1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Nowotwór - widmo?
Autor Wiadomość
matamata 


Dołączyła: 21 Lut 2010
Posty: 122
Pomogła: 4 razy

 #136  Wysłany: 2010-04-26, 22:34  


Mój brat jest lekarzem - akurat dzisiaj ma dyżur, ale zerwał się na chwilę i u siebie tam porobi badania. Nie wiem co konkretnie.

Mama nigdy nie miała kłopotów z poziomem cukru, te próby wątrobowe też miała niedawno robione - nieznacznie przekroczone były...

A z czego to mogło się stać???

Już mam schiza czy gdzieś z lekami się nie pomyliłam, ale zawsze sprawdzam trzy razy jak je do przegródek wrzucam i kolejny raz przed samym podaniem...
 
 
zufed 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 10 Kwi 2009
Posty: 2473
Skąd: Kraków
Pomogła: 348 razy

 #137  Wysłany: 2010-04-26, 22:51  


matamata, nie mam pojęcia, jeżeli to po lekach, to powinno minąć.

Nie chce być złym prorokiem, ale może być może coś zaczęło się w mózgu dziać?

ściskam Cię, jak tylko coś się wyjaśni daj znać proszę.
_________________
Amor vincit omnia...
 
 
matamata 


Dołączyła: 21 Lut 2010
Posty: 122
Pomogła: 4 razy

 #138  Wysłany: 2010-04-26, 22:56  


Ona miała tomografię albo rezonans - mylą mi się te badania głowy i było czyściutko.
Wcześniej bywała po lekach senna - ale nigdy tak bardzo! Teraz cały czas śpi i niemal nie da się jej dobudzić. Jak się obudzi to po sekundzie znowu zasypia. Potrafi zasnąć w trakcie picia - zanim zdążę jej wlożyć słomkę do ust.

Nie wiem czy to po lekach, bo taka senna od rana jest - zanim jeszcze dawkę poranną przyjęła.

Może być przez ten niski poziom sodu? Taki wyszedł w badaniach. A Mama miała dwa dni temu biegunkę więc może dodatkowo jej się obniżył?

[ Dodano: 2010-04-27, 21:09 ]
Mama strachu mi wczoraj okrutnego napedziła!!!
W końcu nie doszliśmy do tego, co było powodem tego okropnego stanu. Prawdopdobnie zabrzuenia gospodarki elektrolitowej na skutek odwodnienia. Niby wyniki nie były bardzo złe, ale mama miała dwa dni temu biegunkę, a po ziołach moczopędnych często sikała. Więc chyba to było takie mocne odwodnienie? Choć nie wiem - ogólnie mama sporo pije.

Brat rózne kroplówki jej podał - nawet nie wiem jakie, ale chyba z 5. Oprócz tego w zastrzyku sterydy i chyba potas.

Mama z dnia wczorajszego nie pamięta nic! Nawet jak jej venflon brat zakładał ani jak jej krew pobierał (ma fatalne żyły, cieniutkie i uciekające, zawsze jest cała pokłuta jak ktoś jej ma krew pobrać, a wczoraj jeszcze gorzej jej się pochowały i w końcu pobierał jej krew z pachwiny)

I ciśnienie bardzo niskie miała.

Mam nadzieję, że już mi takich "numerów" wycinać nie będzie, bo ja tutaj przed nią na jakiś zawał zejdę! :twisted:

Dzisiaj już przytomna jest, dalej osłabiona, ale już np. rogalika sama zjadła, na łóżku z trudem, ale się podciągnie (wczoraj nie była w stanie ręką ani nogą ruszyć, potem nie miała siły mówić, a w najgorszym momencie to jedynie na sekundę otwierała powieki i znowu odpływała).

Gryzę się, że wcześniej jakoś nie zareagowałam. Na począktu myślałam, że jest senna i osłabiona, bo dzień wcześniej sporo osób przyjechało ją odweidzić i caly dzień z nimi rozmawiała, śmiała się itd. Mówiłam wprawdzie bratu przez telefon, że jest bardzo słaba, ale może powinnam bardziej podkreślić że jest wyjątkowo senna... (wcześniej bywała też senna po lekach). Dopiero za drugim razem jak mu powiedziałam, że się poci bardzo i cały dzień śpi, nie je, to wtedy od razu przyjechał. Mnie do głowy nie przyszło na początku że to może być coś tak groźnego :roll: ten dziwny pot mnie bardzo zaniepokoił
 
 
zufed 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 10 Kwi 2009
Posty: 2473
Skąd: Kraków
Pomogła: 348 razy

 #139  Wysłany: 2010-05-03, 11:43  


mata, dopiero teraz przeczytała Twojego posta. Widze, że było groźnie, dobrze, że już jest lepiej. Faktycznie niedobór sodu może powodować zaburzenia orientacji aż do śpiączki włącznie.

