Witam! Nie bardzo jeszcze potrafię poruszać się po forum więc napiszę krótko.
Miałam usuniętego mięśniaka i trzon macicy po 5 tyg przyszedł wynik-
Pobrane tkanki i narządy :
Trzon macicy 9x5x4,5cm
1. Miejsce odcięcia szyjki
2. Endometrium grubości 0,3 cm
3. Śródścienne i podsurowicówkowe mięśniaki śr. do 0,5 cm
4.5. Osobno w naczyniu guz śr. 10cm na przekroju jak mięśniak
Rozpoznanie patomorfologiczne:
1. Endometrium in stadio proliferationis.
2. Autolysis endometrii.
3. Leiomyomata partim cellularia.
4.5. Leiomyosarcoma. Diametr tumoris 10cm W utkaniu guza martwica pojedyńczych komórek. Ogniskowo atypia wysokiego stopnia.
IM 8/10 HPF
Wizyta w Instytucie Onkologii w Gliwicach - zalecenie- reoperacja.
Przed operacją miałam TK - nic nie wykazało.
Kolejny wynik
Pobrane tkanki i narządy:
I. Przydatki prawe 1.2. Jajnik 5x2. 5x2 cm na przekroju guzek 2x1. 5x1 cm brunatnoszary, twardy - pełen przekrój w 2 wycinkach.
3. Jajowód długości 2cm, śr 0,4cm.
II. Przydatki lewe - 4.5 Jajnik 4x3x2 cm szary, spoisty - pełen przekrój w 2 wycinkach.
6. Jajowód długości 4cm śr 0,5cm
III. Tarcza 4x2,5 cm z przyległą szyjką długości 4 cm, błona śluzowa tarczy makroskopowo bez zmian.
7. Wycinki z tarczy. Śluzówka kanału szara, grubości 0,4 cm Od strony ujścia wewnętrznego możliwy naciek nowotworowy.
8. Pobrano pełen przekrój w 2 wycinkach - wycinek od strony ujścia wewnetrznego.
9. Wycinki z pozostałej części szyjki
Rozpoznanie patomorfologiczne:
1.2. Cystis picea, cystis haemorrhagica corporis lutei et cystis follicularis.
3. Status normalis.
4.5. Cystes folliculares
6.7. Status normalis.
8. Endometriosis.
9. Fibrosis (cicatrix) cum resorptione.
Jak powinno wyglądać moje dalsze leczenie Zalecone mam tylko wizyty kontrolne w Instytucie Onkologii.
Jak to rokuje w moim przypadku przy tak rzadkim nowotworze? Jakie jest ryzyko nawrotu?
Na co mam zwracać szczególną uwagę?
Bardzo proszę o odpowiedź. Dodam jeszcze tylko że bardzo się boję.
Pozdrawiam
4.5. Leiomyosarcoma. Diametr tumoris 10 cm W utkaniu guza martwica pojedyńczych komórek. Ogniskowo atypia wysokiego stopnia.
IM 8/10 HPF
Mięsakomięśniak z występującymi ogniskami wysokiej atypii, co przekłada się na agresywność i złośliwość nowotworu.
Koreluje z tym także indeks mitotyczny (IM).
Brak wzmianek o zajęciu nowotworowym innych lokalizacji pozwala mieć ostrożną nadzieję na to,
że stadium zaawansowania w Twoim przypadku nie jest wysokie,
co jednak wymaga oceny i potwierdzenia ze strony lekarza.
asik19 napisał/a:
Wizyta w Instytucie Onkologii w Gliwicach - zalecenie - reoperacja.
Uważam, że bardzo słuszne, biorąc pod uwagę ogniska wysokiej atypii oraz złośliwy charakter mięśniakomięsaka.
asik19 napisał/a:
Jak powinno wyglądać moje dalsze leczenie Zalecone mam tylko wizyty kontrolne w Instytucie Onkologii. Jak to rokuje w moim przypadku przy tak rzadkim nowotworze? Jakie jest ryzyko nawrotu? Na co mam zwracać szczególną uwagę?
Na temat zaleceń co do leczenia tego rodzaju nowotworów mogę polecić następujące opracowania:
http://www.cmkp.edu.pl/do...nu%20macicy.pdf (od str. 100),
http://sarcomahelp.org/le...oma_uterus.html (po angielsku).
Pierwsze z linkowanych opracowań omawia jedynie brak wpływu na rokowanie usunięcia przydatków oraz węzłów chłonnych,
bez podania rokowań zależnych od zaawansowania choroby.
W drugim jest jedynie bardzo mało precyzyjna wzmianka o odsetku pięcioletnich przeżyć od 0 do 73 % dla wszystkich stadiów łącznie.
W tej sytuacji powinnaś poprosić lekarza o interpretację otrzymanych wyników pod kątem proponowanego dalszego leczenia, zależącego od zaawansowania choroby.
Opracowanie angielskojęzyczne mówi o konieczności usunięcia macicy wraz z szyjką,
ponadto uzupełniająca radioterapia dla stadiów I oraz II
ewentualnie uzupełniona chemioterapią, szczególnie dla wyższych stadiów zaawansowania.
Pozdrawiam i witam Cię na forum.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Dziękuję za odpowiedź.
U mnie nie stwierdzono ani nie przyznano mi grupy nowotworowej aczkolwiek czy w tym przypadku prawdopodobieństwo nawrotu jest mniejsze??
[ Komentarz dodany przez Moderatora: Richelieu: 2012-08-16, 13:04 ] Ryzyko nawrotu zależy od histopatologii guza oraz od sposobu leczenia, nie od klasyfikacji do określonej grupy.
Brak zaklasyfikowania do takiej grupy - być może - świadczy o mniejszym ryzyku, ale jest to pytanie do lekarza.
Witam.
5 września miałam wizytę kontrolną w CO przy badaniu wzięto mi dwa wycinki okazało się że to ziarnina więc chyba ok. Kolejna wizyta 24 stycznia i RTG płuc.
Pytałam panią onkolog czy na podstawie moich wyników jest określone FIGO czy jakaś inna klasyfikacja, odpowiedziała że nie, dodając że to było tylko ognisko mięsaka w środku mięsniaka.
Czy może ktoś mi wyjaśnić co na wyniku oznacza i jak to się ma do mięsaków??
IM 8/10 HPF - bo o to zapomniałam już zapytać.
Pozdrawiam.
Indeks mitotyczny: 8 podziałów w 10 polach widzenia mikroskopu o wysokiej rozdzielczości.
Więcej na ten temat możesz przeczytać np. w tym poście.
Szczegółowa interpretacja wartości (8/10 HPF) należy do lekarza,
skoro jednak przyjmuje ona wartości znacznie większe od zera, może oznaczać, że mamy do czynienia z procesem złośliwym o dość znacznym stopniu.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Zbliża się termin kolejnej wizyty w CO i nurtuje mnie pewna rzecz, a mianowicie jak wcześniej pisałam 23 maja 2012r miałam reoperację, przed nią miałam robione TK. Od tamtej pory miałam dwie wizyty pierwsza 5 wrzesnia na tej wizycie byłam badana ginekologicznie i zostały pobrane wycinki które okazały się ziarniną. Kolejną wizytę miałam 18 października i na niej zostały mi wręczone wyniki z pobranych wycinków z 5 września i ustalono termin kolejnej wizyty na 24 stycznia z zaleceniem RTG płuc, nic poza tym, nie byłam zbadana nawet ginekologicznie.
Od maja do stycznia jet 8 miesięcy i w ciągu nich nie miałam robionych żadnych badań poza badaniami krwi które robiłam dla samokontroli a wiem że przy mięsakach nie mają one chyba większego znaczenia.
Czy tak powinno być?? Czy nie powinnam była w między czasie mieć zleconych np, usg brzucha??
24 stycznia będę wiedziała co z płucami, a co z innymi narządami?? np. watroba, jelito grube itp. które są nie mniej narażone na przerzuty niż płuca.
Kolejny termin może być na kwiecień więc minie rok od diagnozy a przez rok wiele się może wydarzyć - (oby nie !!!!!)
Co o tym myślicie??
Dziękuje i pozdrawiam.
Od maja do stycznia jet 8 miesięcy i w ciągu nich nie miałam robionych żadnych badań poza badaniami krwi które robiłam dla samokontroli a wiem że przy mięsakach nie mają one chyba większego znaczenia.
Czy tak powinno być?? Czy nie powinnam była w między czasie mieć zleconych np, usg brzucha??
Moim zdaniem wizyty i badania kontrolne powinny być częstsze przynajmniej w początkowym okresie leczenia i wkrótce po jego pomyślnym zakończeniu, analogicznie jak podaje się dla innych rodzajów raka trzonu macicy:
źródło: Diagnostyka i leczenie raka trzonu macicy, rekomendacje 2009 r. (www.onkologia.szpitalkarowa.pl), str. 15.
Hmmm wizyty co 3 miesiące miałam, ale dlaczego żadnych badań ( nie omieszkam zapytać o to panią onkolog na wizycie) i mam cichą nadzieję że RTG płuc będzie ok.
Mam jeszcze jedno pytanie - po operacji mój materiał był badany tylko jeden raz w Katowicach (nie wiem czy to ma znaczenie- badanie wykonał specjalista patomorfolog- okulista). Czy będąc pacjentką CO w Gliwicach materiały nie powinny być przebadane jeszcze raz w CO ?? Czy takie jednorazowe badanie jest wiarygodne?? i czy nie powinno się badać materiału w dwóch różnych niezależnych od siebie placówkach??
