz...
[ Dodano: 2014-06-10, 19:44 ]
Mam pytanie - co oznacza chemia II linii?
Czy jest Mocniejsza? inna ? Czy poprostu kontynuacją pierwszej?
Chemioterapia I linii to leczenie stosowane w pierwszej kolejności. II linia to inny schemat, stosowany po pierwszym (I linii), w wypadku gdy poprzedni np. nie działa bądź są p/wskazania do jego stosowania.
Jest to chemioterapia o innych składnikach niż te zastosowane w I linii. Chemioterapia jest zawsze podawana w maksymalnych bezpiecznych dawkach. Zarówno w I jak i II linii. To jak organizm zareaguje na tą nową chemię, czy pojawi się więcej efektów ubocznych(np. wymioty, brak apetytu, wypadanie włosów) to kwestia indywidualna... Aczkolwiek zazwyczaj II linia daje bardziej "w kość".
Po ilu kursach I linii postanowiono zmienić schemat? Jaka była odpowiedź na dotychczasowe leczenie?
I linia składała z 8 kursów ( I kurs CHOP + VII kursów R-CHOP)
Po zakończeniu badanie PET-CT wykazało nadal naciek chłoniaka w obrębie żołądka.
Może wkleję wynik PET oraz dzisiejszy wyniki badań i gastroskopii.
Czekamy na wyniki pobranych wycinków i mama ma sie przygotowac na przyjecie chemii II linii,
stąd moje pytanie o nią.
Co wskazywał ten wynik TK? Chyba nie załączałaś na forum?
II linia jest dlatego, że jak widać 'nie poskutkowała'. Tak z ciekawości pytam, czy było widać 'brak dobrej skuteczności' w połowie leczenia? I czy wtedy nie należało już zmienić leczenia?
Ile jest planowanych cykli II linii?
Ile Mama ma lat? Czy jest rozważany autoprzeszczep szpiku? Czy lekarz coś o tym wspominał?
Oczywiście, przede wszystkim życzę najlepszej skuteczności II linii i jak najmniej skutków ubocznych.
Pozdrawiam
_________________ Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
Jak tylko bedę miała wyniki tej tomografii to wkleję, faktycznie nie załączyłam jej na forum,
gdyż usłyszałam od lekarza iż leczenie przynosi zadowalajace skutki, guz pieknie się rozpada. J
Jest szansa na całkowite leczenie.
W wypisie ze szpitala po zrobionej TK - widniało stwierdzenie iż:
..u pacjentki w kontrolnym CT wykonanym po IV kursach chemioterapii (I kurs CHOP + III R-CHOP)
stwierdzono znaczną regresję zmian chłoniakowych, zdecydowano więc o kontynuacji leczenia..."
Takze myslałysmy ze jest dobrze, z ogromną nadzieją jeździłysmy na kolejne cztery kursy, nie szukajac juz żadnych informacji ani konsultacji.
Teraz nie wiem co mysleć.
Mama ma 57 lat.
Co to przeszczepu - tak , Lekarz wspomniała ze po podaniu chemii II linii ,
ze wzgledu na (jak to ujęła "młody wiek" - bo nie wiem jaka tu jest granica wiekowa) i dobre ogólnie wyniki morfologii - kwalifikowałaby by sie mama na leczenie komórkami macierzystymi.
Z tym że , zaproponowała aby chemię II linii przyjąć na Usrynowie i tam dała skierowanie na konsultację, tłumacząc ze jest wieksza i szybsza szansa potem na komórki macierzyste dla "ich" pacjentów niz osobom z zewnątrz.
(obecnie prowadzona na Wołowskiej)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum