Zagoniona lekarka wpadła jak po ogień.
Ponaciskała ,wepchneła ....
To tylko przepuklina...,brzuszna / przy ranie pooperacyjnej/ i pachwinowa.
Pacjent jest w całkiem niezłym stanie....
to jak wygląda zły stan
Widzę jak jelita wypychają "kluchę" w obu miejscach .
Zakładamy pas na ten chory brzuch.
Czy to naprawdę nic takiego?
Ból jakby zniknał,i dobrze w końcu 2xdziennie podaję Tramal Retard 100.
Mam uczucie zawieszenia,nie wiem co może się wydarzyć.
Od dzisiaj mąż ma zwiększoną dawkę Tramal.Dotąd miał 1-0-1 Tramal 100 Retard.Teraz 1-0-1 Tramal 200.Krople też mam podawać w zwiększonej dawce,w razie bólu.Widzę jak zareagował mąż,zawinął się w pościeli ,zniknął.Depesja mnie dopada,ciągle wypieramy prawdę ,a ta namolnie wpycha się .
[ Komentarz dodany przez: Richelieu: 2010-09-27, 14:01 ] Ten i poprzedni post - ze względu na zawarte w nich informacje merytoryczne - przeniosłem tutaj z wątku komentarzy. Pozdrawiam
Całkowicie odstawiony Dexamethazon.
Po rozmowie z lekarzem w hospicjum wyszło, że te zmiany w zachowaniu to mogą być skutki uboczne leku.
Mąż zamienił dzień z nocą.
Cały dzień przesypia a nocą buszuje,pochłania jedzenie.
Waga nawet poniosła się.Tylko wcale nie wygląda to dobrze,jest takie nienaturalne.
Czy Tramal 200 powoduje taką senność?,często muszę kilka razy powtarzać zdanie bo mąż twierdzi że nie słyszy?.Nie rozumie sensu zdania.?
Dostałam dla męża krople Halperidol,żeby spał w nocy.
Jutro ma być u nas lekarz ,na wizytę kontrolną.
Momus7
Tramal może powodować dużą senność jak i duże oszołomienie, bo to opioid:(
Waga mogła się podnieść od dexametasonu, bo to steryd, który powoduje większy apetyt, waga rośnie ale to taka bardziej opuchlizna... przynamniej z tego co wiem...
ściskam Cię mocno, dużo siły w tej walce...
Mąż nie chce brać Tramalu w tabletkach.
Buntuje się ,twierdzi że od tego, to dopiero naprawdę boli go brzuch.
Zawsze miał problemy z żołądkiem.
Podaję mu Gasec jako osłonę,ale cóż , on wie lepiej.
Dzisiaj lekarz będzie miał trudne zadanie.
Dziekuję za pocieszenie,oj potrzebne jest i to bardzo.
kaja 115 bez tych kropli nie byłoby wytchnienia.
A teraz całkowita zmiana leków.
Pani doktór widząc że mąż nie toleruje takich końskich dawek Tramal 200,wprowadziła morfinę.
MST 30 1-0-1 i Sevredol w razie bólu.
Także przywróciła Dexamethazon ,ale z dodatkiem leku na uspokojenie.
Teraz będziemy sprawdzać jak tolerowana jest morfina.
Źle się dzieje,bóle nie zanikają.
Jak działa dodatkowa dawka ,to jako tako.
Ale po 4 godzinach muszę podawać kolejną .
Tak bardzo skarży sie na ból .
Dobrze że śpi.Może mniej boli.
Gorączka cały czas wysoka,ponad 38*C .
Czy wiecie że z aptek zniknely czopki z Pyralginą?,już ich nie będzie.
Co można dawać zastępczo?,na zbicie gorączki.
Pytałam lekarkę o potencjalne badania,np USG.
Zobaczymy po kontrolnej wizycie w poniedziałek.
O ile nic złego się nie będzie działo.
Ja zamiast morfiny sugeruję fentanyl, ale to oczywiście decyzja lekarzy. Ogarnięty onkolog lub anestezjolog nie bedzie bał się stosowania silnych opioidów.
_________________ www.rjforum.pl - Nowotwór jądra to nie wyrok! Masz wątpliwości? Dowiedz się więcej!
[ Dodano: 2010-10-03, 11:15 ]
A nocą dzialy sie złe rzeczy,gorączka 39,7*C.
Zmienił się wygląd rany pooperacyjnej,jest zaczerwieniona w części za pępkiem ,w dół.
I pokazały się czerwone plamy,obok .
Gorączki juz nie ma.
Rano pościel w okolicy brzucha była mokra,tak jakby był wyciek płynu.
[ Dodano: 2010-10-03, 13:13 ]
Teraz pojawiło się coś nowego,boli ramię/okolica obojczyka,nie można dotkąć bo reakcja jest bardzo gwałtowna.Jescze rano tego nie było.
Co to może być?
Dziękuję ,cóż mam złe wieści.Był lekarz.
Mąż ma obustronne zapalenie płuc,podejrzenie o naciekane nowotworu w okolicy rany pooperacyjnej.Właśnie zawiozlam go do hospicjum,na oddział.
Jak przykro, że Mąż tak szybko traci siły... jeszcze pod koniec sierpnia pisałaś, że je dobrze, ból uśmierzany pyralginą i nie było źle, teraz minął miesiąc a stan Męża tak bardzo się pogorszył:(
I do tego jakby było jeszcze mało wszystkiego zapalenie płuc
Mario DRoga, obawiam się, że rokowania są bardzo złe..obym się myliła...
ściskam mocno i pisz proszę...
To, że nikt Ci merytorycznie nie odpowiedział, nie znaczy, że nikt Cię nie czyta.
Na pewno czyta wiele osób, ale jak się nie znamy i wiedzy fachowej nie posiadamy to też ciężko coś doradzić...
Całkiem mnie połamało,tam w hospicjum jest ładnie,czyściutko.A ja wyszłam ze złamanym sercem.
Miłe pielęgniarki podpowiadają co przynieść,czego nie .Jeszcze nigdy nie czułam się taka ...bezradna,pampers ,wenflon.Mąż litrami wylewający pot.Zabierzesz mnie zaraz do domu...??
Jutro badania,boję się jutra.
Matko Boska nieustającej pomocy....
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum