1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Niesprawiedliwy los
Autor Wiadomość
agni5 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 21 Kwi 2009
Posty: 784
Skąd: Szczecin
Pomogła: 146 razy

 #16  Wysłany: 2011-12-13, 18:09  


niki napisał/a:
rozumiem cie, ja tak samo przezywam strach jak to będzie bez taty, i wiek nie ma tu znaczenia
nawet gdyby twoja mama miała 100 lat i jak napisałaś umierała ze starości ten bol byłby taki sam, po prostu trudno się pogodzic z tym ze ktos tak bardzo bliski odchodzi,


Zgadzam się z tym,że obojętnie ile mamy lat rodzice odchodzą za wcześnie....
Dwa lata temu mojej 75 -letniej wówczas cioci umarłą 101 letnia Mama i tez nie mogła się z tym pogodzić....
Mój tata zmarł mając 72 lata i 10 miesięcy i był pewnie jednym z ,, najstarszych pacjentów''tego forum,ale dla mnie za wcześnie.....Ogarnia mnie przerażenie jak czytam na forum,że umarła osoba 50- 60 letnia.....
_________________
agni5
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #17  Wysłany: 2011-12-13, 18:38  


agni5 napisał/a:
Ogarnia mnie przerażenie jak czytam na forum,że umarła osoba 50- 60 letnia.....

Śmierć bliskiej osoby jest zawsze ciosem i dla bliskim ogromnym dramatem.
Ale tak trochę na sucho odniosę się do tego wieku, ja mam 36 lat... no jeszcze nie umieram. Ale znajomi w moim wieku lub coś koło tego odeszli. W czasie mojego ponad 3-letniego leczenia odszedł dwudziestokilkuletni Marcin, 18-letnia Małgosia, 38-letni Arek czy 38-letni Piotrek, niedawno wspominałam o Lence, lata kilka po 30. A na tym forum nie zmierzamy się z czymś takim jak choroba (nowotworowa) czy śmierć dzieci (i ze śmiercią dzieci chyba najtrudniej się pogodzić).
Nie piszę tego po to, aby czymś epatować. Czy aby się jakoś porównywać, ale wszystko jest względne.
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
Reszka.78 



Dołączyła: 29 Lis 2011
Posty: 948
Pomogła: 136 razy

 #18  Wysłany: 2011-12-20, 17:38  


niki napisał/a:
rozumiem cie, ja tak samo przezywam strach jak to będzie bez taty, i wiek nie ma tu znaczenia
nawet gdyby twoja mama miała 100 lat i jak napisałaś umierała ze starości ten bol byłby taki sam, po prostu trudno się pogodzic z tym ze ktos tak bardzo bliski odchodzi,
zawsze jest cs w zyciu do przezycia jeszcze, zawsze jest cos do zbaczenia zawsze sie na coś czeka
zawsze boli tak samo, każdy ma marzenia i plany i nieuchronnośc konca jest własnie tym co najbardziej cie przeraża



Zgadzam się z Tobą Niki, ból będzie taki sam, nawet jak będzie mieć te 100 lat. Po prostu jest we mnie taka myśl, że śmierć ze starości w wieku ponad 80 lat, to jest to jakaś kolej Losu, coś co musi nadejść, a odejście w wyniku właśnie niesprawiedliwej i wyniszczającej choroby. Czy egoizmem jest jeśli pragnę spędzić z Nią jeszcze te kilkanaście lat i śmierci ze starości, nie choroby?
Już nie mówię o mojej Mamci, ale w ogóle o ludziach. Tak jak mówi Justyna. Strasznie niesprawiedliwie jest gdy umierają osoby tak młode, mające przed sobą całe życie, gdy odchodzą dzieci, ale właśnie też gdy odchodzą osoby 50-60 letnie, przed którymi nadal wiele lat życia. Tak, tak wiem, niektórzy ludzie dożywają ponad 100 lat, więc i taka 80-90 letnia osoba ma przed sobą jeszcze czas, mimo to mam odczucie, że łatwiej pogodzić się z odejściem kogoś tak leciwego - kto miał, piękne, długie życie - niż kogoś dużo młodszego, z powodu choroby.

Pozdrawiam serdecznie
 
niki 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 15 Lip 2011
Posty: 890
Pomogła: 236 razy

 #19  Wysłany: 2011-12-20, 18:55  


smierc nigdy nie jest sprawiedliwa i tak juz zostanie

bardziej wspołczujemy młodym bo jeszcze tyle przed nimi , bardziej załujemy ?
moja ciocia 2 lata temu pochowała syna,
nie pogodziła się z jego smiercią ,
naturalne jest jak odchodzą rodzice, nienaturalnie jak rodzicie muszą pochować swoje dzieci,
ale smierć boli bardzo -obojętnie kogo dotyczy
_________________
Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem, nie trać nigdy światła nadziei.
 
balagan 


Dołączyła: 22 Lis 2011
Posty: 330
Pomogła: 42 razy

 #20  Wysłany: 2012-02-04, 01:18  smutek


Dziś mija 55 dni kiedy moja mama odeszła. Każdego dnia zdają sobie pytanie jak to się stało?
Każdego ranka, gdy się budzę mówię - cześć Mamo. Wieczorem patrzę na niebo i mam taką swoją gwiazdkę- to Mama.
Dni mijają, a ból jest taki sam. I ta świadomość- Mamo nie ma Ciebie tu.

[ Dodano: 2012-02-04, 03:35 ]
niki napisał/a:
smierc nigdy nie jest sprawiedliwa i tak juz zostanie

bardziej wspołczujemy młodym bo jeszcze tyle przed nimi , bardziej załujemy ?
moja ciocia 2 lata temu pochowała syna,
nie pogodziła się z jego smiercią ,
naturalne jest jak odchodzą rodzice, nienaturalnie jak rodzicie muszą pochować swoje dzieci,
ale smierć boli bardzo -obojętnie kogo dotyczy
_________________
balagan
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group