A jak wyniki wyszły?

Jesteś dzielna mata, bardzo dzielna.
_________________
Amor vincit omnia...
 
 
zufed 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 10 Kwi 2009
Posty: 2473
Skąd: Kraków
Pomogła: 348 razy

 #140  Wysłany: 2010-05-09, 12:27  


Co u Was?
_________________
Amor vincit omnia...
 
 
matamata 


Dołączyła: 21 Lut 2010
Posty: 122
Pomogła: 4 razy

 #141  Wysłany: 2010-05-09, 18:44  


u nas niezbyt dobrze :( wprawdzie mama już silniejsza jest, ale bardzo jej dokuczają mdłości, ma gorszy apetyt (dostała teraz jakieś tabletki na m. i syrop megalia)

Nastroju tez zbyt dobrego nie ma :(
 
 
aga.s 



Dołączyła: 17 Lut 2010
Posty: 110
Skąd: Pabianice
Pomogła: 7 razy

 #142  Wysłany: 2010-05-10, 19:06  


U nas na mdłości pomagała cola-cola...

pozdrawiam.
 
 
zufed 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 10 Kwi 2009
Posty: 2473
Skąd: Kraków
Pomogła: 348 razy

 #143  Wysłany: 2010-05-10, 20:32  


cola koniecznie, najlepiej schłodzona i małymi łyczkami.

megalia, dobrze, że przepisali, choć smak ma paskudny, ale ona nie od smakowania jest. ;)

mata, zapytajcie lekarza, czy Mama może nutridrinki pić? dodałoby jej to choć trochę energii.

ściskam
_________________
Amor vincit omnia...
 
 
matamata 


Dołączyła: 21 Lut 2010
Posty: 122
Pomogła: 4 razy

 #144  Wysłany: 2010-05-16, 19:20  


z Mamą coraz gorzej :( znowu miała tą półśpiączkę - zwykle związane jest to z odwodnieniem, choć wcale tak mało nie pije...
wcześniej często sikała, teraz bardzo sie poci

i chyba jednak ma te przerzuty do mózgu :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
ma mdłości, zawroty głowy, ciągle jest senna, mylą jej się słowa, zapomina np że coś już powiedziała, o lekach też zapomina (wcześniej szykowałam jej do cukierniczki odpowiednią porcję i ona sobie zawsze rano sama brała - teraz notorycznie o tym zaopmina i muszę sprawdzać), czas jej się zlewa, nie wie jaki dzień tygodnia, a nawet jaka pora dnia... :(

serce mi aż ściska :(

teraz brat zrobił rewolucję w lekach - wyszukał zamienniki, które rzadziej jako skutek uboczny wywołują mdłości i senność (żeby ich nie nasilać), zmniejsza ilość morfiny, no i wracamy do sterydów

ech...

wyniki badań niby nie są najgorsze - te enzymy wątorbowe niektóre ma w normie, inne nieznacznie przekroczone
tylko to GGcoś tam ma bardzo przekroczone (500)

Już sama nie wiem czy to taki postęp choroby czy może jednak ta anemia :(
 
 
zufed 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 10 Kwi 2009
Posty: 2473
Skąd: Kraków
Pomogła: 348 razy

 #145  Wysłany: 2010-05-16, 20:10  


mata, strasznie się czyta takie wieści :uuu:

Nie sądzę, aby tak silne objawy były winą anemii, nie pytałam kiedy Mama miała krew kontrolowaną, bo Twój Brat na pewno nad tym czuwa. Mogłabyś napisać jakiego rzędu jest ta anemia?

Tak jak mówisz, takie objawy mogą świadczyć niestety o zajęciu OUN. Czy macie możliwość zrobić tomografię?

ściskam <uscisk>
_________________
Amor vincit omnia...
 
 
matamata 


Dołączyła: 21 Lut 2010
Posty: 122
Pomogła: 4 razy

 #146  Wysłany: 2010-05-17, 08:55  


Nie chcemy już Mamy targać nigdzie, bo jest bardzo obolała. Tym bardziej, że niedawno przewróciła się (szła przy balkoniku i chciała się po coś schylić) i boli ją bardzo cały bok. Dokucza jej też ból żołądka. Także dla niej wyjście do ubikacji to jest wielka wyprawa, po której wraca zlana potem :(:(:(

