1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
UZDRAWIANIE - SAMOLECZENIE - ZDROWIE... domowe sposoby...
Autor Wiadomość
...nadzieja... 



Dołączyła: 06 Lis 2009
Posty: 14

 #1  Wysłany: 2009-11-11, 20:23  UZDRAWIANIE - SAMOLECZENIE - ZDROWIE... domowe sposoby...


Jeśli ktoś znalazł fajne strony dotyczące wspomagaczy w leczeniu nowotworów... zapraszam do podzielenia się linkiem... może komuś się to przydać...

http://uzdrawianie.webs.com/rak.htm
_________________
Nadzieja... nie umiera nigdy...
 
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #2  Wysłany: 2009-11-12, 05:37  


Cytat:
Układ odpornościowy to nie tylko oczywiście limfobieg ale także nasz układ krążenia, krwioobieg, który trzeba wyregulować i usprawnić. Masowanie od środka ciała w kierunku kończyn poprzez tak zwane głaskanie lub pocieranie poprawia nam pracę systemu krążenia, którego głównym organem jest nasze ŁONO, co czasem razem zwie się Funkcją Krążenie-Seks (KS).

Cytat:
W czasie leczenia z nowotwora nie należy robić częstych przekąsek między posiłkami! Gorączki nie należy zbijać, chyba że troszeczkę, gdyby dochodziła do 42 stopni. Wysoka temperatura jest oznaką, że organizm się broni i jest mu ona potrzebna do efektywnej obrony, także często przez wzrostem ilości komórek rakowych w organizmie!

Cytat:
Częste napromieniowywanie poprzez robienie zdjęć rentgenowskich lub mieszkanie w pobliżu elektrowni atomowej lub miejsca wybuchów jądrowych to duża pewność zachorowania na raka. Zdjęcie rentgenowskie rób tylko wtedy, gdy to absolutnie konieczne i jak najrzadziej a najlepiej wcale. Wtedy łatwiej uniknąć zachorowania na raka, a rentgen najchętniej wywołuje białaczkę, ale nie tylko.


...nadzieja... ... |wht?!| |wht?!|
coś Ty tu za linka wkleiła?..

wmiękłam :hun:


8-)
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
jusia 
MODERATOR



Dołączyła: 14 Mar 2009
Posty: 1959
Skąd: Poznań/Luboń
Pomogła: 326 razy


 #3  Wysłany: 2009-11-12, 08:02  


DSS,dobrze ,że napisałaś,bo myślałam,że tylko mi ten artykuł wydaje się podejrzany bardzo :<: .

Oczywiście zgadzam się z tym ,że szkodzą zanieczyszczenia,dym tytoniowy itp,ale to wszyscy wiedzą.
Niektóre rzeczy zawarte tam są...dziwne.
_________________
================================
www.fundacja-onkologiczna.pl
 
 
awilem 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 23 Cze 2009
Posty: 1503
Skąd: Toruń
Pomógł: 371 razy

 #4  Wysłany: 2009-11-12, 09:56  


Cały ten artykuł jest jedną wielką tragedią. To, że dym papierosowy, zanieczyszczenia, zadymienie szkodzi to nie trzeba się dokształcać żeby do tych wniosków dojść ale seks dobry na raka to już jazda po bandzie :mrgreen: :mrgreen: .
A hasła o nie zbijaniu temperatury to przez grzeczność przemilczę.

ps. Ludzie jak już wklejacie linki do jakiś stron zewnętrznych to niech to nie trąca szarlataństwem i jakimiś szamańskimi praktykami bo to tylko zaśmieca forum.
_________________
Andrzej W.
 
edi
[konto usunięte]