Zwykle materiał bada się raz, jedynie w przypadku wątpliwości wysyła się do ponownego przebadania,
wtedy na ogół przez innego lekarza i w innym laboratorium.
Jeśli masz wątpliwości co do rzetelności Twojego wyniku, możesz rozważyć taką opcję,
w tym celu [rozważenia] możesz poprosić o poradę np. Twojego lekarza onkologa,
by się wypowiedział, co on sądzi na temat otrzymanego wyniku / ewentualnego ponownego przebadania materiału.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Witam serdecznie.
Po ostatniej wizycie w CO i RTG klatki piersiowej jak narazie ok.
24.01.2013.
Wynik-
Obraz RTG narządów klatki piersiowej jest prawidłowy.
Następne badanie jakie miałam to USG jamy brzusznej.
14.02.2013.
Wynik-
Wątroba w linii środkowo-obojczykowej 11,0cm o jednorodnej prawidłowej echogeniczności. Pęcherzyk żółciowy echoujemny prawidłowy. Żyła wrotna, drogi żółcowe nieposzerzone. Trzustka, nerki, śledziona,aorta,przestrzeń okołoartalna prawidłowa. Pęcherz moczowy bardzo dobrze wypełniony moczem prawidłowy.
Dziś byłam u endokrynologa ponieważ jeszcze przed reoperacją na TK klatki piersiowej wykazało-
Drobne guzki hipodensyjne tarczycy- wskazane USG.
Minęło sporo czasu ale niestety w ciągu roku zmieniano mi termin dwa razy i w końcu dziś zostałam przyjęta.
Wyniku USG nie dostałam ale pani doktor poinformowała mnie że na prawym płacie mam 2 guzki 3mm, a na lewym guzek 8mm i najprawdopodobniej z tego większego będzie robiona biopsja.
Kolejną wizytę u endokrynologa mam w czerwcu, a onkologa w maju.
Mam pytania, czy guzki na tarczycy moga mieć związek z mięsakiem?? Czy jest duże prawdopodobieństwo że może to być inny złośliwy nowotwór??
Jestem zaniepokojona.
Proszę o odpowiedź za którą z góry dziękuję.
czy guzki na tarczycy moga mieć związek z mięsakiem?
Moim zdaniem jest to bardzo mało prawdopodobne.
Ewentualne wznowy lub przerzuty mięśniakomięsaka trzonu macicy występowałyby raczej w pierwszej kolejności w obrębie narządów jamy brzusznej.
asik19 napisał/a:
Czy jest duże prawdopodobieństwo że może to być inny złośliwy nowotwór?
Na pewno jest to możliwe, zatem prawdopodobieństwo jest większe niż w przypadku poprzedniego pytania.
Dlatego lekarz słusznie zaczął "drążyć temat" i zaproponował dalszą diagnostykę: wykonanie biopsji największego z guzków.
Od jej wyniku będzie zależało dalsze postępowanie: podjęcie leczenia lub okresowa obserwacja tych zmian.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Richelieu Dziękuję.
Czy takie przypadki guzków tzn. nowotwory tarczycy zdażają się często?? Czy jednak mogę mieć cichą nadzieję że jednak nie musi to być nowotwór??
Hmmm zastanawiam się dlaczego w moim przypadku Leiomyosarcoma nazywana jest przez Ciebie raz mięśniakomięsakiem a raz mięsakorakiem, a nie po prostu mięsakiem??
Czy takie przypadki guzków tzn. nowotwory tarczycy zdażają się często?
Często to znaczy jak, na ile przypadków ? To pojęcie względne, nie da się na to odpowiedzieć.
Możesz jedynie poczytać na ten temat opracowania np. w rodzaju tego:
Cytat:
Zapadalność na raka tarczycy w Polsce wynosi: wśród kobiet 4,3/100 000/rok a wśród mężczyzn 1,1/100 000/rok.
asik19 napisał/a:
Czy jednak mogę mieć cichą nadzieję że jednak nie musi to być nowotwór?
Nowotwór w sensie medycznym to pewnie jest: nawet guzy łagodne tak się określa.
Ale nie musi być złośliwy.
asik19 napisał/a:
dlaczego w moim przypadku Leiomyosarcoma nazywana jest przez Ciebie raz mięśniakomięsakiem a raz mięsakorakiem, a nie po prostu mięsakiem?
Mój błąd: oczywiście Leiomyosarcoma = mięśniakomięsak (albo mięsakomięśniak, mięsak gładkokomórkowy),
pozostałe interpretacje/tłumaczenia są błędne.
Już poprawiłem tego babola w poprzednim poście.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum