1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak jelita grubego z przerzutami do wątroby i płuc
Autor Wiadomość
Hunter 


Dołączyła: 28 Lis 2018
Posty: 6
Skąd: MAZOWIECKIE

 #1  Wysłany: 2018-11-28, 20:54  Rak jelita grubego z przerzutami do wątroby i płuc


Witam wszystkich,

sama jestem pacjentką onkologiczną (rak piersi G2, T1cNo, Er 100%, Pgr 100%, Ki67 50%, NST, BCT, radioterapia, Symex+Reseligo) i wielkie wsparcie uzyskałam na forum dedykowanym dla chorych na raka piersi.

Bliska mi osoba od 4 lat walczy z rakiem jelita grubego. Choroba postępuje, są przerzuty na wątrobę (częściowa resekcja, później już tylko termoablacja-za mało wątroby zostało) i płuca.
Wujo (63 lata-w świetnej formie) kurczowo trzymał się profesora z Wawelskiej, nic nie chciał wiedzieć o swojej chorobie-ufam lekarzom-zwykł mawiać.
Niestety jest progresja, profesor po 5 minutowej wizycie za 300 zł tylko rozkłada ręce a jedyna porada po kolejnej TK "to może niech pan weźmie tą chemię, co poprzednio". Która oczywiście nie działała i była kardiotoksyczna dla Wujka-fatalnie ją znosił.

Szukam specjalisty od nowotworów przewodu pokarmowego, który nie boi się wyzwań i nowoczesnych metod, nie spisuje pacjentów na straty, ewentualnie informacji o jakimś forum traktującym o tego typu raku, gdzie mogłabym poprosić o pomoc.
Z całego serca dziękuję za każdą wskazówkę.
 
bruno26 


Dołączył: 25 Cze 2013
Posty: 49
Skąd: Warszawa
Pomógł: 5 razy

 #2  Wysłany: 2018-11-29, 06:36  


PW
_________________
13.10.2016 - Tego dnia odeszłaś, ale wierze że jesteś przy nas... każdego dnia
 
Ola Olka 



Dołączyła: 11 Lip 2016
Posty: 2642
Skąd: DE / PL śląskie
Pomogła: 281 razy

 #3  Wysłany: 2018-11-29, 12:03  


Hunter witaj na forum.
Hunter napisał/a:
Choroba postępuje, są przerzuty na wątrobę (częściowa resekcja, później już tylko termoablacja-za mało wątroby zostało) i płuca.

Wygląda na to że nie jest dobrze. Choroba w stanie przerzutowym nie rokuje niestety dobrze.
Mogłabyś załączyć jakieś wyniki z ostatnich badań?

Ogólnie o postępowaniu w przypadku raka jelita grubego możesz poczytać tu: http://www.onkonet.pl/dp_npp_rakokreznicy.php
Możesz tam przeczytać o schematach chemi oraz postąpowaniu w przypadku raka przerzutowego.
Co do lekarzy - napewno ktoś tu bardziej doświadczony coś jeszcze napisze.
Pozdrawiam serdecznie
_________________
Niech nasza nadzieja będzie większa od wszys­tkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać.
 
Hunter 


Dołączyła: 28 Lis 2018
Posty: 6
Skąd: MAZOWIECKIE

 #4  Wysłany: 2018-11-29, 16:58  


Witam,

załączam wyniki ostatniego TK. W dalszym ciągu proszę o namiar na dobrego lekarza, który być może będzie miał jakiś pomysł jak spowolnić postęp choroby.

Bardzo dziękuję za wszystkie odpowiedzi.


TK.pdf
Pobierz Plik ściągnięto 565 raz(y) 442,66 KB

 
bruno26 


Dołączył: 25 Cze 2013
Posty: 49
Skąd: Warszawa
Pomógł: 5 razy

 #5  Wysłany: 2018-11-29, 23:13  


Wysłałem ci namiary w wiadomości prywatnej
_________________
13.10.2016 - Tego dnia odeszłaś, ale wierze że jesteś przy nas... każdego dnia
 
Hunter 


Dołączyła: 28 Lis 2018
Posty: 6
Skąd: MAZOWIECKIE

 #6  Wysłany: 2018-11-30, 07:56  


Bardzo Ci dziękuję. Pozdrawiam,
 
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #7  Wysłany: 2018-12-02, 18:58  


Może spróbuj w Wieliszewie, ten szpital ma dobre opinie.

I nie daj się wkręcić w terapie alternatywne - to po prostu nie działa.
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
Hunter 


Dołączyła: 28 Lis 2018
Posty: 6
Skąd: MAZOWIECKIE

 #8  Wysłany: 2018-12-02, 21:20  


Na razie Wujek ma zaleconą radioterapię na zmianę w płucu-silną ale mniej sesji. Guzy w wątrobie są jak- to nazwał lekarz- w fazie uśpienia-dlatego priorytetem jest ten na płucu.

Z terapii eksperymentalnych nie będziemy korzystać-jesteśmy świadomi czym jest rak. Niemniej to straszne jak wielu szarlatanów żeruje na zdesperowanych, walczących o życie i umęczonych chorobą ludziach.
 
Hunter 


Dołączyła: 28 Lis 2018
Posty: 6
Skąd: MAZOWIECKIE

 #9  Wysłany: 2021-05-12, 20:49  


Wracam po 3 latach z tym wątkiem. Nie chcę się rozpisywać, podam suche fakty.
Wujek od roku uskarżał się na ból w lewym boku. Lekarze mówili "coś zżera Panu płuca ale nie to nie rak, niestety nie wiemy co". Były tomografie, rezonans, nawet prawie otworzyli mu klatkę piersiową. Była masa teorii, od Covidu, po grzybicę.
Kilka dni temu okazało się, że w płucach po żebrami są 2 prawie 3 cm guzy.
Czy w Polsce jest jakaś prywatna klinika onkologiczna, gdzie ktoś wysłuchałby co pacjent mówi, choćby za pieniądze?
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #10  Wysłany: 2021-05-13, 11:08  


Hunter,
Czy dobrze rozumiem, że przez 3 lata nie było wyraźnej progresji ani w wątrobie ani w płucach? Oprócz wcześniejszej radioterapii było stosowane w trakcie tych 3 lat jeszcze jakieś leczenie systemowe? Chemia, leki celowane? Jak w ogóle wygląda właśnie kwestia leczenia celowanego? Były wykonywane badania pod kątem mutacji RAS, NRAS, BRAF?

Jakie badanie w końcu potwierdziło ostatnio, że powodem bólu są guzy w płucach? Tomografia, biopsja? Domyślam się, że guzy muszą naciekać jakieś struktury poza płucami skoro wywołują ból ( ściana klatki piersiowej?). Jeżeli w tej okolicy stosowano już radioterapię to nie wiem czy można ją powtórzyć - wszystko zależy od pola naświetlań i dawki promieniowania.
Z pewnością wujek powinien mieć dobrze dobrane leczenie przeciwbólowe - czy macie kontakt np. z Poradnią Leczenia Bólu albo opiekę hospicjum domowego?

Co do lecznictwa prywatnego to oczywiście są dostępne usługi komercyjne w zakresie onkologii ( Medicover, Luxmed i wiele innych). Pytanie czego teraz najbardziej potrzebuje wujek i co można u niego zastosować - co proponuje lekarz prowadzący?
 
Hunter 


Dołączyła: 28 Lis 2018
Posty: 6
Skąd: MAZOWIECKIE

 #11  Wysłany: 2021-05-13, 20:39  


Zbiorę wszystko do kupy i odpiszę żeby to miało ręce i nogi.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group