Posty: 0

 #5  Wysłany: 2009-11-12, 10:26  


:shock: :shock: :shock:
Miałam kiepski humor od rana-nos na kwinte. Ale czytając ten artykuł uśmiałam się do łez :) :):)
Na forum prosalute była ostatnio jedna taka nawiedzona kobieta i jak przeczytałam co tutaj wkleiłaś to normalnie przeżyłam dejavu...Mam nadzieję,ze nie jesteście tymi samymi osobami...
 
krysiekn 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 16 Paź 2009
Posty: 315
Pomogła: 56 razy

 #6  Wysłany: 2009-11-12, 10:36  


Przeglądnęłam, ale nie lubię czytać takich głupot :lol:
 
gontcha
[konto usunięte]



Posty: 0

 #7  Wysłany: 2009-11-12, 13:35  


Ten link powinien być wątku 'humor' :)

Cytat:
Jeśli sąsiad zapala ci pod oknem samochód i trzyma silnik włączony dłużej, rzuć w niego czymś ciężkim aby go przepłoszyć i przegonić.


Cytat:
aby nadajnik był z dala od naszej głowy, i nie robił dziwnego raka mózgu akurat po prawej stronie koło ucha!


Cytat:
gdzie oczywiście zwykle dalej będziemy żreć z aluminiowego kotła pracując już dzięki leczeniu na nawrót choroby nowotworowej


Po tego typu kwiatkach ze śmiechu oplułam monitor :lol:
Co to za bełkot???
 
zosia bluszcz
PRZYJACIEL Forum


Dołączył: 06 Lut 2009
Posty: 361
Pomógł: 126 razy

 #8  Wysłany: 2009-11-12, 20:21  


Cytat:
Rak piersi, jajników i macicy oraz prostaty dobrze leczy i zapobiega herbata z ziela przywrotnika i jasnoty, a oczywiście podstawą jest solidna terapia psychoseksualna, której nic nie zastąpi dla wyleczenia lub zapobieżenia tego typu nowotworom. U podłoża większości nowotworów leżą problemy związane z płcią, seksem, wstrzemięźliwością, wstydem, urazem seksualnym, porzuceniem, aborcją, konfliktem sumienia z powodu wmówionej grzeszności seksu, strachem przed ciążą, poczuciem winy z powodu przygód seksualnych etc.



To jak to bylo w tym dowcipie o robotnej babie i niewyruchanym od rana chlopie? :lol:
 
AgnieszkaM 


Dołączyła: 22 Sie 2009
Posty: 76
Skąd: Irlandia
Pomogła: 3 razy

 #9  Wysłany: 2009-11-12, 22:36  


Was to smieszy, oburza a niektorym daje nadzieje i sile. Sami chyba najlepiej wiecie jak wazna jest psychika w walce z rakiem. Jesli ktos wierzy, ze sproszkowane przy pelni ksiezyca jadra 2 letniego osla zabitego przez dziewice w 3 niedziele od przesilenia wiosennego - to ja zrobilabym wszystko by mu to dac. I nie wazne w co ja wierze, ze uwazam to za kompletna bzdure. Wiara czyni cuda i nie znamy do konca naszych organizmow, procesow powracania do zdrowia.

W tym artykule, no coz ktos cos gdzies poczytal i cos namieszal. Troche z medycyny chinskiej, troche z ogolno znanych prawd, troche z ajurwedy przerzucone na jezyk zachodu.

Poki zycia puty nadziei. A ja bym raczej powiedziala 'Poki nadziei puty zycia'. A ja juz nie mam czego szukac na tym forum... przepraszam, ze sie wtracam.
 
madziorek
[konto usunięte]