Badanie z 14.05
hct - 35 % ale wtedy chyba odwodniona była
z dnia następnego
0,317

to co ma tak mocno przekroczone GGTP 500 (5-61)
AST 43 (10-34)
ALT 24 (6-44)
ALP 238 (35-104)

CRP 103,37 (<5)

w nawaisach sa normy
 
 
kam 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 15 Gru 2009
Posty: 349
Skąd: Warszawa
Pomogła: 35 razy

 #147  Wysłany: 2010-05-17, 09:49  


matamata,
moja mamusia jak była po operacji (wstawienia śruby w celu wzmocnienia kości udowej), też miała ogromny problem z chodzeniem. wypożyczyliśmy z hospicjum domowego, do którego mama jest zapisana specjalne sprzęty. profesjonalne łóżko (z możliwością podnoszenia zagłówka oraz całego łóżka na pilot - bardzo wygodna sprawa) z materacem przeciwodleżynowym, później wymienili na inny (nie było już potrzeby bo mama nie leży całymi dniami). wypożyczyliśmy również taki fotelik który zakłada się na wannę, który umożliwia wykąpanie się w pozycji siedzącej, bez zbędne zginania nóg i siadania w wannie, wózek inwalidzki oraz udało się również wypożyczyć fotelik - ubikacje, (wygląda to jak krzesło, pod pupą ma zdejmowaną przykrywkę, a pod przykrywką małe wiaderko (które po każdorazowym wykorzystaniu czyściliśmy i nie było nie przyjemnego zapachu). dla mamy było to bardzo wygodne, nie musiała chodzić do toalety. teraz z tego korzysta czasem w nocy, albo jak się źle czuje. na szczęście z chodzeniem jest coraz lepiej, ale nadal najbezpieczniej czuje sie jednak przy chodziku.
sprzęty bardzo się mamie przydały. dowiedzcie się w swojej okolicy, może i wam się uda takie rzeczy wypożyczyć.

pozdrawiam serdecznie
 
matamata 


Dołączyła: 21 Lut 2010
Posty: 122
Pomogła: 4 razy

 #148  Wysłany: 2010-05-17, 09:54  


kam - łóżko takie i materac przeciwodleżynowy to już mamy właściwie od początku (Mama początkowo nie chodziła wcale), mamy też basen (z którego do tej pory Mama korzysta jak ma gorszy dzień i nie potrafi wstać), wózek (teraz używamy go tylko jak np. jedzie na badania) oraz taki balkonik-chodzik (nie ma kółek tylko się tak zgina - nie wiem jak to opisać) i przy tym ona chodzi.

O tym krzesełku do załatwiania się też słyszeliśmy - na razie Mama jak ma siłę to chodzi do ubikacji (żeby się jednak ruszała trochę - musi "trenować", a poza tym jak tak pochodzi to podobno dobre też dla perystalktyki - a ma zatwardzenia). A ta nakładka na wannę to jest taka, że trzeba wchodzić do środka do wanny? bo Mama nie da rady ;( Myję ją najczęściej na ubikacji (żeby mogła się podmyć) i potem myjką, nogi są wtedy w misce. Próbowaliśmy też w łazience wstawić krzesło do dużej miski i lać prysznicem - ale i tak była cała łazienka zalana.

Namawiamy z rodzeństwem ojca, żeby zainstalował prysznic...

A powiedz, puchły Mamie po tej operacji nogi? I czy miała podwyższone CPR?
Bo widzę, że tę samą operację miała.
 
 
kam 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 15 Gru 2009
Posty: 349
Skąd: Warszawa
Pomogła: 35 razy

 #149  Wysłany: 2010-05-17, 10:55  


to krzesełko stawia się na wannę. mama na nim siada, ja podnoszę mamie nogi i krzesełko przesuwam wzdłuż osi i wtedy mamy nogi znajdują się w wannie, (ciężko to opisać).

http://www.euromedical.pl...d=116&Itemid=67

przykładowy link z takim krzesełkiem.

mamie puchły nogi, teraz rzadziej (jeśli za dużo chodzi po domu).
pytasz o podwyższone CPR. (nie wiem, nawet nie wiem co to jest?)

dzisiaj ma wizytę u lekarza który operował mamę (to wstawianie śruby) zobaczymy co powie.
 
matamata 


Dołączyła: 21 Lut 2010
Posty: 122
Pomogła: 4 razy

 #150  Wysłany: 2010-05-17, 11:02  


a jak dawno temu miała operację?

[ Dodano: 2010-05-17, 11:09 ]
świetne to krzesełko do wanny!!!!!!!!!!!
A gdzie Ty je wypożyczałaś? bo widzę, że cena kosmiczna :/ Takie coś by nam się rzeczywiście przydało.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group