[gontcha]

pixi - nie mam patentu, ale żagle na Mazurach co roku były obowiązkowo zaliczane (niestety, do czasu mojego chorowania - teraz na 2 tygodniowe rejsy się nie nadaję zbytnio :<: ). Pływaliśmy tam na Tango- Sport...ach, tęskni mi się do tego. Ostatnimi czasy to po Butyniu Wielkim koło Wałcza, ale takie jednodniówki z przyjaciółmi.
Zdjęcie na bezwstydnych to inszy rodzaj łajby - motorowa na 'jeziorku Michigan' - ale żagle bardziej mnie pociągają, ten klimat sama wiesz.... Wodę i wszystko co z nią związne uwielbiam

pixi - nie mam patentu, ale żagle na Mazurach co roku były obowiązkowo zaliczane (niestety, do czasu mojego chorowania - teraz na 2 tygodniowe rejsy się nie nadaję zbytnio :<: ). Pływaliśmy tam na Tango- Sport...ach, tęskni mi się do tego. Ostatnimi czasy to po Butyniu Wielkim koło Wałcza, ale takie jednodniówki z przyjaciółmi.
Zdjęcie na bezwstydnych to inszy rodzaj łajby - motorowa na 'jeziorku Michigan' - ale żagle bardziej mnie pociągają, ten klimat sama wiesz.... Wodę i wszystko co z nią związne uwielbiam

[pixi]

gontcha napisał/a:

Wodę i wszystko co z nią związne uwielbiam

to tak , jak ja

[gontcha]

no, sister <uscisk>

no, sister <uscisk>

[pixi]

gontcha napisał/a:

. Pływaliśmy tam na Tango- Sport.

ja plywalam na Rajach - trochę mniejsze od Tango-Sport , ale też fajne

[gontcha]

hihihi - zaczynałam od 'maczków', potem 'oriony'

PS. Miłośnikom zwierzaków dodam - pływał z nami pies naszego kapitana - prawdziwy 'wilk jeziorowo-żaglowy' z Blackiego był

hihihi - zaczynałam od 'maczków', potem 'oriony'

PS. Miłośnikom zwierzaków dodam - pływał z nami pies naszego kapitana - prawdziwy 'wilk jeziorowo-żaglowy' z Blackiego był

[pixi]

na maczki i oriony tylko patrzylam - zaczynalam od omegi( wlaściwie to cały czas na omedze) - czasem na DZ-10 ( raz nam się przewróciła )- to na poznańskim Kiekrzu
Raje - na Mazurach, na rejsach

[ Dodano: 2010-03-18, 01:04 ]
to były czasy....

[gontcha]

Omega to była w Zbąszyniu (udało się nam ją wywalić

A gdzie na Mazurach pływałaś? Bo ja to na północ - Gizycko, potem Wegorzewo - obowiązkowo Sztynort i Zęza - potem przez Święcajty na Stręgiel i kajakami po Sapinie (Tango za duże i na pagajach w górę rzeki trochę za ciężko byłoby:) - mielismy silnik, ale to rezerwat i strefa ciszy była). Zazwyczaj cumowalismy 'w dziczy', rzadko kiedy w portach. Raz na wyspie na Stręglu krowy rano brodem przeszły i zdemolowały nam grilla pozostawionego koło łajby

Omega to była w Zbąszyniu (udało się nam ją wywalić

A gdzie na Mazurach pływałaś? Bo ja to na północ - Gizycko, potem Wegorzewo - obowiązkowo Sztynort i Zęza - potem przez Święcajty na Stręgiel i kajakami po Sapinie (Tango za duże i na pagajach w górę rzeki trochę za ciężko byłoby:) - mielismy silnik, ale to rezerwat i strefa ciszy była). Zazwyczaj cumowalismy 'w dziczy', rzadko kiedy w portach. Raz na wyspie na Stręglu krowy rano brodem przeszły i zdemolowały nam grilla pozostawionego koło łajby

[pixi]

zaczynaliśmy w Węgorzewie i w dół do Giżycka ( no i po drodze - w bok na święcajty)

[gontcha]

Hihihi - sister po raz drugi - trasa ta sama - może się mijaliśmy po drodze, kto wie....

Hihihi - sister po raz drugi - trasa ta sama - może się mijaliśmy po drodze, kto wie....

[pixi]

oj, ale mi się przez chwilę rozmarzyło...

[gontcha]

Mi też - będę miała żeglarskie sny
Buziaki i a-hoj

Mi też - będę miała żeglarskie sny
Buziaki i a-hoj

[pixi]

no, to stopy wody.. a-hoj

[gontcha]

pod kilem

dorzucam na dobranoc (sprzed 2 lat z Nakielna koło Wałcza):

pod kilem

dorzucam na dobranoc (sprzed 2 lat z Nakielna koło Wałcza):

[pixi]

teraz to i ja będę miała żeglarskie sny,.....
buźka

[ Dodano: 2010-03-18, 07:24 ]

pixi napisał/a:

gontcha- na "bezwstydnym" zdjęciu siedzisz na jakiejś łajbie- to co z tym wodniactwem - hobby, czy nie? ( bo ja mam patent sternika )

[banialuka]

A cóż to za nocne pogaduchy sie rozwinęły Ja sie lepiej nie wypowiadam bo ja sie panicznie boje wody