Posty: 0

 #10  Wysłany: 2009-11-12, 22:53  


Agnieszko Twoje ostatnie zdanie.... Nie zgadzam się z nim!! Zabraniam Ci tak mówić... potrzebujemy Cię my- bliscy chorych walczących z rakiem. I mam nadzieję, że w Twoim bólu Ty czerpiesz z nas choć okruch pocieszenia.
Współczuję Ci jako córka, kobieta, jako człowiek, utulam w bólu.
M
 
jusia 
MODERATOR



Dołączyła: 14 Mar 2009
Posty: 1959
Skąd: Poznań/Luboń
Pomogła: 326 razy


 #11  Wysłany: 2009-11-12, 23:25  


Agnieszko,jasne,że wiara musi być,ale....
ale niektórzy wierzą tak bardzo w jakieś szrlatańskie metody,że odrzucają leczenie,które może nie zawsze ich całkowicie wyleczy,ale chociaż da im sporo czasu.
AgnieszkaM napisał/a:
A ja juz nie mam czego szukac na tym forum

Agnieszko,dlaczego czujesz ,że już tu nie masz czego szukać?
AgnieszkaM napisał/a:
przepraszam, ze sie wtracam

Nie przepraszaj,każdy ma prawo do wypowiedzi,o to chodzi.
_________________
================================
www.fundacja-onkologiczna.pl
 
 
awilem 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 23 Cze 2009
Posty: 1503
Skąd: Toruń
Pomógł: 371 razy

 #12  Wysłany: 2009-11-13, 12:50  


Nie każda wiara jest dobra. Źle ukierunkowana wiara poczyni więcej szkód niż korzyści więc trzeba się najpierw zastanowić niż brać wszystko jak leci za pewnik bo i rozczarowanie jest ogromne. Tymbardziej, że wiele hien wykorzystuje desperację ludzi w walce z rakiem do zarobienia dużych pieniędzy.
Dlaczego więc wiara w czarodziejskie sztuczki czyniące cuda w walce z rakiem ma stać wyżej niż wiara, że nasze życie doczesne jest tylko krótką i bolesną drogą do lepszego życia, która się kiedyś skończy ?
Po drugie jak długo szamańskie metody mają działać ? Do 150 lat życia ? Jak już kiedyś napisałem nie ma dobrego czasu na umieranie ale z drugiej strony człowiek od urodzenia podąża ku śmieci a jej świadomość jest największym problemem współczesnego człowieka. Kiedyś i tak musi przyjść koniec i uświadomienie tego sobie może poczynić więcej dobrego niż komukolwiek się wydaje. I niech mi nikt nie pisze, że nie wiem o czym piszę bo wiem doskonale. Lata temu zmarł mój tata i właśnie świadomość, że już nie musi się męczyć na tym badziewnym świecie mi pomogła.
Pozdrawiam
_________________
Andrzej W.
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #13  Wysłany: 2009-11-13, 13:53  


AgnieszkaM napisał/a:

[...] Jesli ktos wierzy, ze [...] - to ja zrobilabym wszystko by mu to dac. I nie wazne w co ja wierze, ze uwazam to za kompletna bzdure. Wiara czyni cuda i nie znamy do konca naszych organizmow, procesow powracania do zdrowia. [...] Poki zycia puty nadziei. A ja bym raczej powiedziala 'Poki nadziei puty zycia'.

Pani Agnieszko, pełna zgoda !
Myślę, że wszyscy tutaj jesteśmy zgodni co do tego, że trudno przecenić wielką rolę pozytywnego nastawienia i chęci walki osoby chorej w procesie jej leczenia.

AgnieszkaM napisał/a:

[...] W tym artykule, no coz ktos cos gdzies poczytal i cos namieszal. Troche z medycyny chinskiej, troche z ogolno znanych prawd, troche z ajurwedy przerzucone na jezyk zachodu.

Moim zdaniem podstawowy problem leży w tym, że wiele osób chorych i potrzebujących szybkiej i radykalnej pomocy czytając tego typu artykuły, albo inne poświęcone "cudownym" sposobom "leczenia", a będące pisanymi z pozycji przeciwnych stosowaniu medycyny i nauk lekarskich, i podążając za ich wskazaniami skazuje się tym samym na pewną przegraną w swojej walce o zdrowie i życie.
Wszystko byłoby w porządku, gdybyśmy chcieli użyć takich metod obok leczenia, ale nigdy jeśli miałyby być użyte zamiast leczenia.
A niestety rozmaici szarlatani na to właśnie liczą i żerują na takich biednych i zagubionych w swoim trudnym życiowym doświadczeniu osobach. Jest to przykre i oburzające.

AgnieszkaM napisał/a:

[...] A ja juz nie mam czego szukac na tym forum... przepraszam, ze sie wtracam.

Myślę, że jesteśmy po tej samej stronie ... Proszę przemyśleć swoją decyzję o ewentualnym odejściu stąd. I pozostać z nami :-))
 
...nadzieja... 



Dołączyła: 06 Lis 2009
Posty: 14

 #14  Wysłany: 2009-11-13, 16:58  


Witam wszystkich...
Szkoda, że nie mogę zamknąć tego tematu... Bo zauważyłam, że co niektórzy chyba źle zrozumieli treść tego wątku... i zeszli na inną drogę...
Każdy jest inny i każdego trzeba akceptować bez względu na to jaki jest i w co wierzy... Ja natomiast wierzę w różne sposoby ulepszania sobie zdrowia... W końcu trzeba w coś wierzyć!!! Kluczem jest zdrowy tryb życia, właściwa dieta i dbałość o układ odpornościowy organizmu. Trzeba wzmacniać i aktywizować układ odpornościowy... Wiedząc co jeść np. można sobie polepszyć samopoczucie itp... Czy to takie złe? Chyba nie... Znam dużo ludzi co nie dbali o zdrowie!!! Nie odżywiali się dobrze!!! I teraz są chorzy... I niech nikt nie pisze że dobre odżywianie się nic nie pomaga! Nie piszę że każdy się dobrze "nie odżywia" ale większość ludzi... co sami sobie zaprzeczają... Tak jak i głoszą, że palenie papierosów jest szkodliwe... Ludzie to niby wiedzą ale co niektórzy dalej palą!!! Wszędzie tylko głoszą, że... : Nowotwór powstaje jako skutek bardzo niewłaściwego sposobu życia, na który może się składać całe mnóstwo czynników i należy je wszystkie wyeliminować - jeśli się tylko da... - gdyż nawet po zaleczeniu raka, odnowi się on i zaatakuje ponownie jeśli dalej będziemy żyli osłabiając i niszcząc swój organizm... Należy unikać wyczerpania psychicznego, kryzysów emocjonalnych, konfliktów i napięć, wyeliminować wszelkie kłótnie i inne sytuacje dające silne napięcia emocjonalne. Należy dużo ćwiczyć... oraz potrafić wyciszyć się od napięć psychiki... Czy to takie złe ? I złe to jest co piszą, głoszą?!Tę stronę którą podałam - chyba większość źle odebrała... ale są też dobre plusy tej strony... Ludzie patrzą tylko na zło, to co niedobre... a to co dobre to nie widzą... Nikt tu nie pisał, że wierząc w różne metody człowiek odrzuci leczenie!!! Można się leczyć jak i również dbać o siebie o swój organizm!!! Ludzie czasami zastanówcie się co piszecie!!!
W każdym bądź razie przykro mi, że tak wyszło a nie inaczej...
Człowiek chory na nowotwór zwykle czuje się bezradny, bezsilny... Jest to zrozumiałe ale trzeba wierzyć, że można i należy zrobić dużo więcej, by poprawić wyniki leczenia raka oraz jakości życia chorych, a także by zmienić podejście społeczeństwa do tej choroby... Zawsze trzeba mieć w coś nadzieje... To jest straszna choroba...a medycyna dalej sobie z nią nie radzi...mam na myśli już w zaawansowanej chorobie :( I jest dużo osób w co wierzą że czasami "drobne sprawy" potrafią pomóc człowiekowi... A i są takie przypadki, że faktycznie człowiekowi pomogły różne sytuacje - tylko że nie każdy doznał to na swojej skórze : to inni w to wierzą a inni nie!...
Hmm...
Trzeba wierzyć, a przede wszystkim ufać Bogu...Bo On nas wspomaga nawet w chorobie.
ŻYCZĘ WSZYSTKIM CHORYM POWROTU DO ZDROWIA... JEDNYM SŁOWEM WYJŚCIA Z TEGO PASKUDZTWA...
_________________
Nadzieja... nie umiera nigdy...
 
AgnieszkaM 


Dołączyła: 22 Sie 2009
Posty: 76
Skąd: Irlandia
Pomogła: 3 razy

 #15  Wysłany: 2009-11-13, 23:07  


Ja nie zachecam nikogo do porzucenia konwecjonalnego, mechanicznego leczenia te metody niech beda uzupelnieniem. Nie wiem kto z Was siegnal po ksiazke "Milosc, medycyna i cuda" - podejscie jakie przedstawia w niej notabene chirurg-onkolog to metod niekonwencjonalnych jest dla mnie wzorem. On stara sie swoich pacjentow przekonac to tego co ma do zaoferowania wspolczesna medycyna, ale nie przekresla zadnej terapii alternatywnej decyzje pozostawia pacjentowi. Jak to napisal o jednym z przypadkow jesli widzi, ze ktos ma sile przejechac tysiace km i wydac tysiace dolarow to wie, ze ten pacjent jeszcze pozyje, bo nikt nie lubi marnowac pieniedzy. Niektorzy z jego pacjentow nie poddali sie chemii, naswietlaniom a jednak przezyli o wiele wiele dluzej niz rokowania.

Dlatego prosze zastanowcie sie czasem nim kogos wysmiejecie, nazwiecie glupkiem, bo moze wlasnie zabraliscie mu ostatnia nadzieje i wtedy nie pozostaje mu nic innego jak umrzec.

[ Dodano: 2009-11-13, 22:16 ]
...nadzieja... napisał/a:
Wszędzie tylko głoszą, że... : Nowotwór powstaje jako skutek bardzo niewłaściwego sposobu życia, na który może się składać całe mnóstwo czynników i należy je wszystkie wyeliminować - jeśli się tylko da... - gdyż nawet po zaleczeniu raka, odnowi się on i zaatakuje ponownie jeśli dalej będziemy żyli osłabiając i niszcząc swój organizm... Należy unikać wyczerpania psychicznego, kryzysów emocjonalnych, konfliktów i napięć, wyeliminować wszelkie kłótnie i inne sytuacje dające silne napięcia emocjonalne. Należy dużo ćwiczyć... oraz potrafić wyciszyć się od napięć psychiki...


...nadziejo... i ja wyczytalam te slowa w nie jednej ksiazce, na nie jednej stronie. I nasuwa mi sie jedna konkluzja raka mozna pokonac tylko w jeden sposob ZMIENIAJAC SWOJE ZYCIE diamtralnie - przyjrzec sie sobie, zmienic diete, zadbac o aktywnosc fizyczna, zdrowe relacje z otoczeniem, zredukowanie stresu a przede wszystkim zwolnic tempo w jakim sie zyje, zauwazyc swiat wokol siebie, a jednoczesnie wsluchac sie w siebie. Wierze, ze choroby nie sa kara, przypadkiem, zrzadzeniem losu, wina wirusow czy zlych genow - choroby maja nas czegos nauczyc, sa drogowskazami, nasze cialo probuje nam cos powiedziec... przez lata ignorujemy sygnaly wysylane przez cialo... a potem nagle tragedia bo odmawia ono posluszenstwa, slabnie, choruje...

...nadziejo... jesli chcialabys porozmawiac o metodach niekowencjonalnych to ja jestem otwarta i chetnie sie wymienie posiadanymi informacjami
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group